WojtekW Napisano 7 Maja 2013 Napisano 7 Maja 2013 Witam, Stawiam pierwsze kroki w DH i FR, nie wiem do czego mi w tej chwili bliżej, poprostu "zauroczyła" mnie jazda po lesie itp itd.Chce przygotować rower do jazdy, stał przez 2 lata w piwnicy, zostały ostatnio wymienione opony, linki i pancerze do nich. Ale chciał bym zrobić krok dalej, wydaje mi sie bardzo znaczący i dokladnie wyczyscic i nasmarowac wszytskie elementy roweru takie jak... amortyzator przedni, amortyzator tylni, kaseta tylnia, korba przednia, hamulce tarczowe(które nie "odbijają" juz tak jak kiedyś sadze ze przez zastój). Piszę krok dalej ponieważ nigdy tego nie robiłem i chciał bym zrobić to samemu, aby sie nauczyć i wiedzieć czym jeżdze. W jakie preparaty i środki czystości sie zaopatrzyc do takich działań? Dziekuję. Pozdr.
shortee Napisano 7 Maja 2013 Napisano 7 Maja 2013 Proponuję zacząć od: http://www.forumrowerowe.org/forum/30-konserwacja-sprz%C4%99tu/ Co osoba to opinia, do syfu na karoserii sprawdza się woda z mydłem, do amora Brunox Deo (są zwolennicy i przeciwnicy), łańcuch to już wolna amerykanka (masa produktów na rynku i też jeszcze więcej opinii), suport, piasty coś gęstego i opartego na teflonie np: http://www.finishlineusa.com/products/fortified-grease.htm choć shimanowskie produkty też się sprawdzają nie wspomnę o tradycyjnych smarach rodzimej produkcji. Tarcze odtłuścić, a klocki rozebrać, przeszlifować, wypiec i powinno działać.
ILC Napisano 7 Maja 2013 Napisano 7 Maja 2013 Piasty, suport polecam najzwyklejszy łt-43, no chyba, że chcesz wydawać masę pieniędzy na finisliny, a efekt zapewniam będzie taki sam.
Rogo Napisano 7 Maja 2013 Napisano 7 Maja 2013 A czy tawotem można konserwować amortyzator zamiast brunoxa ?
Terrqge Napisano 7 Maja 2013 Napisano 7 Maja 2013 W zależności od klasy amortyzatora co jakiś czas powinno się robić pełny przegląd włącznie z wymianą uszczelek itp. (Chyba, że to amorek naprawdę z niskiej półki) Na forum jest dużo tematów o konserwacji przednich amortyzatorów, poszukaj sobie.
ILC Napisano 8 Maja 2013 Napisano 8 Maja 2013 Nie polecam niczym smarować golenii amortyzatora, zdania są podzielone, ale dla mnie brunox to szajs wymywający olej a amorka, o wiele lepszy efekt uzyskasz używając smaru silikonowego w sprayu, powinieneś dostać w jakimś samochodowym, daje poślizg i zmniejsza tarcie.
adii22 Napisano 8 Maja 2013 Napisano 8 Maja 2013 łożyska wszelakie traktujemy towotem, tani, sprawdzony, wszystkoodporny na rowerze Łańcuch - od siebie polecam zielonego Finisz Lejna IksCe Mycie rurek wszelakich - woda z płynem do garów, usuwa brud jak głupie Odtłuszczanie czegokolwiek - nitro lub rozpuszczalnik w postaci benzyny ekstrakcyjnej (choć co do tego zdania są podzielone) Odtłuszczanie klocków metalicznych - piekarnik / ognisko Mycie łańcucha - szejk w benzynce w butelce Mycie koronek - pędzelek + szmatka i nad kubełkiem z rozpuszczalnikiem A amorek - jak niski model, to czymkolwiek oliwić, jak XCM czy inny XCT to nawet smarowidłem do łańcucha zdaje egzamin, jak jakieś Tory, Reby, Lisy czy inne DeTeki, to szmatka i czyszczenie goleni, a potem albo nic albo Brunox Deo W sumie ostatnio myję łańcuch w wodzie z proszkiem do prania i płynem do garów i czyści aż miło
Mod Team Pixon Napisano 8 Maja 2013 Mod Team Napisano 8 Maja 2013 Zanieczyszczenia z lakieru możesz zebrać glinką do lakieru. Różne przebarwienia od smoły i owadów np. benzyną ekstrakcyjną lub specjalnym płynem do usuwania smoły z karoserii samochodowych (http://mrcleaner.pl/nielsen-tar-glue-remover-1l-p963.html). Możesz też spróbować płynem do mycia felg samochodowych np. ATAC Autoland (sprawdza się dobrze) do odtłuszczenia możesz użyć odtłuszczacza do tarcz hamulcowych. Resztę rzeczy smarujesz według instrukcji opisanych w tematach na tym forum.
Mod Team Puklus Napisano 10 Maja 2013 Mod Team Napisano 10 Maja 2013 Jeżeli dużo poruszasz sie po piasku i tym podobnych nawierzchniach, warto pomyśleć o smarowidle do napędu które pracuje na sucho, choć one wymagają częstej aplikacji ale nie zrobią takiego papieru ściernego z napędu. np czerwony finish line.
kerad Napisano 10 Maja 2013 Napisano 10 Maja 2013 Jeżeli już jesteśmy przy kosmetykach radzących sobie doskonale ze smołą to polecam Prickbort, działa rewelacyjnie, prawie bez dotykowo, wiem bo stosuje przy aucie
mant3z Napisano 10 Maja 2013 Napisano 10 Maja 2013 Smoła? A skąd smoła na waszych rowerach? Może głupie pytanie, ja dopiero przejechałem 1500km i jeszcze nie uświadczyłem smoły. - Rower myję tym samym czym myję samochód szampon+wosk, na koniec minimalna polerka szmatą. - Golenie myję tylko jak uwalone w błocie czy piachu, normalnie zostawiam to co wyżyga. Podoba mi się myśl by prysnąć silikonem, mam takowy do rolek od bramy garażowej. Nie omieszkam sprawdzić - Łańcuch szejkuje w płynie do czyszczenai tarcz hamulcowych samochodowych, tym samym też odtłuszczam kasetę i zębatki. Smaruje finishem, jakiś tam teflonowy do wszystkich warunków. - Tarcze i klocki czyszcze też tym środkiem do tarcz samochodowych Nic więcej nie tykam bo się nie znam... ale, mnie korci więc pewnie za jakiś czas wezmę się za głębszą penetrację ;o)
BikoBiko Napisano 10 Maja 2013 Napisano 10 Maja 2013 Smoła? A skąd smoła na waszych rowerach? Z tego samego źródła co na karoseriach samochodów, czyli z asfaltów.
ILC Napisano 10 Maja 2013 Napisano 10 Maja 2013 Z tego samego źródła co na karoseriach samochodów, czyli z asfaltów. ŁAŁ, nie wiem jakim cudem to możliwe, nigdy czegoś takiego nie miałem na ramie, sporadycznie w upalne dni opony się lekko kleją i to tylko w miejscach gdzie dziury nie są łatane asfaltem tylko jakimiś właśnie smołami, ale żeby na ramie
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.