Skocz do zawartości

[drążek holowniczy]-wycieczki z dzieckiem


Vanco

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

Czy ktoś z Was używał może drążka holowniczego do połączenia roweru z rowerem dziecka? Przykład:

http://allegro.pl/drazek-holowniczy-hol-tandem-trail-gator-flaga-i3232347842.html

Interesuje mnie jak się to sprawdza w praktyce. Ile Wasze dzieciaki są w stanie z takim czymś przejechać (km,wiek)?

Mały powoli wyrasta z fotelika i zaczyna sam śmigać. Chciałbym z nim (w przyszłym roku) pojeździć gdzieś dalej, ale ze względu na odległości obawiam się czy sam da radę. Do tego dochodzą względy bezpieczeństwa.

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Napisano

Używamy z żoną na zmiane takiego holu już 2 rok ciągnąc dziecko na dość duże dystanse. Rekord wynosi około 60 km po Warmińskich ścieżkach leśnych. Dziecko ma aktualnie 4 lata. Hol taki jest bardzo mocny, to stalowa konstrukcja... niestety dość cieżka.

Uważam że jest to bezpieczne pod warunkiem że malca nie przeraża prędkość i atrakcje w postaci kraweżników, kożeni itd. Poprostu dziecko musi stabilnie i pewnie siedzieć a najlepiej jak już samo też umie jeżdzić na 2 kołach :D

Zdarzały sie krótkie zjazdy wąskimi singlami po korzeniach i nigdy nic się nie stało :devil:

Co do samego użytkowania to bezproblemowo i szybko się spina rowery więc jest to przemyślane.

Samo holowanie też nie nastręcza problemów choć trzeba się przyzwyczaić bo zespół jest dość dlugi i mocno zachodzi na zakrętach.. Niestety czuć też wagę, cudów nie ma. Orientacyjnie należy liczyć że holując dziecko wysiłek jest taki jakby dystans sie zwiększył x1,5 - x2

Polecam ! Nigdy nie było z tym żadnych problemów.

Napisano

Używałem TRIAL GATORa prze 2 sezony - świetna sprawa - polecam  , teraz starszy syn jeździ już sam a trial gator czeka na młodszego :P

 

 

Napisano

Dzięki za wszystkie informacje. Jeszcze jedno pytanie: w jakim wieku były Wasze dzieci gdy zaczęliście z nimi jeździć z drążkiem? Mam trzyletniego syna, który ostatnio zaczął jeździć na rowerku z doczepionymi kołami (wcześniej trenował na trójkołowcuJ. Zastanawiam się, kiedy (orientacyjnie) przymierzyć się do zakupu drążka. Wstępnie zakładałem, że w przyszłym roku (może Mały jeszcze nie będzie jeździł na 2 kółkach, ale za to będzie się już dużo pewnie trzymał roweru).

Napisano

Jak najszybciej :woot:

Ucz dziecko jeżdzić normalnie na 2 kołach żeby nie nabrał złego nawyku pochylania się na boki bo go kółeczka trzymają.

Mój synek miał 3 latka jak nauczyliśmy jeżdzić na 2 kołach. Wtedy też zaczoł jeżdzić na holu.

Napisano

Trafiłem na "aligatora" (tak nazywa go mój syn) dość późno bo chłopak miał 5 lat  i jeździł jeszcze z doczepionymi kółkami ale trasy do 30 km znosił na luzie - same kółka boczne nie przeszkadzały. Ogranicznikiem wypadów był bardziej młodszy syn, który zasypiał w foteliku na rowerze żony - sen to problem ze stabilnością głowy niestety. Teraz starszy ma w maju 6 lat i śmiga na małym rowerze bez kółek ale dla bez bezpieczeństwa  podpinam go na dalsze wycieczki na aligatora - cały czas pedałuje wiec jest ok, nie nudzi się - współpracuje . Może za rok puszcze go samodzielnie bo za nim idzie młodszy który wyrasta z fotelika (3 lata w czerwcu).

Krawężniki, korzenie itp. przeszkody pokonuje dość mocno zwalniając - małe kółka słabo wybierają. Samo holowanie, gdy syn pomaga jest całkiem znośne i na wypadach rodzinnych, żonka jedzie sobie swoim lekkim tempem a ja poprzez dodatkowe obciążenie nie ziewam z nudów ;)

Do samego drąga mam tylko jedna uwagę, łącznik na sztycę "lokomotywy" ;) montuje się prawie na stałe - fajnie by było gdyby to był jakiś system zatrzasków szybkich w zdemontowaniu.

 


 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...