Skocz do zawartości

[odbudowa] Schauff Eddy Merckx damka


imperatorus

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, widziałem na forum kilka tematów o odnawianiu starych rowerów, więc postanowiłem
zrobić to samo, a że w szopie stał taki zabytek miałem podstawę podaną jak na tacy :)

 

DSC02395_zps9c255de7.jpg

DSC02397_zpsf0dce50f.jpg

DSC02398_zps3ed81df0.jpg

DSC02399_zps89ada50b.jpg

DSC02401_zps188026d3.jpg

DSC02402_zpsd4bb0e05.jpg

 

Problemem na początku okazała się sama identyfikacja producenta. Do tej pory jeździłem na sprzęcie XC.
Jedyną podpowiedzią była wyblakła kwadratowa naklejka z podobizną jakiegoś gościa. Nie mając do
czynienia z zabytkowymi rowerami zabrałem się za szukanie info na internecie, spędziłem na tym
ok 3 godzin, aż w końcu przez przypadek w grafice google zauważyłem właśnie identyczną naklejkę
tego samego gościa :) Odnośnik skierował mnie na stronkę osoby która sprzedawała naklejki do
zabytkowych rowerów. Okazało się, że jest to Eddy Merckx (wtedy nie był producentem, a tylko
udostępniał na licencji swój wizerunek oraz nazwę). Nazwa nie mówiła mi kompletnie nic, ale w
opisie bylo również, że takie naklejki były w rowerach produkowanych do końca lat 70. To mnie
zmotywowało bardziej, rower jest starszy ode mnie, fajnie będzie go oglądać jak w czasach jego
świetności - pomyślałem :) Natychmiast wziąłem się za prucie do śrubki każdego komponentu,
czyszczenie i na końcu polerowanie.

W międzyczasie szukałem bardziej dokładnych informacji o tym kto jest faktycznym producentem. Info jest szczątkowe, nie ma konkretów, na pewno jest to niemiecki Schauff, data produkcji to najpewniej '78 (wolnobieg: październik '77, piasty, rama '78.

 

Generalnie rower w sensie prestiżu jak i komponenty nie urywają dupy ;) Jest to najzwyklejsza
damka do jazdy po szosie i mieście, odrestaurowałem go ponieważ moja dziewczyna jeździ na makrokeszu o wadze półciężarówki, dodatkowo rowerek wydał mi się elegancki, ma to coś :). Zresztą mam wrażenie, że powoli wraca moda na takie odschoolowe dwuślady.

 

Gripy i siodełko wykonałem sam ze skóry naturalnej (dziękuję za podsunięcie świetnego pomysłu użytkownikowi
Nonameuser1), naklejki wykonałem sam, znajoma firma poligraficzna wydrukowała mi je za grosze,
za co oczywiście dziękuję. Rama została pomalowana proszkiem kolorem ral 9007, elementy
aluminiowe wyczyszczone papierem ściernym -> farecla -> pasta do polerowania aluminium.
Szprychy i nyple wymieniłem, tak samo wszystkie łożyska i konusy, opony, dętki, pancerze i
linki, stery. Muszę jeszcze dokupić pancerza bo źle odmierzyłem długość, pedały, śrubę do
podsiodłówki i łańcuch.

 

Całkowity koszt operacji opiewa na kwotę ok. 440zł :)

 

Efekt, jeszcze nie dokończony:

 

DSC02673_zpsa070392c.jpg

DSC02682_zps4513e074.jpg

DSC02681_zps31cd3076.jpg

DSC02679_zps70ac6ee0.jpg

DSC02680_zps0e3993a5.jpg

DSC02677_zps54e4b857.jpg

DSC02675_zps8eb7d8af.jpg

DSC02674_zps8b8abbf5.jpg

DSC02678_zpsccfe5c25.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ale z ta naklejka reynoldsa to juz przesada;P

 

Dlaczego Reynolds 531? Ponieważ po po pierwsze primo: z tego co znalazłem na necie to schauff robił tylko na reynoldsie, po drugie primo: 531 - bo nie znalazlem innej grafiki wektorowej, a że to logo było już zrobione, to sobie je wziąłem :) a tak na poważnie, widelec jest Tange więc rama też może też być Tange. Nawet widziałem podobne z tamtych lat wyprodukowane przez Miyatę tylko z kolorze pomarańczowym, nie wykluczone że jest to import, ale że nie znalazłem powiązania z niemieckim producentem został Reynolds :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie to wygląda, ale wlepy chyba bym sobie darował, bez wlep lepiej to by wyglądało bardziej oldschoolowo. Dałbym tu jeszcze czerwone pedały i łańcuch czerwony, bo siodło i rączki to trochę za mało akcentów a no i wszystko u góry jest a nic na dole :P Takie Moje skromne zdanie :P



no tak ale 531 w tej klasie ramy to letka przesada jak to wyzej napisalem;)  (co nie zmienia faktu ze bardzo dobry projekt i porzadnej jakosci naklejka;)

Lekka kolego :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie ją odpicowałeś. Aż miło się nań patrzy. Wrzuć jak możesz zbliżenia siodełka.

 

PS. Może zrobimy zakłady, jak długo rant na Twoich Kendach pozostanie biały ? :D

 

Dziękuję! Nie wrzucę fotek bo trochę mi nie wyszło i się wstydzę ;) a z tymi kendami mówisz, że będzie aż tak żle? zejdzie czy tylko się pobrudzi? :)

 

 

Dałbym tu jeszcze czerwone pedały

 

dobry pomysł, dzięki za podpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a z tymi kendami mówisz, że będzie aż tak żle? zejdzie czy tylko się pobrudzi? :)

 

Technicznie nie mam do nich żadnych zarzutów, więc o to się nie martw- to tylko kwestia estetyki. Mam te same i biały rant zwyczajnie zżółkł, zanim jeszcze zacząłem na nich jeździć (kwestia kilku miesięcy).

Co Ciekawe mam na strychu stare opony (lezą tam już z 10 lat jak nic) o takim samy designie (tylko na koła 24) i biały rant pozostał rzeczywiście biały.

 

Może akurat mnie się trafiły felerne, a Twoje będą jak należy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wygląda jak ulepione z plasteliny

 

siodełko to niewypał, wiem o tym, stara gąbka była bardzo zniszczona, myślałem że jak naciągnę skórę to się "jakoś ułoży", wyszła kaszana :down:

w przyszłości kupie holenderskiego leppera i go obije skórą której mam jeszcze dużo.

Co do klamek to jeszcze nie wiem bo .... nie mam pompki do roweru :laugh:

 

Oczywiście dziękuję za pochwałę, wrzucę jeszcze fotki jak go skończę całkowicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypadało by tylko skrócic pancerz tylnego hebla, i moze klamki skierowac bardziej w dół.

 

Już skrócony, to był tylko taki przymiar ;) klamek ze względu na geometrię kiery nie mogłem inaczej ustawić, tzn. mogłem ale używanie ich byłoby bardzo niekomfortowe a teraz jest cacy (testowane na kobiecie :P ).

 

Btw rowerek ma już zaliczone pierwsze 20km i spisał się dzielnie :) Jestem z niego dumny :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajnie wyszedł Ci ten rowerek :) Przyjemna, czysta robota. Udały Ci sie także gripy :) siodełko jak widac wymaga poprawy, ale to nic, bo przeciez satysfakcja z samodzielnie odnowionego roweru jest nieopisana!

 

Satysfakcje mam i to ogromną, rowerek pojeździ drugie 30 lat :) pozostała jeszcze kosmetyka w postaci przedniej lampki i dynama, możne chlapacze jeszcze  :P na razie, póki co, ładna pogoda za oknem, więc poświęcam się mojemu ulubionemu sportowi a mianowicie jeździe na rowerze B)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...