hadwaodwa Napisano 16 Maja 2013 Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 Hej, jako, że to mój pierwszy letni sezon rowerowy, chciałbym Was zapytać jaka woda mineralna będzie odpowiednia do picia. W skrócie codziennie pokonuję ~40km i w taką pogodą jak jest teraz idzie się nieźle spocić. Jak wiadomo wydala się wiele składników mineralnych, które warto uzupełniać. Postanowiłem więc zaopatrzyć się w wodę mineralną (a nie stołową), ale okazuje się, że wody te mają różne składy (różne ilości minerałów). Chciałbym Was zapytać, który typ wody będzie najlepszy. Sam wstępnie zakupiłem Muszyniankę magnezowo-wapniową, bo poszedłem tropem, że magnez ma dużo do czynienia z mięśniami, więc założyłem, że może być dobry przy intensywnym wysiłku. Dziennie wypijam około 1 bidon tej wody, czyli 0,75l w czasie jazdy. Oczywiście oprócz tego piję też zwykłą wodę - najczęściej z filtra Brita. Niemniej chciałbym poznać wasze opinie, które typy wód mineralnych są najlepsze przy jeździe na rowerze latem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shortee Napisano 16 Maja 2013 Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 Pij wodę o zawartości składników mineralnych min. 1800 mg/l (ale nie chodzi mi o CO2). Dodatkowo warto dodawać szczyptę soli Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 16 Maja 2013 Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 Też masz problem. Od lat piję kranówę, nawet przy rzeźnickich treningach, izotoniki spijam tylko na zawodach i treningach powyżej 150km. Nie ma sensu płacić za wodę, tym bardziej w Poznaniu, który kranówę ma bardzo dobrej jakości. Ludzie którzy kupują "wodę mineralną" w supermarketach za 50gr/litr płacą dodatkowo za GORSZĄ wodę niż mają w kranach, co uważam za totalną głupotę. No może w Warszawie, gdzie kranówa śmierdzi, takie coś ma sens ze względów zapachowych, ale nie w Poznaniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hadwaodwa Napisano 16 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 Zgadza się woda jest ok - także piję z kranu (zazwyczaj jak pisałem filtruję britą bo mi wtedy bardziej smakuje) - zwykłej wody stołowej nie kupuję, ale woda mineralna to już chyba nie jest głupi pomysł. Wszędzie zaleca się aby przy intensywniejszym wysiłku fizycznym pić wody mineralne co też chciałem uczynić, bo jednak 2h na rowerze dziennie to dla mnie póki co spory wysiłek i jednak w temperaturach +20 stopni pocę się dość mocno. Izotoników nie chcę pić bardziej właśnie woda + cytryna. Soli nie próbowałem, ale w sumie może dołożę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ElDiablo Napisano 16 Maja 2013 Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 W naszej diecie jest na tyle dużo soli że (wg mnie!!) dodawanie jej dodatkowo do wody jest całkowicie zbędne... Przefiltrowana woda + cytryna całkowicie styka..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shortee Napisano 16 Maja 2013 Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 W naszej diecie jest na tyle dużo soli że (wg mnie!!) Nie chodzi mi o sól, którą spożywamy podczas jedzenia, ale sól która przydaje się podczas długotrwałego wysiłku fizycznego. To dwie odrębne sprawy. Woda z solą szybciej trafia do komórek, czystą wodą ciężko jest się nawodnić. Poczytaj:) Warto wiedzieć po co naszemu organizmowi "Na". Na głupich maratonach biegowych czy triatlonach zamiast czystych izotoników (najczęściej podaje się roztwór z wodą 1:1) jest też woda z solą, często jest też sama sól. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RafalB Napisano 16 Maja 2013 Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 ie ma sensu płacić za wodę, tym bardziej w Poznaniu, który kranówę ma bardzo dobrej jakości. Ludzie którzy kupują "wodę mineralną" w supermarketach za 50gr/litr płacą dodatkowo za GORSZĄ wodę niż mają w kranach, co uważam za totalną głupotę. No może w Warszawie, gdzie kranówa śmierdzi, takie coś ma sens ze względów zapachowych, ale nie w Poznaniu. Jako Poznaniak od urodzenia, ktory chleje ta wode i zyje ABSOLUTNIE nie zgadzam sie z Toba! Woda w Poznaniu smierdzi, jest ciezka/twarda(kamien) wystepuje w niej spore stezenie chloru i paru innych ciekawostek. Porozmawiaj z ludzmi z innych regionow Polski jak widza wode w Poznaniu. Niestety i tak ja pije ale ostatnio tylko kawe na niej robie, na codzien pije mineralke z okolic Muszyny i Polanicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ElDiablo Napisano 16 Maja 2013 Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 Na głupich maratonach biegowych czy triatlonach zamiast czystych izotoników (najczęściej podaje się roztwór z wodą 1:1) jest też woda z solą, często jest też sama sól. Kwestia soli i aż tak dużych wydatków energetycznych jak maraton nie dotyczy większości osób zainteresowanych tym wątkiem. Piszemy tu w odpowiedzi na pyt. dotyczące uzupełniania napoju podczas normalnej jazdy na rowerze, cyt. autora tematu: jako, że to mój pierwszy letni sezon rowerowy, chciałbym Was zapytać jaka woda mineralna będzie odpowiednia do picia Innymi słowy zaraz "wiara" poleci sypać sól kuchenną do bidonów i taki będzie efekt ...... Proponuję zapoznać się nieco z tym - http://www.mojakontuzja.pl/regeneracja-i-odzywianie/wplyw-soli-na-zdrowie-sportowca/ Krótko zacytuję część z atrtykułu : Nie zaleca się dodatkowego spożycia soli kuchennej (głównie chodzi tutaj o sód), ponieważ jest ona niezwykle powszechna w żywności. Więcej korzyści przynosi ograniczenie jej spożycia w przypadku sportowców w postaci rezygnacji z dosalania potraw. Sód jest często dodawany do napojów sportowych w celu wspomożenia retencji płynu oraz poprawienia smaku napoju. Pierwotnie uważano, że sód przyspiesza absorpcję wody w jelitach, jednak badania prowadzone na Uniwersytecie Iowa nie potwierdziły tego – ważniejsza w tym przypadku jest glukoza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shortee Napisano 16 Maja 2013 Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 Wiesz, co do samych badań laboratoryjnych to nie jestem przekonany. Klika lat temu twierdzono, że za otyłość odpowiedzialny jest tłuszcz. Obecnie twierdzi się, że jednak są to węglowodany Inaczej rzecz biorąc "Racja jest jak du..a, każdy ma swoją" Rozumie Twój punkt widzenia i dzięki za jasno przedstawioną opinię. Tak jak pisałeś wyżej, każdy zdecyduje za siebie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team adamos Napisano 16 Maja 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 Wrzuć sobie do tej filtrowanej przez Britę wody, tabletkę jakiejś multi-witaminy (Olimp, ActivLab, lub jeszcze coś tam innego) - to powinno w wystarczającym stopniu uzupełnić utratę minerałów i dzienny niedobór witamin po wysiłku fizycznym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 16 Maja 2013 Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 shortee, co do tuczącego tłuszczu to nie były żadne badania, po prostu przekonanie, którego nie udało się potwierdzić mimo badań, więc wyniki tych badań skrzętnie ignorowano . I dalej by ignorowano, gdyby efekty w postaci zatłuszczonej Ameryki panicznie unikającej tłuszczu nie były tak widoczne. RafalB, hehe, kamień znaczy że kranówa jest bardzo silnie zmineralizowana, to chyba dobrze, w końcu się zaleca wody mineralne . Generalnie woda tak czy inaczej nie jest żadnym znaczącym źródłem minerałów. Te które tam występują, czyli nieorganiczne są dość słabo przyswajalne, więc ostatecznie wszystko i tak się rozbija o jakość diety . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robertrobert1 Napisano 16 Maja 2013 Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 Nie pij czystej wody. Pij albo wodę smakową albo izotoniki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team safian Napisano 16 Maja 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 Woda w Poznaniu smierdzi, jest ciezka/twarda(kamien) wystepuje w niej spore stezenie chloru i paru innych ciekawostek. To, ze jest twarda to akurat dobrze, polecam artykuł: http://wsse.krakow.pl/strona/index.php?option=com_content&view=article&id=348:wpyw-twardoci-wody-na-zdrowie-c generalnie woda kranowa nie jest niezdrowa, co najwyżej może śmierdzieć i być niedobra co nie implikuje niezdatności do picia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
provid Napisano 16 Maja 2013 Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 Jako ze mieszkam juz w Poznaniu nascie lat, to i ja sie wypowiem...nad naszymi kranami winna widniec kartka/szyld z napisem "zdatna do picia po przegotowaniu" ! I tego sie bede trzymal uparcie! Nie wnikam w sklad chemiczny dostarczanej wody do naszych kranow, ale tego g**na nie da sie pic! Gdzies czytalem artykol mowiacy, ze lepiej pic wode zrodlana zamiast mineralnej, bo posiada wiecej skladnikow niz mineralna wlasnie przez co podobno jest zdrowsza. Wysyłane z mojego HTC One X za pomocą Tapatalk 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RafalB Napisano 16 Maja 2013 Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 Gdzies czytalem artykol mowiacy, ze lepiej pic wode zrodlana zamiast mineralnej, bo posiada wiecej skladnikow niz mineralna wlasnie przez co podobno jest zdrowsza. Wysyłane z mojego HTC One X za pomocą Tapatalk 2 To doczytaj dokladniej bo niestety ale to co piszesz jest bzdura w konekscie doroslego czlowieka, ktory uprawia sport! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
provid Napisano 16 Maja 2013 Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 @RafalB Przyznaję, że może nie w tym kościele biły dzwony ale... Nie każdy dorosły człowiek/sportowiec musi być zdrów jak przysłowiowy koń. Każdy z nas przeważnie do wody coś dodaje czy to tabletki musujące czy też różne odżywki. Woda wodzie nie równa a to i tak nie zmienia faktu, że kranówka w Poznaniu jest do niczego! Owszem, może i są dzielnice gdzie woda jest dobra ale w większości tak nie jest. A teraz Ty doczytaj... woda źródlana:Synonim czystej wody. Woda źródlana pochodzi z wolnych od zanieczyszczeń chemicznych i mikrobiologicznych podziemnych źródeł. Dzięki swojej niskiej mineralizacji, jest ona wodą najbardziej bezpieczną i może być stosowana przez osoby w każdym wieku. woda mineralizowana/ woda stołowa:Jest to woda, która nie ma naturalnego pochodzenia. Woda mineralizowana, określana także jako woda stołowa, jest otrzymywana najczęściej wskutek połączenia wody źródlanej z wodą mineralną lub solami mineralnymi zawierającymi jeden lub więcej składników posiadających znaczenie fizjologiczne, np: wapń, chlorki, sód lub magnez. woda mineralna: Jest czystą pod względem mikrobiologicznym i chemicznym wodą podziemną. Woda mineralna może zawierać składniki mineralne w ilości, która ma fizjologiczne znaczenie dla naszego organizmu. Ze względu na poziom mineralizacji dzieli się niskozmineralizowaną (do 500 mg/l), średniozmineralizowaną (zawiera od 500 do 1500mg składników mineralnych w 1 litrze wody) i wysokozmineralizowaną (tu mineralizacja przekracza poziom 1500mg/l). Nie każda woda mineralna jest odpowiednia dla każdego, wszystko zależy od jej składu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hadwaodwa Napisano 16 Maja 2013 Autor Udostępnij Napisano 16 Maja 2013 Właśnie o to cała sprawa się rozbija. Wg. mnie nie ma sensu zakupować wody stołowej/źródlanej itp, bo to zwykła woda. Ja akurat mieszkam pod Poznaniem (gmina Komorniki) i piję wodę po przefiltrowaniu z Brity - imo smakowo jest o wiele lepsza niż połowa wód butelkowanych. Co do innych właściwości tej wody się nie wypowiadam, bo nie znam się w temacie, ale z tego co wiem, woda z kranu nadaje się do picia. W Poznaniu mieszkałem jakiś czas na nowym mieście i woda z tego co pamiętam była normalna, ale wtedy jeszcze kupowałem butelkowaną więc mogę się mylić. Teraz jednak sprawa sprowadza się do wód mineralnych. Wg. tego co kiedyś czytałem, to podczas wysiłku z potem wydala się relatywnie dużo składników mineralnych, dlatego myślałem właśnie o piciu wód mineralnych takich jak Muszynianka (ponad 1800mg/l). Zastanawiam się tylko czy akurat Muszynianka to dobry wybór, czy może coś innego, bo każda woda mineralna ma inny skład, a nie sztuka pchać w siebie cokolwiek. //edit RafalB - spróbuj zainwestować w filtr Brita - w Suchym Lesie woda jest naprawdę okrutna (przynajmniej u mnie w firmie) - filtr sprawia, że woda smakuje bardzo dobrze (przynajmniej w kawie/herbacie, bo na "surowo" jeszcze nie piłem) - usuwa przykry zapach i ten charakterystyczny posmak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RafalB Napisano 17 Maja 2013 Udostępnij Napisano 17 Maja 2013 @RafalB A teraz Ty doczytaj... Woda w kontekscie sportu, jak ktos jest chory i ma jakies zaburzenia w przyswajaniu mineralow to raczej ze sportem malo ma wspolnego. Ew. jest noworodkiem i te definicje oraz uwagi sa wskazane dla niego. Kazdy rozgarniety dietetyk zaleci podczas treningow wysoko-zmineralizowane wody typu Staropolanka 2000 i Muszyna. Utrata elektrolitow, mineralow itp jest znaczna. Co kto pije i uwaza za stosowne to jego broszka, kranowa tez daje rade, pytanie czy jest optymalna? Heh mozemy sie sprzeczac przez tydzien ;p Dla mnie optymalne to muszyna + sok jablkowy 50/50 Nie pij czystej wody. Pij albo wodę smakową albo izotoniki. Woda smakowa to filtrowana kranowa + slodzik(aspartam) i aromat...super! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamfan Napisano 17 Maja 2013 Udostępnij Napisano 17 Maja 2013 woda mineralna to zły pomysłem przy długotrwałym i intensywnym wysiłku fizycznym, krótko podam najważniejsze powody: - większość wód mineralnych jest uboga w jony potasu, które są kluczowe podczas regulacji potencjałów czynnościowych odpowiedzialnych za skurcz mięśni, nic Ci nie da uzupełnienie sodu czy wapnia jak będzie brakowało potasu - ze względu na niską osmolarność bardziej odwadnia niż nawadnia - zupełnie nie uzupełnia utraconych węglowodanów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 17 Maja 2013 Udostępnij Napisano 17 Maja 2013 gratuluje osobom wybierajacym smakowe wody zrodlane nie dosc, ze sie placi to jeszcze za syf, ktorego jedyna zaleta jest slodki smak ile osob, tyle zdan, ale w praktyce wychodzi na to, ze po gotowe izotoniki 1;1 siegaja glownie ci, ktorzy wiecej kalorii przyjmuja w bidonie, niz spalaja podczas swoich jazd, a ludzie robiacy w tydzien polroczne przebiegi tych pierwszych albo pija wode wysokomineralizowana, albo dodaja do niej wlasnie troche 'czegos', najczesciej soku, albo lyzke jakiegos proszku typu carbo/izo i wiecej im nie potrzeba...zyja i maja sie dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Garp Napisano 17 Maja 2013 Udostępnij Napisano 17 Maja 2013 Nikt nie wspomniał o jednej rzeczy: dobór wody a wyniki badań. U mnie kiedyś pojawiał się piasek w nerkach, w badaniach wyszło że to szczawian wapniowy. Zalecenie lekarza: pić dużo wody mineralnej, ale o jak najmniejszej ilości wapnia. I kupując wodę wychodzę właśnie od tego wskaźnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dovectra Napisano 17 Maja 2013 Udostępnij Napisano 17 Maja 2013 No może w Warszawie, gdzie kranówa śmierdzi, takie coś ma sens ze względów zapachowych ale jakże mineralna... cały śląsk i małopolska do Wisły sika... wszystkie potasowo-magnezowe ale to przy extremalnym poceniu na 40 km potrzebne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamfan Napisano 17 Maja 2013 Udostępnij Napisano 17 Maja 2013 ile osob, tyle zdan, ale w praktyce wychodzi na to, ze po gotowe izotoniki 1;1 siegaja glownie ci, ktorzy wiecej kalorii przyjmuja w bidonie, niz spalaja podczas swoich jazd, a ludzie robiacy w tydzien polroczne przebiegi tych pierwszych albo pija wode wysokomineralizowana, albo dodaja do niej wlasnie troche 'czegos', najczesciej soku, albo lyzke jakiegos proszku typu carbo/izo i wiecej im nie potrzeba...zyja i maja sie dobrze Dużo w tym racji, nie wiem czy jeżdżę dużo czy nie, ale te 10-18 tys. (obecnie znacznie bliżej 10 tys.) w sezonie zawsze robię i jestem pewien, że całego sezonu na barwionym syfie typu Powerade bym nie pociągnał, na lżejsze treningi biorę rozcieńczony sok 100% albo colę z wodą pół na pół, na cięższe Enervit w proszku. Do tego po treningu zawsze jakaś musująca tabletka z magnezem, potasem i nie narzekam Natomiast jestem pewien, że na wodzie (brak węgli) długo bym nie pociągnął, wiem, bo testowałem w sytuacjach awaryjnych i już nieraz mi prąd odcięło (pomijam fakt, że przy ciężkim treningu czuję wstręt do czystej/niesłodkiej wody). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team adamos Napisano 17 Maja 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 17 Maja 2013 @hadwaodwa - tak z ciekawości jeszcze zapytam: dlaczego założyłeś ten temat?O wodzie powinieneś wiedzieć wszystko, i sam nam tutaj przewody prawić - przecież Twój nick do czegoś zobowiązuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qr3ak Napisano 18 Maja 2013 Udostępnij Napisano 18 Maja 2013 0.7 l muszynianka nie gazowana + 1 łyżeczka cukru + 1 łyżka miodu + szczypta soli z Wieliczki + pół cytryny = porządny domowej roboty izotonik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.