Skocz do zawartości

[przerzutka] "(nie)rób to sam"


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Dzisiaj wyjechałem z domu, trasa zapowiadała się ładnie,po przejechaniu 35km (2 dni wcześniej wyczyściłem napęd w benzynie ekstrakcyjnej itd.) Okazało się że śrubki które mocują kółka zębate w tylnej przerzutce, są nasmarowane, aby się nie wykręcały... No a ja, genialny, poprzez mycie w benzynie, zmyłem tą specjalną farbę... Tak więc jadę sobie dzisiaj, warunki były masakryczne, błoto, deszcz,ciemno... jadę,jadę i jak ******* to nie wiedziałem czy płakać czy się śmiać... kółeczko od przerzutki się wykręciło, poszybowało w nieznane, i jedyne co znalazłem, to podkładka do kółeczka przerzutki.  No i trzeba było wykonać telefon... drałować 1 km żeby przez krzaki wyjść z lasu do jakiejś drogi... A morał tej bajki jest taki, że ta farba na śrubkach jest potrzebna... I nie należy traktować jej benzyną... Niestety ja przekonałem się o tym dopiero w drodze   :blush:

Oczywiście nie wiedziałem że tam jest jakakolwiek farba czy coś zabezpieczającego przed wykręceniem... do czasu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to nie wina umycia tylko wina dokręcenia. Gdybyś dobrze dokręcił śruby to by po 50km czy nawet 500km dalej się trzymały. 20 czy 30 lat temu nikt nie nakładał na śrubki farb czy klejów i wszyscy śmigali w maratonach itp.

 

Sam pamiętam jak miałem z 20 lat temu jakiegoś Sachs'a czy Shimano bez inedxu i myliśmy w benzynie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, mi się odkręciło przez brak zainteresowania, brudną przerzutkę, zimę oraz, że wcześniej był prostowany wózek. Takie combo. Dobrze, że nie było zimno a do domu miałem niecały 1km, a kółko znalazłem. Obowiązkowo na dłuższe wycieczki zabieram podsiodłówkę z paroma narzędziami oraz skuwacz, jakby co to zrobię single speeda i jakoś wrócę. Pompka też się przydaje, w kwietniu złapałem gumę i trzeba było 15 km wracać z buta. Na szczęście po przejściu 5 km we Fromborku znalazł się jeden życzliwy pan i mnie uratował dając powietrza z kompresora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przerzutka była rozkładana na części pierwsze i czyszczona... Posiadam shimano acera, i w momencie gdy dokręciłem przerzutkę, to w ogóle. się nie kręciła, i przy odkręcaniu(pierwszym takim czyszczeniu 2 dni temu) też była luźno przykręcona.Dodam że na śrubce było coś niebieskiego, co znikło po czyszczeniu... I proszę nie mówić, że źle dokręciłem... bo inaczej w ogóle. się zębatki nie kręciły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie doczytałęm się że przerzutka była rozkładana na części pierwsze i że śruby nie zostały dokręcone :) może autor to wyjaśni.

 

 

Bo sam autor nic nie pisał o rozkładaniu przerzutki. Ja napisałem, że to robiłem parę razy, a więc pozbyłem się tej powłoki lakieru zwanego 'klejem' i żadnych problemów śruby mi nie robiły ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to że była całkowicie, rozebrana o niczym nie świadczy... jedyne co się stało z nią złego to właśnie jedno kółeczko, a dokładniej środkowe poleciało w nieznane. 

poszedłem sprawdzić aż bo nie wierzę... i jest tak jak mówiłem, w momencie gdy dokręcę na max-a to się kółeczko nie kręci. 

Sprawdzałem w dolnym kółeczku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dodam że na śrubce było coś niebieskiego, co znikło po czyszczeniu... I proszę nie mówić, że źle dokręciłem... bo inaczej w ogóle. się zębatki nie kręciły.

 

To niebieskie to lakier czyli ten twój klej. I wydaje mi się, że zapomniałeś przy składaniu o wszystkich częściach, które były w tym kółeczku czyli 2 blaszki i jeszcze taka beczułka w dziurze kółka. Dalej trzymam, że to niedokręcenie, skoro gwint trzymał to nie miało prawa się stać. Jak masz obawy to następnym razem kładź lakier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były 2 wklęsłe blaszki które wchodziły w kółeczko... beczułka też była włożona na 100%, inaczej by mi kółeczko latało, a tak bym nie pojechał. mój rower chodzi bezszelestnie... więc tak go lubię i staram się aby tak zostało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasmaruj, benzyna wszystko wysuszyła. U mnie po rozkręceniu jedno kółko straciło swój luz w kręceniu, ale łańcuch spokojnie nim obraca.

Kółeczka w przerzutkach (poza tymi które są na łożyskach maszynowych) nie są smarowane.

 

Samoczynne rozkręcienie się powstaje albo po zbyt słabym dociągnięciu śrub ewentualnie może powstać przy zatarciu, gdzie np tulejka kółeczka obraca się razem ze śrubką, która przez nią przechodzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...