Skocz do zawartości

[Serwis] Shimano M520


Krasiak96

Rekomendowane odpowiedzi

Witam chciałem nasmarować pedały rozebrałem wszystko tak jak z instrukcją z forum podczas składania wszystko ok problem zaczyna się podczas wkręcania plastikowej nakrętki do wnętrza pedału gdy gwint się już chowa nie mogę przekręcić pedałem w ogóle się nie kręci co zrobić ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ile przejechales na nich? na razie machnalem na moich w terenie 12000 w tym dwie zimy i nie widze powodu ich ruszac... jak sie widzi plastikowe elementy, to wiadomoc, ze to jednorazowka. zaloze sie ze za rok nadal beda chodzic, jak nowe bez dotykania. to jak z plukaniem lancucha co 500km. przerost formy nad trescia. ;) a pan ze srama by 'Ci nawet powiedzial, ze skracanie zywotnosci. nie pomoge przy skladaniu, ale nastepnym razem nie rozbieraj pedalow bez powodu. ;) mam rower, w ktorym do pedalow nikt od 40 lat nie zagladal. ;)

 

Pixel czepiasz sie interpunkcji, a w Twojej wypowiedzi jest jedno powtorzenie. Drugie zdanie jest pomieszane, jesli chodzi o kolejnosc wyrazow. :) Dwie oceny w dol

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrde kiedyś jak robiłem serwis 520`stek tez miałem taki problem ...

Tylko "za chiny ludowe" nie pamiętam gdzie tkwił błąd ... wiem że czegoś zapomniałem :)

 

Jedyne co mi przychodzi do głowy patrząc na schemat budowy, to brak podkładki między plastikową tuleją a korpusem łożyskującym.

 

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ile przejechales na nich? na razie machnalem na moich w terenie 12000 w tym dwie zimy i nie widze powodu ich ruszac... jak sie widzi plastikowe elementy, to wiadomoc, ze to jednorazowka.

 

Ja na swoich 520 machnąłem jedną zimę i może 500 czy 600 km po suchym - prawy pedał zaczął klekotać. Mam stare shimano alivio spd/platforma ma chyba 15 lat i tylko go smarowałem - wciąż jest w wyśmienitej formie. Odnoszę wrażenie, że obece komponenty są po prostu kiepskiej jakości.

 

Co nie zmienia faktu, że po serwisie pedał ożył ale sporo się namordowałem, żeby to cholerstwo rozkręcić (dziwny klucz w połączeniu z plastikiem) - a jak już się przekonałem, o jego specyficznej konstrukcji, doszedłem do wniosku, że to nic innego jak szmelc i nie ma prawa działać za długo, szczególnie przy "brudnym" użytkowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smar nie mógł się wypłukać po 500km. Tyle się robi na kilku wyjazdach albo na jednym dłuższym. Chyba, że jeździłeś po kolana w benzynie albo potraktowałeś myjką ciśnieniową pedały. Ewentualnie innym preparatem odtłuszczającym. Bardzo wielu ludzi niszczy w ten sposób sprzęt. Np. geniusze czyszczący łańcuch co 2 wyjazdy bez zdejmowania go. Preparaty odtłuszczające dostają się do tylnego bębenka, łożysk suportu i do pedałów. A potem płacz. :) Zgaduję, że to był prawy pedał? :)

 

 W większości przypadków klekot to luz na bloku. Wystarczy wkrętak i kilka obrotów na śrubie regulującej napięcie sprężyny. 99% ludzi prędzej dorobi się dzieci, brzucha i kochanki, niż będzie musiało rozkręcać pedały spd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...