Skocz do zawartości

[mechaniczny] Kiepsko hamujący bb5 (od nowości)


altairego

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. Chciałbym się z wami podzielić spostrzeżeniami dotyczącymi mojego hamulca, oraz poprosić was może o podzielenie się swoimi spostrzeżeniami, zwłaszcza może "ciężsi" użytkownicy tego hamulca :)

   Rowerami oraz osprzętem interesuję się od lat, na forach o tematyce rowerowej przewija się, z mojego punktu widzenia, mit mocy avida bb5. Jest on najczęściej opisywany jako jeden z najmocniejszych mechaników, dorównujący niektórym hydraulikom. Dlatego wymieniając amortyzator na taki bez pivotów, zainwestowałem w obręcz typu disc oraz hamulec tarczowy. Wybór padł oczywiście na avida bb5 z tarczą 180 mm, jako że z kasą nigdy przesadnie dobrze u mnie nie ma, a koło i amortyzator już solidnie nadszarpnęły mój budżet jak na tamtą chwilę.

   Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy po zamontowaniu hamulca przy hamowaniu nie podniosło mi tylnego koła, co przy wcześniejszych hamulcach typu v-brake nie stanowiło problemu. No ale nic. Winę zrzuciłem na rzekome "niedotarcie" klocków oraz tarczy. Niestety dni mijały, sytuacja się nie poprawiała, wręcz pogarszała. Na deszczu przedstawiała się tragicznie, na tyle że zacząłem aż żałować przesiadki z v na tarczę. Czyszczenie tarczy, klocków, jazdy na zaciśniętym hamulcu żeby dotrzeć wszystko nic nie dawały. Klocki avida po pewnym czasie uznałem za zbytnio zabrudzone i nie do odratowania, wyrzuciłem je. W zamian zakupiłem zamienniki półmetaliczne firmy "zeit". Hamowały lepiej niż klocki które wyrzuciłem, ale nie na tak dobrze co nowe Avidy.

Ważyłem wtedy mniej więcej 75 kilo. Teraz przybyło kolejne 10, co pewnie im dodatkowo nie pomogło. Na dodatek w końcu udało mi się zrealizować moje marzenie i wyskoczyć w góry na rowerze. Siła hamowania co najmniej mierna, na dodatek tarcza bardzo szybko się grzała i traciła moc. Na tyle, że na jednym z przestojów solidnie śmierdziała i leciał z niej dym.

  Nie wydaje mi się, żeby winnym całej sytuacji był pancerz ani klamka, gdyż hamulec chodzi płynnie, a klamka to deore LX.

  Dla porównania, avid bb7 na tarczy 203 przy niewiadomej firmie i stanie klocków (kupiony używany rower, nie rozbierany jeszcze) nie ma zbytniego problemu z "postawieniem" mnie.

  W najbliższym czasie chciałbym wymienić tylni hamulec v na tarczówkę, ale nie wiem czy cała ta akcja ma sens. Na chwilę obecną wymyśliłem coś takiego. Słyszałem, że adapter 203 na przód to 180 na tył. W związku z tym kupię zestaw hamulca tarczowego na przód na rozmiar tarczy 203 + dodatkowy adapter 203. W ten sposób obecny hamulec 180 z przodu pójdzie na tył, a nówka na przód. Tylko że obawiam się znowu kupować bb5. Bezpieczniej byłoby kupić bb7, ale znowu trochę kiepsko z pieniędzmi stoję, a tył mi już praktycznie nie hamuje.

  Mam jeszcze jedno, dodatkowe pytanie. Czy płyn w hamulcu hydraulicznym spełnia jakieś dodatkowe funkcje oprócz mniejszych oporów na klamce ? Odbiera może część ciepła z zacisku, przez co hamulec wolniej się nagrzewa ? Jaki hamulec tarczowy polecilibyście do szeroko pojętego enduro oraz allmountain ? bb5 ma dosyć małą powierzchnię klocka, przez co ludzie go odradzają. BB7 zbiera lepsze opinie pod tym względem. A jak sprawa wygląda przy hydraulikach ? Muszę przyznać, że one zbytnio nigdy mnie nie interesowały, ze względu na wyższą cenę. Ale skoro rozważam już zakup bb7, to w tej cenie powinno się dać dostać jakieś hydrauliki. Pytanie tylko czy warto ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem warto. Ja ważę 75 - 80 kg i pare dni temu kupiłem hydraulikę Tektro Auriga Comp przód + tyl z tarczami 180 i 160mm za 296zł. Ja nie żałuję. Jakbyś chciał kupić taki zestaw jak ja mam to bardzo polecam sklep goodsport.pl ponieważ tylko oni mają taką cenę, a przy okazji dostajesz błyskawiczną wysyłkę UPS i fachową obsługę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.   85kg to dużo jak na bb5 ale nie powinno byc takiej masakry jak piszesz, tym bardziej przy tarczy 185mm

2.  Im wieksza tarcza tym slabsza modulacja i tak już nie za dobra w przypadku mechanikow

3. W hamulcu hydraulicznym, płyn sprawia, że hamulec hamuje. Krótko mówiąc ty naciskając klamkę kompresujesz płyn, a on przez przewód ściska tłoczki, a one klocki do tarczy.

4. Płyn owszem odbiera ciepło z zacisku ale nie jest to celowe, jest to raczej skutek uboczny, bo zagotowany płyn to jest dużo wiekszy problem niż gorący zacisk

5. Zagrzana tarcza w mechanicznych hamulcach nie powinna powodować spadku siły hamowania

6. Do szeroko pojętego all-mountain, każdy droższy, mocniejszy hamulec np. hayes Trail, slx itp

7. Opcja przód bb7 + 203mm, tył bb5 + 180mm powinna wystarczyć na naprawdę niezłe górki. Pod warunkiem, że oba będą sprawne (tzn, nie zatłuszczone, z dobrym pancerzem i klamkami), a ty masz pojecie o hamowaniu. 

 

PS. ja miałem bb5 z setem 185/160mm ale ważyłem ~55kg. Bez względu na warunki  ja z tym latałem przez kierownice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Jeżeli chodzi o spadek siły hamowania to bardziej obawiałem się właśnie o te półmetaliczne zeity które aktualnie w nim siedzą. Pod koniec górki przód już praktycznie nie hamował :)

  Trochę obawiam się też dawać do przodu 203 tarczy, jako że amortyzator to suntour rux, już mniej więcej 6 letni, ze 140mm skoku i miękką osią. Nie wiem jak by to zdzierżył :) przy tarczy 203 mam niemalże pewność że bb7 mnie zatrzyma, w rowerze od brata (z przodu bomber z1, też około 140mm, tylko na sztywną oś) ze sporym zapasem stawia mnie do pionu.

  Zastanawiam się czy po tych zeitach nie zainwestować w jakieś pełne metaliczne klocki, np http://rowerowy.com/sklep/czesci/klocki_hamulcowe/do_ham_tarczowych/prod/439hh (jedyne pełne metaliki jakie udało mi się znaleźć po dosyć krótkim szukaniu). Słyszałem że pełne metaliki lepiej znoszą wysoką temperaturę, mocniej hamują i wolniej się zużywają. A głośność mi nie przeszkadza.

  No i niestety znowu odzywa się mój dosyć ograniczony budżet, w 250 złotych chciałbym się zamknąć już z kompletem, czyli pełnym zestawem hamulca + dodatkowym adapterem na tył żeby bb5 przełożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem lepiej dołożyć do hydrailików, nie denerwuje Cię jak ci klocki skaczą na wybojach? Co do BB7 jestem pewien że z tarczą 180 zatrzyma cię spokojnie. Ja posiadałem BB7 któryś z pierwszych modeli o budowie monolitycznej i byłem z niego zadowolony bardzo, dotarty moje 90kg z tarczą 160 chciał katapultować przez kierę. Podstawa to klocki metaliczne które da się odratować jak się czymś zabrudzą. Sptóbuj jeszcze wyczyścić klocki i tarcze, potem dokładnie ustawić zaciski. Ja w swoim BB7 pozbyłem się tych podkładek kulistych ponieważ one powoduja przekaszanie klocków. Jeżeli nowy klocek zacznie się ścierać pod kątem to już później nie można dojść z nimi do ładu. Sprawdź swoje jak masz starte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Pogotowałem klocki w brudpurze, tak jak to bylo zalecane i faktycznie lepiej hamują w porównaniu do tego co było niedawno. Ale stoppie ciągle nie zrobię. Na dodatek zaczęły tak wyć i dzwonić że to jakaś tragedia :D

  Jakoś nigdy nie zauważyłem, żeby klocki mi na wybojach skakały. Może po prostu nie wiem na co zwracać uwagę :)

  Przy następnym zdejmowaniu koła może poszukam tych podkładek kulistych, jakoś specjalnie nigdy ich nie zauważyłem. Co do klocków, to faktycznie wydają się starte odrobinę krzywo... No ale nic. Działają... nie na tyle źle żeby je wymieniać, a i jest ich na tyle dużo że parę wypadów po płaskim i w góry wytrzymają. Może podkładki wyciągać będę po padnięciu obecnych klocków a przy zakupie metalicznych.

  Jakoś na chwilę obecną nie jestem specjalnie przekonany do hamulców hydraulicznych. Po prostu do mnie nie przemawiają :P Raczej zainwestuję w te bb7, będę dalej próbował zorientować się w temacie i może, może jak już trochę pojeżdżę to wtedy zakupię jakieś hydrauliki. Może do fulla za 2,3 sezony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...