Skocz do zawartości

[Serwis]Piasty Novatec 7xx


Grand231

Rekomendowane odpowiedzi

Witam chciałbym się dowiedzieć jak zrobić serwis tych piast http://www.bikestacja.pl/pl/piasty-novatec-nt-d711sb-nt-d712sb-32h-is-6-srub-czerwone.html po mega hiper błotnym maratonie w Zdzieszowicach koła przestały się kręcić, no ale że mam je dopiero tydzień, nie zagłębiałem się w serwis i nie wiem jak się za niego zabrać, jeżeli była by taka możliwość to prosiłbym o jakiś tutorial z fotkami bo nie mogę takowego znaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrz sobie na filmy tutaj: http://www.youtube.com/user/NovatecInstructions  dokładnie tych samych piast nie serwisują ale wiedzę można zastosować do 7xx. Cała operacja powinna ograniczać się do wybicia starych łożysk i wbicia nowych. Do kupienia masz łożyska 6902 o wymiarach 15mm x 28mm x 7mm i 10 kulkach w środku. Oryginalnie w środku powinny siedzieć łożyska japońskie EZO (lepsze) lub jakies tajwańskie (gorsze), zależy to od serii produkcyjnej. Cenowo 1 sztukę łożysk dostaniesz od 2 do 30pln więc na 4 sztukach możesz wydać mniej niż 10pln jak i ponad stówę, wedle woli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki mały off, witaj w klubie "Master", również posiadam te piasty i mam zajechane wszystkie 6 łożysk po Zdzieszowicach.

 

Jeśli masz zajechane te w bębenku to bardzo prosta sprawa (wcześniej odkręć kasetę). Musisz go rozkręcić, do tego potrzeba:

- na początek dwóch dobrych i długich imbusów 5mm, wkładasz je do tulei po obu stronach piasty i odkręcasz (siedzą dosć mocno na gwintowanej osi)

- jak zdejmiesz jedną tuleję (losowo ię odkręcają) to do grubej osi wkładasz imbus 10mm i odkręcasz drugą tulejkę

Masz już bębenek w ręce.

- w bębenku są dwa łożyska oddzielone tulejką, dodatkowo te głębiej osadzone jest zabezpieczone z boku śrubką na imbus 1 mm

- demontaż jest prosty, do tylnej części wkładasz nasadkę o odpowiedniej średnicy, kładziesz bębenek na kawałku deski i uderzasz młotkiem w nasadkę, jak się skończy to najlepiej użyć jakiejś przedłużki do tej nasadki

- wyjdzie pierwsze łożysko, te głębsze wybijesz najlepiej tą przedłużką

20130512153732a.th.jpg

 

Co do piast to na razie szukam również pomocy, zwłaszcza jeśli chodzi o demontaż obu osi

 

 

Od razu pytanie do znawców, jakie najlepiej użyć łożyska zamiast obecnych 6902RU EZO i gdzie kupić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety musisz użyć przemocy - czarne końcówki są wciśnięte na oś. Pozostaje je ściągnąć z osi, np trzymając kombinerkami przez coś (szmatkę, ewentualnie coś innego co ochroni powierzchnię końcówek). Ta sama zasada co przy piastach dt 240 - trza mieć siłę w palcach 

Możesz też spróbować wsunąć pod brzeg kołnierza coś cienkiego i ostrego i przesunąć go na zewnątrz - jak zrobi się szpara wsunąć np płaskie ostrze noża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reaniomować można łożyska które po zakręceniu szumią (rozrzedzony lub wypłukany smar) ale na pewno nie takie, w których łożyska kręcą się skokowo. Te pierwsze nie mają po prostu odpowiedniego smarowania, te drugie są mechanicznie uszkodzone. 

Oczywiście każde łożysko które nie ma luzu można przesmarować i używać, nie każdemu jednak odpowiada płynność takiego obrotu i wydawane dźwięki.

Jestem prawie pewien że można je uratować, bo nie sądzę by jeden maraton kompletnie zniszczył kulki i bieżnie.

Jeśli postawisz je na nogi to po kolejnym takim wyczynie musisz powtórzyć zabieg.

Zakup lepszych łożysk powinien poprawić szczelność układu - łożyska w piastach to przeważnie łożyska RS czyli z pokrywą z uszczelką gumową. Taka uszczelka może lepiej domykać wnętrze łożyska. Do tego dochodzi oczywiście jakość smaru i materiału z którego wykonane są części łożyska. 

 

Oczywiście w tym przypadku są to tylko półśrodki - piasta ma widocznie słabe uszczelnienia i wpuszczają one wodę do środka. Na to wiele zaradzić nie można, jedynie przy montazu dawać pod pokrywy warstwę smaru

 

Pozostaje zostawić koła do jazdy w lepszych warunkach pogodowych a jeśli muszą być używane bardzo często zaglądać do środka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu pytanie do znawców, jakie najlepiej użyć łożyska zamiast obecnych 6902RU EZO i gdzie kupić ?

 

Ezo to generalnie dobre łożyska kosztujące rozsądne pieniądze i względnie łatwo dostępne, używam ich w zawieszeniu i kołach motocykli, gdzie pracują w znacznie gorszych warunkach niż w rowerze i nie mam do nich większych zastrzeżeń, droższe i trudniej dostępne SKFy nie wytrzymują wcale dłużej. Sprzęt używany ostro w błocie po prostu wymaga albo częstego dbania i czyszczenia lub częstych wymian, ot elementy eksploatacyjne.

Kupując łożyska patrz na to, żeby były obustronnie uszczelniane, wedle specyfikacji – gumą lub blachą, czyli 2RS lub 2Z.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łożyska z kryciem metalowym ZZ kiepsko sprawdzają się w komponentach rowerowych a już na pewno nie sprawdzą się w piastach z tematu, skoro uległy takiemu "zagruzowaniu" po jednych zawodach. 

Jeśli piasta jest słabo fabrycznie uszczelniona to nie polecałbym do niej kupowania drogich łożysk - i tak piasty wymagają regularnego otwierania. Uszczelki piasty znacznie lepiej chronią bebechy niż najlepsza uszczelka samego łożyska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam bladego pojęcia co jest w środku piast Novatec - możesz zapytać na forum. Możesz też wyciągnąć łożyska i zmierzyć je lub pokazać w sklepie z łożyskami. Ja zazwyczaj stosowałem ostatnią metodę bo nie posiadałem suwmiarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łożyska z kryciem metalowym ZZ kiepsko sprawdzają się w komponentach rowerowych a już na pewno nie sprawdzą się w piastach z tematu, skoro uległy takiemu "zagruzowaniu" po jednych zawodach. 

 

Dlatego pisałem "wedle specyfikacji", oczywiście chodziło mi o producenta piast. BTW – gdzieś kiedyś widziałem piastę rowerową, która fabrycznie miała założone 2Z, nie pamiętam już co to było.

 

 

Jeśli piasta jest słabo fabrycznie uszczelniona to nie polecałbym do niej kupowania drogich łożysk

 

U mnie przedni Novatec w nowym rowerze miał niedokręcone zewnętrzne osłony, palcami dało się zrobić pełny obrót. Oni tam chyba nie przykładają się za bardzo na linii montażowej, więc nie zdziwiłbym się, gdyby nowa piasta była niechlujnie złożona (niedokręcone osłony, niedokładnie zamontowane uszczelniacze) i to było przyczyną tak szybkiego padnięcia łożysk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre piasty pomiędzy łożyskiem a pokrywą (prawdopodobnie w piaście z tematu) nie mają żadnego dodatkowego uszczelnienia - metal pokrywki przylega (z mniejszą lub większą szparą) do uszczelki łożyska. To najmarniejsza wersja uszczelnienia.

Trochę bardziej przemyślane piasty posiadają odrobinę głębiej osadzone łożyska tak, że nad łożyskiem znajduje się dodatkowy rant/zagłębienie, w które wsuwa się pokrywka. 

Najlepszym rozwiązaniem są takie konstrukcje, gdzie na łożysku znajduje się dodatkowa pokrywka z gumową uszzelką na zewnętrznym i wewnętrznym rancie - przypomina to trochę uszczelkę z łożyska maszynowego RS. Zewnętrzna gumka uszczelnia łożysko przy jego zewnętrznym pierścieniu, wewnętrzna przy środkowym, dodatkowo pokrywa piasty z reguły wchodzi lekko do środka. 

Co do łożysk ZZ to faktycznie ostatnio nawet taką piastę serwisowałem, łożysko było uszczelnione hybrydowo, jego strona zwrócona na zewnątrz (od strony bębenka) miała uszczelkę RS, strona ustawiona do wewnątrz ZZ. 

 

Jakość łożysk stosowanych przez producentów komponentów rowerowych systematycznie spada: kilka lat temu Bontrager posiadał w ofercie koła Race X LIte z piastami wyprodukowanymi przez DT i wiele z nich do dzisiaj obraca się na oryginalnych łożyskach (cena kół to ok 3500 zł), W zeszłym roku pojawiły się najwższe modele kół tej firmy także z piastami zrobionymi przez DT, na karbonowych obręczach, cena zestawu powyżej 10 tysięcy zł i niektóre z nich już wymagają wymiany....

Co ciekawe: łożyska zamontowane w piastach DT w kołach Bontragera są gorszej jakości niż w piastach oferowanych przez samo DT :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wyjąłem ośkę z przodu: ściągamy kombinerkami te kolorowe końcówki do tego potem bierzemy kawałek kija od miotły klepiemy w oś wychodzi jedno łożysko, przekładany ośkę na drugie powtarzamy czynność z kijem i mamy osobno łożyska ośkę końcówki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Grand231, już sobie poradziłem, w sumie z wybiciem nie jest trudno, zabawa zaczyna się z wciśnięciem (wbiciem) nowych łożysk. Jednak moja pomysłowość pozwoliła sobie i z tym poradzić. Mam jeszcze pytanie, jedno łożysko zbyt mocno wcisnąłem i musiałem je ponownie lekko wybić, bo oś ciężko chodziła (przednie koło), czy nie uszkodziłem tak tego łożyska ?, kręci się ładnie, oś nie ma luzów. Wymieniłem 5 z 6 łożysk, bo jedno udało się reanimować i wrzuciłem je do bębenka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koła zreanimowane, od siebie dodam że łożyska maszynowe nie da się reanimować, nie chodzą idealnie..., u mnie skończyło się na 5 z 6 łożysk nowych. Jeszcze tylko amor, manetka XTR i rower reanimowany, Zdzieszowice kosztowały mnie 150 zł ekstra na nowe łożyska, klocki, linki. Ehhh ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...