Skocz do zawartości

[rower szosowy] Mam więc Tribana;)


Rekomendowane odpowiedzi

No więc na swój pierwszy szosowy rower kupiłem B'twin'a Tribana 3. Wiem, wiem... znawcy powiedzą, że to złom, ale ja uważam, że na pierwszy rower nadaje się znakomicie. Waga 10,5 kg, karbon z przodu, klamkomanetki. Nigdy wcześniej nie jeździłem na szosie, więc dla mnie to nowość, ale jazda jest super! w porównaniu do np. trekinga to lekkość poruszania się onieśmiela. Triban jest w kolorze czerwonym z białymi dodatkami. W tym roczniku modelowym jest biały i w tej cenie już bez karbonu z przodu. Wiem, że tym co trochę jeżdżą osprzęt tego roweru byłby nie do przyjęcia, ale póki co mnie to starcza. Zobaczę czy mi się to nie znudzi, bo jeśli nie to zawsze można kupić coś bardziej rozwojowego za jakiś czas;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, git, gratuluję, nie masz czym sie przejmować, że osprzęt nie taki, lub coś, jeżdzij, i ciesz się jazdą:) gdybyś zobaczył mój rower "przełajowy"  ważący z 15 kg, złozony z części które pamiętają PRL, i DDR , chocby przerzutka tylna exage 300, nie robią już takich dawno, 6 biegów z tyłu i jedna tarcza z przodu, i starcza mi to, to co niektórzy maniacy XTR i innych takich może  by go wysmiali, ale jeździ mi się na tym moim stalowym rumaku git, ważne aby jeździć i tyle i czerpac przyjemność :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, git, gratuluję, nie masz czym sie przejmować, że osprzęt nie taki, lub coś, jeżdzij, i ciesz się jazdą :) gdybyś zobaczył mój rower "przełajowy"  ważący z 15 kg, złozony z części które pamiętają PRL, i DDR , chocby przerzutka tylna exage 300, nie robią już takich dawno, 6 biegów z tyłu i jedna tarcza z przodu, i starcza mi to, to co niektórzy maniacy XTR i innych takich może  by go wysmiali, ale jeździ mi się na tym moim stalowym rumaku git, ważne aby jeździć i tyle i czerpac przyjemność :)

Ano właśnie. Wczoraj byłem po parę pierdół w sklepie rowerowym i widziałem niezłe sprzęty np. hibike dużo lżejsze i w dobrym osprzęcie, ale niestety cena nie dla początkującego amatora. Moim zdaniem przy zaczynaniu przygody z rowerem szosowym wydawanie takich pieniędzy jest nieuzasadnione. Nawet cena meridny najtańszej to minimum 2200, a ja dałem 1499:) Czy jest różnica w osprzęcie warta kilkaset złotych? nie wiem w sumie. Merida nie ma nic z karbonu znowu. Ja jeżdżę i się cieszę:) Fajna zabawa i fajne przeżycia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

Też się zastanawiam nad sprzętem marki B'twin. Duży plus to cena ich rowerów w wersji podstawowej. Poza tym mamy nowy sprzęt na gwarancji. Przy zakupie używanego roweru zawsze jest ryzyko.

Nówka to nówka. Też sobie takiego kupie. Wczoraj w sklepie widziałem Scotta za 2300zł. Osprzęt Shimono tourney i najtańszy wolnobieg. Potem można owy rowerek w miarę zużywania się części rozbudować o wyższą półkę.  Oczywiście znajda się fachowcy którzy określą ten rower jako trzepacki, ale na nich trzeba mieć przysłowiowe wy………..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i gratulacje, grunt to krecic wiele kilometrow :)

Opinie o Btwinach sa skrajne bo malo osob tak naprawdę ich uzywa, wiec kazda opinia posiadacza jest cenna. 

Zreszta rama Scotta czy Meridy w najnizszej cenie wcale nie musi byc lepsza niz w Tribanie 3, a tutaj mamy widelec z wegla juz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj widziałem w Decathlonie Tribana 5 2013. Naprawdę fajny rower, aluminiowa rama, karbonowy widelec, osprzęt Sora 2013 - więc bardzo fajnie! I uwaga, cena: 1999 zeta. Na początku warto pewnie zmienić hamulce i może doposażyć koła. Za tę cenę: trudno znaleźć coś u konkurencji. Malowanie czarny mat. Fajny rowerek.

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...