Skocz do zawartości

[wyprawa] jaka kuchenke kupic?


krystuss

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

witajcie, jade w tym roku do Austrii i Niemiec i chcialbym sobie kupic kuchenke turystyczna co by z glodu nie zdechnac <_< problem w tym ze nie bardzo jestem obeznany w temacie i prosze o pomoc -Hilfee!! zastanawiam sie jaki model wziac wyszukalem na allegro cos takiego:

 

http://www.allegro.pl/item101784434_kuchen..._i_zobacz_.html

 

wydaje mi sie ze takie naboje jednorazowe bylyby najlepsze gdyz latwo je spakowac do sakwy tyle ze boje sie aby nie kupic ich za malo :\ do przejechania bedzie ok 2700km chce to zrobic gdzies w ok. 3-4tyg i doradzcie mi czy ta kuchenka bylaby ok, ile naboi wziac tak aby mnie wiecej starczylo. Rano robilbym tylko jakas herbate i czasem cos cieplego a potem wieczorem jakas zupe badz makaron z czyms itp wiec licze ze wiecej niz te 20 minut na dzien nie chodzilaby. dajcie znac czy ta kuchenka jest ok a jesli nie to co lepiej kupic?

aha na wszystko chcialbym przeznaczyc ok 100zl ale lepiej mniej:)

Napisano

Mam taką samą kuchenke i powiem ze jest nie zawodna, jeden nabój starcza na bardzo długo(przy typowym uzywaniu).Pozatym naboje kupisz w kazdym zakątku ziemi gdyż palniki do lutowania(bardzo podobne do tej kuchenki) są na takie same naboje.

  • 2 lata później...
Napisano

Chciałbym odświeżyć temat (niestety nie wiem o jakiej kuchence była ta rozmowa).

 

Wybieram się na wyprawę Węgry-Chorwacja. Chciałbym kupić kuchenkę. Słyszałem o firmie Campingaz, że ma dobre produkty. Czy opłaca się kupić, a może lepiej jakąś tańszą? I czy może ktoś wie jak wygląda sprawa z dostępnością gazu na Węgrzech i w Chorwacji?

  • Mod Team
Napisano

Polecam dodatkowo wybrać model z iskrownikiem/piezo czy jak to tam zwą:D wbrew pozorom można się czasami zdziwić z braku zapalniczki(albo niedziałającej) i mokrych zapałek :D

Napisano

Też używam palnika i kartuszy Campingaz, na zach Europy i w Skandynawii można je nabyć w supermarketach.

Wykonałem do kuchenki prostą osłonę przeciwwiatrową, szybciej się gotuje i mniej wypala się gazu. Zawsze przywożę z powrotem całe kartusze bo nie lubię gotować a jeszcze bardziej zmywać. Palnik łączy się z kartuszem jednym prostym ruchem. Palniki pasują tylko do firmowego kartusza.

Napisano

Ja osobiście używam primusa na kartusze nakręcane i jestem bardzo zadowolony wydajny mały i kartusze ogólnie dostępne gorąco polecam.

Poniżej linki do zestawu który zabieram ze sobą :D

 

http://8a.pl/index.php?str=prod_big&id...=45&subkat= palnik

http://8a.pl/index.php?str=prod_big&id...=41&subkat= sztućce właściwie wszystko w jednym i lekkie jak piórko

http://www.8a.pl/index.php?str=prod_big&am...at=&subkat= kubek ze stali nierdzewnej w którym gotuje

 

do wnętrza kubka idealnie wchodzi kartusz więc oszczędność miejsca jest spora :D

 

planuje jeszcze zakup naczyń teflonowanych bo w tym kubasie jajecznica się przypala :D

 

pozdrawiam

Napisano
Polecam dodatkowo wybrać model z iskrownikiem/piezo
te iskrowniki mają to do siebie, iz lubią się popsuc w najmniej oczekiwanym momencie. Najlepiej miec zapas suchych zapałek:)

Pozdrawiam

Napisano

Zakupiłem ostatnio Primusa - większość sklepów podróżniczych zdecydowanie bardziej polecała Primusa od Campingaz'a, jednak na razie nie mogę powiedzieć nic więcej.

 

Mam jeszcze takie pytanie do doświadczonych: Jak to jest z tym osłanianiem od wiatru kuchenki, czy też otulaniem jej karimatą? Instrukcja przestrzega przed przegrzaniem i wielkim niebezpieczeństwem... Proszę o zdanie fachowców kuchennych, bo mój zmysł fizyczno-chemiczny nie daje mi pełnej odpowiedzi :rolleyes: Tym bardziej, że w sklepie polecali ten patent na przyspieszenie gotowania. Z góry - dzięki!

Napisano

Mój Campingaz z iskrownikiem zepsuł się niemal od razu, po 2-3 użyciach. Oddany do gwarancyjnej naprawy, pożył po tej operacji kolejne 2-3 użycia :rolleyes: .

Jeśli Campingaz, dla pewności radzę jednak bez iskrownika. Kumpel ma taki właśnie, najprostszy model (podobny do tego podlinkowanego przez Lookasa) i działa mu bez zarzutu już od kilkunastu lat.

Pozdrówko nieskomplikowane :P

Napisano

Ja mam wlasnie tego Campingaza, co Kumpel Eci :rolleyes:. Jak na razie wytrzymal 3 wyprawy bez problemu. Gdy wieje wiatr to oslaniam ja karimata jakies 30cm od palnika. Trzeba jednak uwazac, bo raz odszedlem na chwile od karimaty i mocniejszy podmuch wszystko mi przewrocil :/... a mial byc taki dobry obiad.. :P

Napisano

Prostokątny kawałek cienkiego tworzywa /pcv?/ zwijam "w rurę", spinam spinaczami od góry i dołu i osłona gotowa.

Transportuję ją w worze owiniętą na namiocie.

Napisano

wszystko zależy od sytuacji ... trzeba poszukać takiego miejsca gdzie nie wieje lub podmuchy są zminimalizowane. Ja ostatnio w okolicach babiej zwyczajnie kurtkę rozwiesiłem na drzewach by mi nie zawiewało i było git. Osłonki i temu podobne patenty na pewno są dobre tyle że to dodatkowy bagaż (zupełnie jak karimata). Jak dla mnie zupełnie zbędny. Wystarczy ruszyć głową i będzie ok.

 

pozdrawiam

 

PS Napełnialiście kiedyś ponownie gazem kartusze z gwintem ? Mam znajomego który poleca takowe zabiegi chociażby ze względów finansowych atrakcyjne.

Napisano
PS Napełnialiście kiedyś ponownie gazem kartusze z gwintem ? Mam znajomego który poleca takowe zabiegi chociażby ze względów finansowych atrakcyjne.

Wystarczy mieć odpowiednią przejściówkę i źródło gazu. Na allegro można kupić za 59 zł, ale to chyba lekka przesada bo przyrząd ten wygląda tak:

3ba59e44f1e30fe6m.jpeg

Może da się to wykonać samemu, albo kupić w jakimś sklepie hydraulicznym.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...