Skocz do zawartości

[tuning] modulator siły hamowania


vvitold

Rekomendowane odpowiedzi

W moim rowerze, a mam w nim zainstalowane hamulce szczękowe Shimano Deore, z okablowaniem i klockami Jagwire, ustawiam hamulec przedni z jak najmniejszą możliwą czułością, to znaczy tak, aby, zacisnąwszy klamkę do oporu, tak jak to czyni się przy hamowaniu nagłym, intuicyjnym, jak najszybciej wytracić prędkość, ale nie spowodować zablokowania koła w trakcie hamowania, a tym samym swojego fikoła przez kierę z lądowaniem na glebie; nie jestem zwolennikiem ustawiania „na brzytwę”, czyli maksymalną czułość — to rozwiązanie stosuję w hamulcu tylnym. Taki model ustawiania hamulca przedniego, co zresztą wynika ze specyfiki konstrukcji V-brakeów, wymaga częstych, nawet cotygodniowych, drobiazgowych regulacji (by wymaganą minimalną czułość hamulca utrzymywać). Konieczność podejmowania takich zabiegów za specjalnie mnie nie przeraża, gdyż lubię grzebać przy rowerze, jednak zmusiła mnie do refleksji. „Odkryłem” pewien produkt...

 

http://www.alerower.pl/p157,modulator-sily-hamowania-shimano-sm-pm40.html

 

Ciekaw jestem, czy stosowaliście już taki modulator w swoich hamulcach przednich — w tylnych chyba nie za wielki by miało to sens — i jakie były tego stosowania efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuning to chyba zazwyczaj poprawianie pewnych właściwości pojazdu, a nie instalowanie takiego otępiacza :P

Działa to tak sobie, po zetknięciu klocków z obręczą siła nacisku na klamkę idzie w sprężynę modulatora, nie da się dobrze dozować siły hamowania, nie da się jej efektywnie zwiększyć, a jak przejdzie się przez punkt graniczny to wtedy nagle siła się zwiększa.

Zabawka do mieszczuchów jeżdżących 15-20km/h, a nie do normalnej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie byłoby lepiej popracować trochę nad techniką jazdy niż co tydzień drobiazgowo regulować hebel, i to przedni czyli zasadniczy, po to tylko, żeby nie hamował dobrze?

Powoli chyba przestaję rozumieć ludzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to: "żeby nie hamował dobrze"? Przedni hamulec, w moim przekonaniu, hamuje dobrze wtedy, kiedy nie blokuje koła, tylko stopniowo powstrzymuje rotację, bo wtedy nie zrobię orła prze kierę i nie wyrżnę nigdzie głową, gdy dam raptownie, instynktownie po klamce, na przykład w ruchu ulicznym. Technika jazdy nie ma tu kompletnie nic do rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jak to: "żeby nie hamował dobrze"? Przedni hamulec, w moim przekonaniu, hamuje dobrze wtedy, kiedy nie blokuje koła, tylko stopniowo powstrzymuje rotację, bo wtedy nie zrobię orła prze kierę i nie wyrżnę nigdzie głową, gdy dam raptownie, instynktownie po klamce, na przykład w ruchu ulicznym. Technika jazdy nie ma tu kompletnie nic do rzeczy."

 

Więc żyjesz w błędnym przekonaniu. Jak się jedzie w ruchu ulicznym to się uważa na ruch i przewiduje. Jest naprawde niewiele sytuacji w których reakcja rowerzysty jest tak gwałtowna aby zrobić OTB. Jadąc 15-20 na godzinę o OTB trudno a jadąc 40-50 na godzinę potrzeba dobrze ustawionego hebla bo inaczej się w coś władujesz z tym swoim bezpiecznie ustawionym spowalniaczem z powodu braku siły hamowania. Jak się ma dobrą technikę jazdy to w większości przypadków można opanować bajka nawet w sytuacji awaryjnej. A jak się jej nie ma to nic nie pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

Przedni hamulec, w moim przekonaniu, hamuje dobrze wtedy, kiedy nie blokuje koła,

Hamulec w sytuacji awaryjnej ma hamować a nie spowalniać.

Daj sobie luz z tymi cotygodniowymi egzorcyzmami. Wszystkiego trzeba się nauczyć, hamowania też.

Idąc tym tokiem rozumowania dobrze by było gdyby hydrauliki były zapowietrzone w sposób kontrolowany. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie jeszcze dodam - technika jazdy ma się tak do siły hamowania aby w sytuacji awaryjnej nie zablokować koła instynktownie łapiąc za klamki i cisnąć do końca - jak to w szoku większość ludzi robi a wytracić prędkość  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do jasinski21444

 

Technika jazdy to ma wiele do rzeczy, ale przy hamowaniu kontrolowanym. Jeżeli hamujesz raptownie, niezaplanowanie, w nagłej potrzebie, to technika nic ci nie da, bo nie będzie czasu na jej zastosowanie, a silny hamulec spowoduje przykre konsekwencje dla zdrowia, a może nawet życia ridera.

 

Wczoraj w nocy miałem zresztą taką sytuację.

 

Jechałem drogą czołgową (mulda, dół, mulda, dół). Jadąc taką drogą nie widzi się tego, co znajduje się za muldą, dopiero jak się wjedzie na szczyt muldy. Jechałem oczywiście na pełnej szybkości (błoto było fantastycznie zeschnięte, stężałe, nierozjeżdżone przez quady), z dwiema lampami każda 500 lm (jedna na kasku). Wjechawszy na jedną z muld zorientowałem się, że w dole przede mną jest woda, nie wiedziałem jak głęboka. No to dałem w mgnieniu oka po klamce tylnego hamulca. Zatrzymałem się już w kałuży, stojąc jedną nogą do połowy łydki w wodzie. Gdybym zahamował hamulcem przednim i miał silny hamulec, tak jak to sugerujesz, że być powinno, to rower, i owszem, pozostałby przed kałużą, ale ja to bym w niej leżał i żadne techniki jazdy by tu nie pomogły :icon_lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Taki model ustawiania hamulca przedniego, co zresztą wynika ze specyfiki konstrukcji V-brakeów, wymaga częstych, nawet cotygodniowych, drobiazgowych regulacji (by wymaganą minimalną czułość hamulca utrzymywać)...

 

Jakich drobiazgowych regulacji blink.gif

To baryłki przy klamce nie masz by zniwelować luz, jaki się pojawia w miarę zużywania klocków???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vvitold nie dawno miałem sytuacje że jadąc 35km/h zagapiłem się na osobe idącą chodnikiem a w tym czasie auto jadące przedemną postanowiło się zatrzymać, zupełne zaskoczenie ale jakoś nie zrobiłem otb mimo że tył był wysoko w górze bo POTRAFIĘ DOBRZE HAMOWAĆ i zatrzymałem się mm od zderzaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę specyficzny temat - będą Cię przekonywać że takie ustawienie hamulców jest błędne i niebezpieczne a Ty używasz ich w taki sposób i Ci to pasi. 

 

We wszystkich środkach tranportu kołowego drogowego przedni hamulec jest mocniejszy i ma to uzasadnienie użytkowe. Hamulce na tylnej osi służą jedynie jako wspomaganie przodu.

Modulatory stosuje się w rowerach miejskich, te które widuję na co dzień - tylko w damskich, ze względu na ogólnie gorszą technikę prowadzenia roweru u kobiet niż u mężczyzn. 

Używanie modulatora przypomina jazdę szosowym rowerem w mokrych warunkach - szosowe hamulce pracują wtedy jak spowalniacze wymuszając bardziej asekuracyjny styl jazdy. 

 

Jadąc dynamicznie, z dużą prędkością nie jesteś w stanie wykonać dostatecznie skutecznego manewru hamowania.

Przez pewien czas miałem w rowerze mtb tylko tył a potem tylko przód i zdecydowanie bezpieczniej i dynamiczniej byłem w stanie się poruszać mając wyłącznie przedni hamulec.

 

Na wszystkie niedogodności najlepszym rozwiązaniem jest pracowanie nad swoimi umiejętnościami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie jakbyś umiejętnie hamował przednim to byś nie sprawdził czy woda była zimna czy nie...

Rany, ale jak można stosować jakieś fajerwerki techniczne, kiedy widzę kilka metrów przed sobą dół z wodą niewiadomo jak głęboką? :sweat:

 

Trochę specyficzny temat - będą Cię przekonywać że takie ustawienie hamulców jest błędne i niebezpieczne a Ty używasz ich w taki sposób i Ci to pasi. 

 

We wszystkich środkach tranportu kołowego drogowego przedni hamulec jest mocniejszy i ma to uzasadnienie użytkowe. Hamulce na tylnej osi służą jedynie jako wspomaganie przodu.

Modulatory stosuje się w rowerach miejskich, te które widuję na co dzień - tylko w damskich, ze względu na ogólnie gorszą technikę prowadzenia roweru u kobiet niż u mężczyzn. 

Używanie modulatora przypomina jazdę szosowym rowerem w mokrych warunkach - szosowe hamulce pracują wtedy jak spowalniacze wymuszając bardziej asekuracyjny styl jazdy. 

 

Jadąc dynamicznie, z dużą prędkością nie jesteś w stanie wykonać dostatecznie skutecznego manewru hamowania.

Przez pewien czas miałem w rowerze mtb tylko tył a potem tylko przód i zdecydowanie bezpieczniej i dynamiczniej byłem w stanie się poruszać mając wyłącznie przedni hamulec.

 

Na wszystkie niedogodności najlepszym rozwiązaniem jest pracowanie nad swoimi umiejętnościami

Nikt mnie nie musi przekonywać, że hamulec przedni jest mocniejszy. I właśnie dlatego uważam, że nie może być ustawiony "na brzytwę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no właśnie... Jechać wolniej... A najlepiej to się gzić, żeby móc hamować przednim :sweat:  No sorry, ale ja wolałem pędzić, bo to wielka frajda. I nie uratowała mnie technika, tylko refleks i dobre opony :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale gdzie tu widzisz puszczanie nerwów i brak argumentów? Argumentem jest to że założycielowi tematu tak się DOBRZE jeździ. 

Poza tym nie pytał o technikę hamowania tylko o to czy ktoś używał modulatora.

Co byś nie napisał nie sądzę by on zmienił swoje podejście do tej kwestii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...