szewka Napisano 28 Kwietnia 2013 Napisano 28 Kwietnia 2013 Witam! dzisiaj gadając z kumplem wpadlem na pomysl pobicia swojego rekordu predkosci. I wyszlo 72.1 km/h gdy ten kolega ciagnąl mnie motocyklem.(oczywiscie po drodze niepublicznej) nic sie z rowerkiem nie działo. Ale teraz moje pytanie brzmi: czy mój rower jest w stanie wytrzymac 100km/h? czy może coś nie wytrzymać-dodac że po asfalcie na równiutkiej jak stół drodze. mój rower to kands 1300 series( juz po przeróbkach) Rozmiar ramy21 RamaAluminiowa AL6061 WidelecSR SUNTOUR XCM V3 2012 Tylny amortyzatorbrak KierownicazOOM // update :accent Fat&Flat Mostekzoom // update : accent AS-ST05 AH SztycaZoom Siodłovalder PedałySTALOWEN// update : accent Lithium Manetkishimano alivio 3x8 Przerzutka przedniashimano alivio Przerzutka tylnashimano alivio Hamulcev-brake saccon tył v-brake Shimano alivio przódKlocki : accent AC-500 Dźwignie hamulcashimano alivio Kaseta/wolnobiegshimano alivio 8-rzędowa ŁańcuchSHIMANO UG51 KorbaSHIMANO FCM 311 z ramionami 175mm SuportNECO na łożyskach maszynowych Obręczekands maxx Piastyshimano SzprychyRICHMAN OponyCST 26" x 1,95 szosowo - terenowe DętkiCST 26" Rogibrak Linki/pancerze-- Zacisk sztycyzoom // update : accent Light(biały) Top CapNeco SteryAHEAD FSA NO.10 / 1-1/8" / Gripyaccent Lite Próbował ktoś już czegoś takiego? ps. wiem że jest takie coś zabronione tz. ciągniecie sie za pojazdem ale chęć zaczerpnięcia adrenaliny jest wielka ;]
Sansei6 Napisano 28 Kwietnia 2013 Napisano 28 Kwietnia 2013 A ty wytrzymasz, jak przy takiej prędkości przyglebisz?
szewka Napisano 28 Kwietnia 2013 Autor Napisano 28 Kwietnia 2013 nie no oczywiscie, miałem kask i ochraniacze takie jak na motocykl(od brata zwinąlem ;] ) bez tego raczej niee...
BudekPL Napisano 28 Kwietnia 2013 Napisano 28 Kwietnia 2013 imo. to nieco niedorosłe. Pomyśl teraz, bo po jakimś zdarzeniu na myślenie będzie za późno. przy "stówie" jak wyglebisz to z ramą może być gorzej niż z Tobą.
ktt9711 Napisano 28 Kwietnia 2013 Napisano 28 Kwietnia 2013 Rower raczej wytrzyma, ale ja bym zbytnio z ciągnięciem się za motocyklem nie rozkręcał, bo mała nierówność i możesz wąchać kwiatki od dołu. Zresztą bicie rekordu prędkości więcej frajdy daję, gdy wykorzystuje się do tego własne nogi, a nie silnik motoru.
szewka Napisano 28 Kwietnia 2013 Autor Napisano 28 Kwietnia 2013 czyli nie polecacie? ;/ dobrze to zostane przy tym co dzis wbilem dzieki za opinie
ktt9711 Napisano 28 Kwietnia 2013 Napisano 28 Kwietnia 2013 Ja osobiście lubię czasem trochę zaryzykować, ale w tym przypadku zabawa zamienia się w głupotę i jeśli coś pójdzie inaczej niż chciałeś możesz żałować bardzo długo.
CMIK Napisano 28 Kwietnia 2013 Napisano 28 Kwietnia 2013 Ponadto to żaden rekord, rekord pobija się jadąc o własnych siłach. Gdyby kolega ciągnął Cię siedzącego na książce, to co- miałbyś rekord w czytelnictwie?
Chochol Napisano 28 Kwietnia 2013 Napisano 28 Kwietnia 2013 Rower wytrzyma bez problemu, gorzej z konsekwencjami możliwego wypadku. Nigdy bym się nie odważył w ten sposób "pobijać rekordu" (chodzi mi o ciągnięcie, linę itd) Mój rekord to 110km/h na lekkim zjeździe , a rekord świata na płaskim to chyba 250km/h z tego co pamiętam ale może ktoś już go pobił.
Silver400 Napisano 28 Kwietnia 2013 Napisano 28 Kwietnia 2013 Według mnie jak byś miał na sobie pełen motocyklowy set ochronny, z kaskiem włącznie to można spróbować. W końcu, skoro nie do gleb przy dużej prędkości to do czego służy ochronna odzież motocyklowa ? Warunkiem jest dużo miejsca, żadnych latarni, słupów i przedewszystkim innych ludzi. Z drugiej strony jesli jesteś rządny prędkości to poprostu wsiądz w tym stroju na motor, na pewno bezpieczniej i szybciej. A jeżeli chcesz doświadczalnie sprawdzać do ilu da się zwykłym rowerem zanim się rozpadnie to ja bym odpuścił, szkoda roweru i ewentualnie zdrowia. Poza tym poszperaj w necie, jakis kretyn z Ameryki juz to pewnie robił.
szewka Napisano 28 Kwietnia 2013 Autor Napisano 28 Kwietnia 2013 ale nie trzymalem sie liny, tylko za mocyckl na motocykl jeszcez zawczesnie niestety rok musze poczekac jeszcze na 600 a po 2gie wole jakoś rower, bo mam kuzyna który tez tak kochał prędkość kupił motocykl i w dzien dziecka zostal inwalidą z winy kierowcy samochodu-kuzyn jechal spokonie 60km/h bo dziewczyne mial ze sobą. droga jest w zeszlym roku robiona- 6,5km czystej, prościutkiej drogi. ale to juz nie wazne jednak juz dalej nie bede probowal ps. z bratem rekord na motocyklu 260 oczywiscie na zamknietej jeszcze obwodnicy rok temu w poblizu mojego miasta
Silver400 Napisano 28 Kwietnia 2013 Napisano 28 Kwietnia 2013 no to głupota, bo trzymanie jedną ręką kierownicy przy 70km/h to przesada
Krzysiek22 Napisano 28 Kwietnia 2013 Napisano 28 Kwietnia 2013 nie zapomnij o spadochronie jako hamulcu
Grabek114 Napisano 28 Kwietnia 2013 Napisano 28 Kwietnia 2013 Duża prędkość na rowerku to świetna sprawa Mój "rekord" to 60-70 km/h, już dokładnie nie pamiętam. Bez żadnego ciągania i tym podobnych rzeczy, tylko lekka górka i siła mięśni, nic więcej Na wyższe prędkości raczej bym uważał, bo chyba raczej nikt nie chciałby przeżyć tego co ten pan...http://youtu.be/JLRDRzMWIsg
Chochol Napisano 28 Kwietnia 2013 Napisano 28 Kwietnia 2013 Na prostej jest rekord 268,831 km/h Pobito go tym rowerem:
Mod Team adamos Napisano 28 Kwietnia 2013 Mod Team Napisano 28 Kwietnia 2013 czy może coś nie wytrzymać-dodac że po asfalcie na równiutkiej jak stół drodze. Najlepiej to sprawdzić rozpędzając się do takiej prędkości, aż się rower posypie. Wtedy będziesz dokładnie wiedział co nie wytrzymało i przy jakiej prędkości. Życzę dużo zdrowia i rozsądku.
Grabek114 Napisano 28 Kwietnia 2013 Napisano 28 Kwietnia 2013 Na prostej jest rekord 268,831 km/h Pobito go tym rowerem: A dokładniej wyglądało to tak Wygrzebałem w necie jeszcze coś takiego apropos tego rekordu: "Najwyższa prędkość jaką osiągnięto na rowerze to 267 km/h (Wikipedia podaje inny wynik: 268.831 km/h). Tyle właśnie osiągnął w 1995 roku Fred Rompelberg na specjalnie zbudowanym do tego celu rowerze. Przyznajmy jednak szczerze - nie jest to do końca uczciwy sposób bicia rekordu. Rower jechał bowiem w cieniu aerodynamicznym za specjalnie zbudowanym do tego celu samochodem sportowym. Rowerzysta nie musiał więc walczyć z największym przeciwnikiem - oporem powietrza. W dodatku do prędkości 120 km/h rower był holowany, gdyż na przełożeniu dostosowanym do bicia rekordu rowerzysta miałby problem by w ogóle ruszyć z miejsca"
Mod Team michuuu Napisano 29 Kwietnia 2013 Mod Team Napisano 29 Kwietnia 2013 przy "stówie" jak wyglebisz to z ramą może być gorzej niż z Tobą. albo jedno i drugie do kasacji. Tylko że rower można nowy kupić.
ILC Napisano 29 Kwietnia 2013 Napisano 29 Kwietnia 2013 Heh, miałem raz zdarzenie, jadąc polną drogą z lasem po bokach na zakręcie wyjeżdżam ponad 40km/h a tu taki wielki traktor z trzema przyczepami, myślałem, że już po mnie, szczęście zdążyłem się zatrzymać pół metra przed traktorem, nie polecam
unknow1 Napisano 29 Kwietnia 2013 Napisano 29 Kwietnia 2013 80 km/h crossową Meridą. Zbliżając się do setki, to już chyba była by śmierć w oczach ^^ Dodam do tego, że biłem ten rekord bez ubrania rowerowego i kasku. Przy tej prędkości jest ogromna nadsterowność.
zekker Napisano 29 Kwietnia 2013 Napisano 29 Kwietnia 2013 Raczej podsterowność. Rower bardzo niechętnie chce się pochylić i wejść w zakręt.
lukaspecrh92 Napisano 29 Kwietnia 2013 Napisano 29 Kwietnia 2013 Uważam, że to super pomysł. Aby było ciekawiej, weź drugiego wsiowego głupka na rowerze, który będzie trzymał się Twojego siodełka. Dodatkowo, taka kombinacja będzie stabilniejsza i bezpieczniejsza. A w przypadku pobicia rekordu możecie we dwójkę sukces oblać.
Sansei6 Napisano 29 Kwietnia 2013 Napisano 29 Kwietnia 2013 I na oddziale intensywnej terapii będzie znajome towarzystwo
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.