Skocz do zawartości

[Gliwice] wspolne jezdzenie


riker

Rekomendowane odpowiedzi

..........a, ta zafira to jakiś "zarzynek" jak sądzę <_<........i chyba wiem kto nią jeździ po "military area". pozdrawiam szofera (w profilu postarzonego o 26 lat), wiśniaka nie bo mi podpadł, chociaż w jego wieku......wybaczam. Rower ma piękny.......no dość wycieczek personalnych, lepiej na rower. jutro jak dobrze pójdzie nocka na bumarze i hałdzie. o ok 20-tej. chętni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc tak, Riker nie bede Ci odpisywał na priv, nie wiesz dlaczego jestes burakiem ? chociazby dlatego ze ciagle narzekasz ze sam jezdzisz po gliwicach i wogole jest bardzo mało bikerów etc... a jezeli przychodzi do jakiejs ustawki to Ty zawsze masz wymówke... zreszta jak sa "spotkania forumowe" to Ty akurat wyjezdzasz w góry.. mozna by tu wymieniac kilka takich przypadków ale szkoda słow na Ciebie, poprostu

 

i teraz proponujesz nocke na bumarze i hałdzie ? ciekawe co wymyslisz za wymowke ? hmmm moze bedziesz krowy pasł albo cos podobnego?

 

 

pozdrawiam PRAWDZIWYCH bikerów !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jesteś najogolniej mówiąc niekulturalny, i chyba nie ma to nic wspólnego z wiekiem (jeżdżę wszakże z młodszymi od Ciebie), a z brakiem wychowania.

 

Proszę Cię zatem o niezaśmiecanie mojego postu, stwórz sobie własny dla "PRAWDZIWYCH bikerów !", a z pewnością frekwencją pobijesz mój "buraczy" (chyba że kolejny twój temat skończy w śmietniku, jak 3 poprzednie).

 

narzekam że niewielu jest bikerów.......może rzeczywiście wszyscy Ci wspaniali jeżdżą wzdłuż A4 po asfalcie.....:P Może wielu ma dwa etaty, nocne dyżury, rodziny i inne obowiązki........chociaż jeśli to co prezentujesz sobą ma być wykładnią "bajkerowstwa", to wolałbym aby takich ludzi było jak najmniej.

 

Co do ustawek, to na kilku zlotach z forum w tym sezonie byłem, oczywiście w górach, bo uprawiam kolarstwo GÓRSKIE. Przykro mi, że boli Cię moja nieobecnośc na agitowanych przez Ciebie szorowaniach asfaltu, ale sądząc po Twoich (36-ciu notabene) wypowiedziach na naszym forum, żałowac nie mam czego....

 

nie pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

hej, macku. sa plany na niedziele, ale jak nie bedzie padac.......ja wlasnie wyszedlem z zapalenia gardla (podroz w cieple kraje i polska zima dalo mi to popalic), wiec bacznie pogode obserwuje......ale moze. jak cos to wieczorkiem dam znak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

...miałem ostatnio ciekawe dni..

Piątek.

Pośrodku lasu przeciąłem dętkę i opone (schwalbe r-r). Opona na śmietnik. Zakleiłem łatkami i jakoś udało się dojechać.

Sobota.

Wstaje rano, chce włączyć komputer. Naciskam "power", coś błysnęło, zasilacz się spalił. O ok. 12 poszedlem na rower. Jedzie się fajnie. Jade przez jakieś wioski.. Rudo, rudziniec i dalej. Jestem ok 45 km od Gliwic i ... zerwał się łańcuch :/ Dzwonie do taty, żeby po mnie przyjechał. Akurat dzisiaj coś się w pracy posypało. Mówi, że nie wie o ktorej dzisiaj wróci :/ Fajnie. Srubokretem "naporawilem" lancuch, tak, że nie wiem nawet jak to mozliwe, ze wytrzymał drogę powrotną ( na jednej przerzutce 1:6).

 

Mam nadzieje ze w nastepnym tygodniu nic podobnego mnie nie spotka :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...