Skocz do zawartości

[hamulce] znowu hayesy, znowu problem:)


bajuwookierun

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam pytanie w zasadzie bo nie wiem czy czegoś nie schrzanię w ten sposób. Otóż w moim przednim hamulcu ostatnio nie spodobało mi się że klamka ma za duży skok. Reaguje późno po wciśnięciu klamki i klamka musi wykonać duży skok. Hamulec nie jest zapowietrzony bo go odpowietrzyłem. Wzorem był dla mnie tylni hamulec i chciałem żeby przedni pracował tak samo. Myślałem że to wina za małej ilości płynu (i pewnie tak jest) i próbowałem go dolać na maxa parę razy z mizernym skutkiem. Hamulec dobrze hamuje ale nie pracuje klamka tak jak w tylnim. Więc wymyśliłem sobie że odczepię kółko...zacisnąłem parę razy hamulec bez tarczy co spowodowało że klocki dość mocno się do siebie przysunęły po czym odepchnąłem je do pozycji pierwotnej czymśtam i wsadziłęm tarczę. To spowodowało (tak mi się wydaje) że spłynął płyn ze zbiorniczka wyrównawczego (automatyczna regulacja niby) i teraz jest pracuje jak trzeba. Problem w tym że musiałem to robić już 2 razy w ciągu tygodnia, bo przy bardzo silnym wciśnięciu klamki znowu zaczyna pracować tak jak wcześniej. I teraz moje pytanie po długim wywodzie. Czy możliwe żeby zbiorniczek był zepsuty i przy dużym ciśnieniu przyjmował płyn z powrotem i to jest przyczyną tego że klamka znowu ma dłuższy skok. A jeśli nie ma takiej możliwości to ile razy jeszcze tak mogę zrobić??:excl: W końcu płynu nie dolewałem a układ jest szczelny więc ten płyn nigdzie nie ucieka więc co się z nim dzieje? I czy mogę w ten sposób naciskając klamkę bez tarczy coś zepsuć. Ufff to tyle...kto dobrnął do końca i się zna to będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam pytanie w zasadzie bo nie wiem czy czegoś nie schrzanię w ten sposób. Otóż w moim przednim hamulcu ostatnio nie spodobało mi się że klamka ma za duży skok. Reaguje późno po wciśnięciu klamki i klamka musi wykonać duży skok. Hamulec nie jest zapowietrzony bo go odpowietrzyłem.

 

Też tak miałem :D Też myślałemn ze hamulec nie jest zapowietrzony.Odpowietrzyłem i do tej pory (miesiąc) klamka działa jak powinna .Więcej niż zazwyczaj wlałem tam oleju i już chciałem zatkać ten korek na klamce a tu bul bul bańki poleciały.Dowaliłem jeszcze troche oleju i teraz jest git :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wszystko zalezy od sposobu i techniki odpowietrzania.

 

pomimo wrazenia, ze w ukladzie nie ma powietrza, jesto ono tam. zbyt duzy skok moze swiadczyc o niewielkiej ilosci powietrza w przewodach (podczas odsaczania do zbiorniczka, przy klamce hamulca obroconej wentylem ku gorze! podczacpodawania plynu strzykawka od dolu, proponuje popstrykac w przewod. ot czesto uwalnia maluskie babelki....).

 

sama ilosc plynu w ukladzie zamknietym (chodzi o hayes, jak mniemam), tj bez zbiornika wyrownawczego, ma tez istotny wplyw na skok dzwigni.

 

tu czasem dobrze jes skorzystac z pomocy drugiej osoby.

 

sam tlok klamki ma tez regulacje.

 

a i trzeba przed tym wszystkim "odbic" tloki, tj. po wyjeciu klockow klucem 8-10 wisnac maksymalnie tloczyska w zacisk.

 

tyle pokrotce.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...