Skocz do zawartości

[licznik] Metody na dobicie dystansu


Marix

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Nie znosze jak mam jakiś dystans nie udokoumentowany w liczniku.

Fajnie ejst mieć co do kilometra w liczniku dystans pomimo przekłamań.

Na maratonie Wrocław po 16 kilometrze wysiadł mi licznik więc jestem do tyłu 34 km.

Niby nic ale rypią mi sie statystyki, nie wiem kiedy znowu bede musiał zmienic lanciuch itd, a w pamięci cały czas doliczać x km to lipnie:/

 

Podawaliście na forum jakieś metody na dobicie dystansu (w tym liczniku sie nie da dołożyć km normalnie).

Powiedzcie co najlepiej zrobić.

Bo latać z magnesem przód tył w sumie można ale nie wyrobie chyba tak przez paredizesiat km :lol:

 

Może zrobićjakiś bajer z silnika elektrycznego na bateryjke, z magnesem co by sie kręcił np 200 kmh (tak by to odczytywał licznik) i by to szybko poszło?

 

Jak myślicie jak to najłatwiej zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takiej możliwości :P

 

Generalnie tego nie robię, ale jesli już musiałem to brałem dwa płaskie śrubokręty i "głaskałem" magnesy :033:

Choć wydaje mi się że rozwiązanie Pumy jest o wiele lepsze i wygodniejsze :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lol ciekawe jak to by wyszło jakbym na każdej sprysze (nie wiem jak odmienić<_< ) zalożyć magnesik :) przejechany x32 chyba

 

Możesz jeszcze zalożyć na wiertarke magnes i na maksa przez kilka minut nią kręcić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stasiek bajer z silnika elektrycznego może być tak samo skuteczny jak ten wentylator zależy co sie osadzi na osi tego silnika:)

 

Pokombinuję.

Kazumi przejechanie jakiegokolwiek dystansu nie wchodzi w gre bo znowu zafałszuje dystans:)

 

Nie mam akurat wolnego wentylatora a wykręcać z kompa nie bede, bez przesady:)ale mam silnik i coś wymyślę.

 

Posłuże sie chyba magnesem z koła bo nie widze innego

 

dobra dzięki pobawie sie tym <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stasiek - mała wiertarka (szybkoobrotowa) i masz ponad 2000 km/h. Problem tylko taki, że styki nie nadążą (zresztą licznik też nie będzie łapał takiej prędkości).

 

Można podłączyć generatorek, który za pomocą jakiegoś tranzystora będzie "udawał" impulsy od czujnika - to dla tych co chcą się pobawić lutownicą :) Elegancka sprawa (i bez silników i magnesów) - można cichaczem nabić kilometry <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, jestem prawie elektronikiem i moge wam pomoc. Wiec istnieje taki uklad scalony jak NE555, ktory jest tak jakby generatorem impulsow, ale mozna go uzyc jako szybkiego przelacznika. Kondensatorem mozna ustawic czestotliwosc i jest GIT :) Tylko nie za duza bo by ci sie predkosciomierz zawiesil <lol> Jak chcesz cos takiego to napisz postaram ci sie zaprojektowac taki uklad :D uklad NE 555 kosztuje w sklepie 2zl jak umiesz chociaz troszke lutowac to za 10 minut masz fajna zabawke :P

 

A co do tranzystora co napisal Napatos to nie wiem, nie znam takiego ukladu(na razie przerobilismy tylko wzmacniacze na tranzystorach :P )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten tranzystor służy do zwierania wyprowadzeń licznika (udaje "pracujący" czujnik licznika). A tranzystor jest sterowany jakimś generatorem (zbudowanym na 555, jakiejs bramce, czymś na tranzystorach - generalnie co tam jest pod ręką :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i wziął Pan dres ortalionowy, napełnił go nieczystościami przeokropnymi i w postać człowieczą uformował, czapeczkę palantową na nim zatknął, po czym spojrzał na dzieło swoje, usiadł i zapłakał, bo nie było doskonałe. Rzekł jednak do stworzenia owego "w Warszawie mieszkał będziesz, blok z betonu ci przyszykowałem, furę ze spojlerami, a kij bejzbolowy w bagażniku znajdziesz ..."

 

 

Zajefajny podpisik <_< taki maly OT ale musialem pochwalic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A macie wyczyszczone rowery???

:033:;):)

 

sorry ale nie mogłem się powstrzymać...

 

ja bym zdjął licznik i np. podzcas oglądania telewizji "nabijał ręcznie" kilometerki... ewentualnie dał kumplowi aby nabił albo pożyczył jakiś rower i nabił samemu...

 

pomysł z dwoma magnesami jest dobry(zrób te 34 km to i nabijesz nowe i uzupełnisz stare "braki") może nawet najlepszy... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj listonosz wręczył mi paczke a w nim bezprzewodowy licznki Santiani czy jakos tak :D

 

Całkiem, fajny, ma podswietlenie, mozna wprowadzac dystans, jakies bajerki :D

 

Nie probowałem go jeszcze montowac - bo po co do starego roweru :) Ale czujka wydaje mi sie tak duża, że bedzie zahaczac o szprychy...Chyba, że można ją przymontowac bokiem ... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi rok temu skasował sie przez pomyłke licznik, a było 5075km, no i chciałem to odrobic jakos, wiec miałem taki silnik elektryczny z którego kiedys była taka szlifierka, dało sie przymocowac magnes wiec heja, licznik mi mierzy do 199km/h a potem od nowa tak jakby, i predkosc mi spadała 2 razy, wiec było ok. 400km/h, srednie mi sie robiły ok. 350km/h, ale to były obwody koła pozmieniane z 2035mm na 9999mm :)

ale potem pojawił sie problem z mocowaniem magnesika i musiał przestac, bo szkoda byłoby rozwalic magnesik, a pozatym odrobienie w ten sposób tych 5075km troche czasu by zajęło, ale jakbym miał odrobic 100km to jeszcze kiedys to uruchomie.

a co ciekawe srednia predkosc tez niby licznik ma pokazywac do 199km/h, ale pokazywał 350km/h :glare:

a zreszta pewnie i tak nikt nie uwierzy, zaraz pójde zobaczyc do piwnicy ile obrotów na minute osiaga ten slinik

 

no i nie ma slinika, musze spytac tate gdzie on jest, bo moze do czegos wsadzony, ale zapierniczał dosc szybko, oczywiscie na 230V był :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...