Skocz do zawartości

[Gliwice] wspolne jezdzenie


riker

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

ja mam 13km do gliwic , ale tak na szypko przeleciałem twoje posty na forum to stwierdziłem że niedam rady niedość że masz chyba rower stworzony do enduro to pewnie bendą takie trasy że moj rower tego niepodoła (czy w ogóle są takie trasy nic mi otym niewiadomo bo dopiero jezdze intensywnie pół roku od września) więc niepoznałem jeszcze tras , jesteś doświatczony jezdzisz już kawał czasu więc pewnie inne tęmpo i wiem jak to w qrw.. jak się ktoś guzdra , bo jezdze z kumplami którzy traktują rower aby sobie tylko pogadać na tym rowerze a nie żeby dać nogą w kość . Tyle odemnie ... ale czekam na propozycje :]

Napisano

Ja jestem w Gliwic. Ostatnio z kumpel zacząłem jeździć.

Wczoraj zrobiliśmy trase Gliwice Sikornik - Śośnicowice i z powrotem przez Bojków. Wyszło 31 kilometrów ze średnią niecałe 27 km/h.

Napisano

Widze że zaczynasz trening :) ja dopiero zaczynam za tydzień bo musze magisterke pisać :/ szkoda że tak daleko mieszkacie ...........

Napisano

Hm... do Gliwic mam prawie 40km, więc przyjechałbym już wypompowany... (oj, gdzie moja dawna kondycja :P )

Ale jak zrobicie kiedyś wypad na południe to mogę gdzieś na trasie się przyłączyć :) - choćby na chwilę, zawsze warto poznać ciekawych ludzi...

  • 3 tygodnie później...
Napisano

Pojezdziłbym z wami ... tylko dopiero zaczynam przygode z prawdziwym rowerem. Poczekajcie az wejde w wprawe i kondyche :P

Napisano

W czerwcu bardzo chętnie wybiorę się na wycieczke po zielonych okolicach naszego pięknego miasta :)

EDIT: Bardziej chodzi mi tutaj o pytanie Rikera, który z tego co tutaj wyczytałem ma także rowerki do XC, nie tylko enduro :(

Szosy raczej unikam, nie ma bardziej dresiarskiego miasta w Polsce niż Gliwice. Można łatwo być rozjechanym przez buca w 25- letnim BMW :/

Napisano

Szosy raczej unikam, nie ma bardziej dresiarskiego miasta w Polsce niż Gliwice. Można łatwo być rozjechanym przez buca w 25- letnim BMW :/

hehe... nikt nie ruszy rozowego ostrego kola :D

a tak serio, to moze chociaz ktos by zaproponowal jakas trase na szose - kryteria, to:

 

1) konczy sie i zaczyna w gliwicach

2) prowadzi gladka szosa do ciekawego miejsca

3) nie autostrada :D (mozliwie jak najmniej ruchliwa droga)

4) dlugosc w jedna storone tak 25 - 40 km.

 

ja nie jestem z gliwic, i nie znam tu nikogo kto by mi polecil jakas trase, a nawet jesli jezdzicie glownie XC (ja sam glownie XC smigam, ale do gliwic przywiozlem ostre), to na pewno znacie takie trasy w miejscu gdzie mieszkacie. dajcie znac do weekendu, jakas mapka tez mile widziana. pozdro i dzieki!

Napisano

centrum- sikornik( aleja sikornik) - do autostrady -wzdłuż autostrady jest asfaltowa droga która doprowadza do smolnicy a tam zaczyna sie max dużo przefajnych trasek zarówno xc i szosowych. asfaltem z smolnicy można do sośnicowic i dalej do kozłowa i do gliwic ulicą kozielską około 30 km ma ta traska

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Postanowiłem trochę odświeżyć ten temat, bo zauważyłem, że użytkowników Forum z Gliwic cały czas przybywa. Myślę, że można by umówić się na wspólną jazdę w niedługim czasie. Oczywiście kiedy skończą się już te miłościwie panujące nam temperatury.

Najlepszy byłby chyba weekend, ale to jest jeszcze wszystko kwestia dogadania się, tak samo zresztą jak długość trasy.

Zapraszam do wpisywania się chętnych :)

Napisano

ok jestem za tylko ja teraz mam kaszane z czasem , za dwa tygodnie znikam na 20 dni (USA) wiec teraz ostatnie przygotowania i masa roboty w pracy!!! ale jak by co to dajcie znać może mi sie uda znaleźć czas.

Napisano

Może dam rade przejechać pare kilometrów :D Miejmy nadzieje, że pomimo różnicy klas sprzętu, umiejętności pewnie i kondycji jakoś przeżyje :P Jakby co jestem :(

Napisano

Ja również jestem chętny, najlepiej jakiś weekend, chociaż dzień roboczy również mogę poświęcić :)

Co powiecie na wypad na pogorzelisko w okolicach Kuźni Raciborskiej?

 

pozdrowienia z sikornika

Napisano

Hehe, też przez pierwszy rok swojego życia mieszkałęm na Sikorniku :D

Lasy i pogrzelisko w okoliocach Kuźni Raciborskiej to moim zdaniem świetny pomysł. Nie raz już tam byłem i zawsze były to fajne wycieczki. Tylko trzeba by na trochę chłodniejsze dni poczekać, bo tam się jedzie jak na patelni, zero cienia przez wiele kilometrów.

Uważam, że można by próbować ustawić się w przyszły weekend. Ponoć do tego czasu ma już trochę deszczu spaść, może już nie będzie tak grzało. A na razie poczekamy jeszcze czy ktoś się wpisze :)

Napisano

Mam nadzieje, że mój niebiesko-żółty potwór da rade ;) Zreszta o siebie też troche się martwie bo nie wiem czy podołam :o Oby jakieś umiarkowane tempo było :P Cza być hardcorowcem w życiu więc co mi tam zresztą najwyżej polegne w glorii i chwale :lol:

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...