Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Byłem w sklepie przyjrzeć się rowerowi Tander Navigator jest to (chyba) praktycznie to samo co Lazaro Integral, jest cały na osprzęcie Alivio, chwyty jak w Lazaro, kierownica, sztyca Zoom, nieco inny model amorytzatora za 1250zł bez błotników, chwytu na bidon i chyba bez podnóżki (nie wiem czy warto zapłacić więcej ale seriwis na miejscu za który i tak sie płaci ...

 

 

Dużo macie przejechane na swoich piastach Joy Techa ? nie są łożyskowane z tego co wiem.

 

 

Piasty bez łożysk :whistling:

Napisano

Jeszcze jedno, nie kupuj SRAMowskiej spinki bo nie pasuje do HG40, nie kupuj też

shimanowskiej (i innych działających na tej samej zasadzie) bo to "jednorazówka". Możesz się pokusić ewentualnie o spinkę KMC, co prawda nie jest tak wygodna jak Connex ale daje radę jeśli masz pod ręką kombinerki :)

Jak to sramowskie spinki nie pasują do hg-40? Miałem jedną w poprzednim hg40 i działała bardzo dobrze, nie rozpięła się sama z siebie ani razu a rozpinanie w celu wymycia łańcucha nie stanowiła problemu. Teraz mam nowe hg40 i ten sam model spinki i też jest ok. 

Żeby nie było to mam coś takiego:

http://allegro.pl/spinka-zapinka-lancucha-sram-kmc-shimano-9rz-mtb-i3290257412.html

tylko na 8rz

Napisano

No to albo ja miałem krzywe łańcuchy albo krzywą spinkę :D Jakby nie kombinować, nie chciały się ze sobą dogadać.

W sklepie rowerowym potwierdzono problemy z kompatybilnością, na forum także gros użytkowników o tym wspomina :)

Za SRAMa podziękuję, wolę Wippermanna bez dwóch zdań, nawet KMC jest lepsze niż SRAM ;)

Napisano

Możesz sprecyzować ?

Łożyska tzw. maszynowe to przecież łożyska kulkowe jeżeli chodzi o suport, piasty, itp.

Napisano

Tak ale chodzi o to 'maszynowe' zamkniecie ich w obreczach. To chyba sa potoczne nazwy, zasada dzialania jest ta sama dwa elementy odzielone sa kulkami.

Przy maszynowych kulki na stale opakowano, przy kulkowych lataja sobie radosnie w piascie i nalezy przy jej rozkrecaniu uwazac by nie wypadla zadna bo pozniej mozna takowej nie odnalezc :D

Napisano

Dostałem info że nie będzie już amortyzatorów z blokadą więc zostaje chyba tylko zakup KANDSA, chociaż lazaro mi się bardziej podoba.

Napisano (edytowane)

no dobra ale uważasz, że blokowany amortyzator jest Ci niezbędny?

mam takowy i tylko raz dla picu go zablokowałem, jakoś mnie nie porwało i na co dzień na trasie do/z pracy go w ogóle nie blokuję chociaż mam cały czas asfalt i dużo podjazdów: przykładowy profil codziennej trasy do roboty ze stravy

Osobiście uważam, że blokada nie jest do szczęścia potrzebna. Mojej żonie kupiliśmy Lazaro bez blokady

Edytowane przez Piehursson
Napisano (edytowane)

Może i tak u mnie też będzie, ale jeżdżę sporadycznie na rowerze syna i za każdym jak chcę trochę "depnąć" to mnie to denerwuje. 

Żonie też kupiłem rower z amorkiem bez blokady :)

Edytowane przez Alienscum
Napisano (edytowane)

no kurcze ale ja też nie jeżdżę w tempie emeryckim i w ogóle nie czuję bujania - rower na odblokowanym amortyzatorze idzie jak przecinak

średnie prędkości na tej trasie oscylują u mnie między 25-27 km/h, przelotowe jak jest płasko 30-35 km/h i nie odczuwam żadnego dyskomfortu, bujania, utraty energii itp. itd.. SAG ustawiłem sobie na 20% (względem papierowego skoku bo jaki jest rzeczywisty, nie wiem)  i jest miód malina

 

Podejrzewam, że gdybyś się tutaj nie naczytał o blokowaniu amortyzatora itd. kupiłbyś po prostu Lazaro takim jakim jest i byłbyś więcej niż ukontentowany :)

Edytowane przez Piehursson
Napisano

Nie twierdzę że nie masz racji.

Musiałbym wsiąść na rower i go wypróbować, a w okolicy nie znalazłem nikogo z takim sprzętem.

 

Chciałbym uniknąć sytuacji, że wydam trochę kasy i będę niezadowolony.

Napisano

Nie ma co porównywać. Najwięcej zależy od wagi, sporo też od stylu jazdy - ja np. podjazd wolę sobie pokonać na stojąco, a wtedy ciężar przenosi się do przodu amortyzaor bez blokady pompuje jeszcze bardziej niż na siedząco.

Napisano

 

Chciałbym uniknąć sytuacji, że wydam trochę kasy i będę niezadowolony.

Sluszne podejscie, moze pojdz do jakiegos sklepu rowerowego, znajdz rower z takim samym amorkiem i podobna geometria i sie przejedz :)

 

Napisano

Ja właśnie czekam na realizacje mojego zamówienia z ostatniej aukcji. 

Poza sprawami oczywistymi, o których wspomniał autor (skręcenie, regulacja), jest coś o czym powinienem pamiętać? 

Bardzo skarcicie mnie za pytanie, jaki smar stosujecie do łańcucha i korbę/gwint?

Słyszałem, że jedną z pięt achillesowych roweru są pedały. Jak Wam się z Nimi współpracuje? 

Jak wymieniać, to na jakie?

Ja smaruje  olejem takim samym co pilarkę  łańcuchową. 

Napisano

Panowie, dziś na początku jazdy pojawił się odgłos jakby skrzeczenia podczas pedałowania ale tylko pod obciążeniem(z pedałów albo korby). Jechałem dalej, po 20 kilometrach efekt pozostał ale doszedł również pisk podczas pedałowania (niezależnie czy jest obciążenie duże czy nie), tak jak w starym górskim rowerze.

Moje  przypuszczenia to czyszczennie łańcucha plus zębatek i smarowanie, ale co jest powodem skrzeczenia? Pedały dokręcone na maksa(przez rurkę)korby też dokręciłem.

Trzecia rzecz to w piastach latają kólki? A może w obręczach? Efekt jest gdy toczę wolno rower.

 

Dodam że dwa dni temu jeździłem trochę podczas deszczu i błota.

 

Z góry dziękuję!!

Napisano (edytowane)

u mnie cykanie jednak nie ustało po wyczyszczeniu łańcucha i ponownym nasmarowaniu. Jutro biorę się za dalsze szukanie winowajcy. Naklejkę na przedniej przerzutce, która mogła cykać usunąłem na samym początku.

Poza tym cykaniem, które jest po prostu denerwujące jak nie ma się słuchawek rower jeździ do tej pory super

Edytowane przez mariuszk007
Napisano

 

Trzecia rzecz to w piastach latają kólki? A może w obręczach? Efekt jest gdy toczę wolno rower.

Pewnie opiłek aluminium przy wierceniu otworów pod nyple dostał się do komory koła. Nic strasznego, mam to samo w przednim kole. 

Gość TheMan
Napisano

Panowie, dziś na początku jazdy pojawił się odgłos jakby skrzeczenia podczas pedałowania ale tylko pod obciążeniem(z pedałów albo korby). Jechałem dalej, po 20 kilometrach efekt pozostał ale doszedł również pisk podczas pedałowania (niezależnie czy jest obciążenie duże czy nie), tak jak w starym górskim rowerze.

Moje  przypuszczenia to czyszczennie łańcucha plus zębatek i smarowanie, ale co jest powodem skrzeczenia? Pedały dokręcone na maksa(przez rurkę)korby też dokręciłem.

Trzecia rzecz to w piastach latają kólki? A może w obręczach? Efekt jest gdy toczę wolno rower.

 

Dodam że dwa dni temu jeździłem trochę podczas deszczu i błota.

 

Z góry dziękuję!!

 

Podszedł Ci piach gdzieś w korby/pedały i rower kwiczy jak zarzynana świnia. Trzeba umyć, albo przeczekać, aż się przemieli ;-)

Napisano

Podszedł Ci piach gdzieś w korby/pedały i rower kwiczy jak zarzynana świnia. Trzeba umyć, albo przeczekać, aż się przemieli ;-)

 

 

Bardzo prawdopodobne. Ja bym na dzień dobry spróbował dokręcić korby imbusem 8 z max siłą, ile pary w rękach.

Napisano

 

Bardzo prawdopodobne. Ja bym na dzień dobry spróbował dokręcić korby imbusem 8 z max siłą, ile pary w rękach.

 

 

Dzięki koledzy za odp. korby były dokręcane na maksa, ale w poniedzaiałek jak będę przy rowerze dokręcę jeszcze przez rurkę, dodatkowo nasmaruję pedały. Widzę że w decahlonie mają jakieś smary do łańcucha firmy bwin, to po umyciu go nasmaruję również.

 

Ps. Czy to normalne, że poo 2 krytycznych hamowaniach na nowych swalbe 29x1,75" utraciły praktycznie całkowicie ząbki na dwóch placach(długośc placy około 20 cm po obwodzie)? Chodzi o część stykającą się z podłożem. Fakt miałem za ostro ustawione hamulce, ale czy nowa opona powinna się w taki sposób i tak szybko zużyć? Średni efekt daje to na płaskim terenie.

 

Dzięki i pozdrawiam

Gość TheMan
Napisano

 

Dzięki koledzy za odp. korby były dokręcane na maksa, ale w poniedzaiałek jak będę przy rowerze dokręcę jeszcze przez rurkę, dodatkowo nasmaruję pedały. Widzę że w decahlonie mają jakieś smary do łańcucha firmy bwin, to po umyciu go nasmaruję również.

 

Ps. Czy to normalne, że poo 2 krytycznych hamowaniach na nowych swalbe 29x1,75" utraciły praktycznie całkowicie ząbki na dwóch placach(długośc placy około 20 cm po obwodzie)? Chodzi o część stykającą się z podłożem. Fakt miałem za ostro ustawione hamulce, ale czy nowa opona powinna się w taki sposób i tak szybko zużyć? Średni efekt daje to na płaskim terenie.

 

Dzięki i pozdrawiam

 

Mi w zeszłym tygodniu piach tak rzęził, że nie miałem już ochoty co chwilę czyścić łożysk pedałów. Pojeździłem 3 dni po 25 km i piach albo sobie uciekł, albo go tak zmieliłem, że nagle wszystko ucichło. Napęd na pewno się nie rozpada, bo weryfikowałem to w zaprzyjaźnionym serwisie i wszystko wskazuje na to, że coś podchodzi. Zwłaszcza, że najwięcej trzasków i strzelań pojawia się przy nacisku na pedała. Spróbuj stanąć na nich i popodskakiwać lekko, usłyszysz jakby się chciały złamać, a to w środku piach zgrzyta ;-)

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...