Skocz do zawartości

[sakwy bagażnikowe] Sport Arsenal 465/550 vs. Kellys Trial/Express


Piehursson

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Szukam sakw na tylny bagażnik na codzienne dojazdy do pracy.

 

Zastanawiam się nad 4 modelami

 

http://allegro.pl/torba-sakwa-na-bagaznik-kellys-kls-express-kur0zl-i3174052015.html

http://allegro.pl/sakwa-rowerowa-na-bagaznik-sport-arsenal-nowosc-i3132304829.html

 

Dwa modele powyższe wydają się fajne ze względu na swoje małe rozmiary ale także możliwość ich łatwego powiększenia.

 

te dwa natomiast modele:

 

http://allegro.pl/sakwa-kellys-trial-45l-2-kolory-kelly-s-wys-0-zl-i3174052225.html

http://allegro.pl/potrojna-sakwa-rowerowa-na-bagaznik-sport-arsenal-i3132288479.html

 

są o tyle fajne, że mają odpinaną górną część, którą można potraktować i używać jako torbę na ramię.

 

Jak już wspomniałem sakwy w 90% będą mi służyć jako bagażnik na trasie dom-praca-dom. A zatem muszą pomieścić ciuchy na przebranie, jakiś ręcznik + wałówka.

Te większe sakwy bardziej do mnei przemawiają. Mogę zaparkować rower na parterze w pracy odpiąć torbę i z całym inwentarzem bezproblemowo wjechać na swoje piętro.

Dodatkowo przy okazji jakichś niewielkich zakupów spożywczych w drodze do domu tez mogą się przydać.

Dodam także, ze chyba bardziej skłaniam się ku sakwom Sport Arsenal ze względu na cenę i dodatkowy pokrowiec przeciwdeszczowy w komplecie.... choć design Kellys'a bardziej do mnie przemawia ;)

 

Pytanie tylko czy to nie jest przerost formy nad treścią i czy faktycznie te mniejsze sakwy nie są wygodniejsze w codziennym użyciu?

 

Czy ktoś z Was ma, któryś z wymienionych przeze mnie modeli? Jak się sprawują?

 

Z góry dzięki za odpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia wynika, że tego typu złożone przekombinowane sakwy nie nadają się do codziennego długotrwałego użytku.

 

To są porządne sakwy rowerowe (mają różne kolory):

 

http://allegro.pl/sakwy-torby-rowerowe-crosso-dry-30l-warszawa-i3168559907.html

 

I jak widać różnica w cenie nie jest jakaś powalająca, szczególnie że wysyłka gratis.

 

Liczy się głównie system nośny, wodoodporność i usztywnienie. Te sakwy odpinasz dwoma ruchami i bierzesz za ucho ze sobą. Większość osób z mojego otoczenia, które kupują wynalazki tego typu jak proponujesz w końcu przesiada się na "prawdziwe" sakwy :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie wory? One mają łącznie 30L a twoje propozycja 45 L :)

 

 

A zatem muszą pomieścić ciuchy na przebranie, jakiś ręcznik + wałówka. [...] Dodatkowo przy okazji jakichś niewielkich zakupów spożywczych w drodze do domu tez mogą się przydać.

 

Serio nie wiem co za problem z przewiezieniem tego w dwóch oddzielnych sakwach. Szczególnie że można chyba wsadzić to w torebek jak już bardzo chcesz rozdzielić? :)

 

Ale co ja Ciebie będę na siłę uszczęśliwiał... :P W przypadku tego pierwszego wynalazku koniecznie musisz upewnić się, że po rozwinięciu tych worków z boku ich ścianki są usztywnione od koła, bo inaczej będzie masakra.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wielkie wory? One mają łącznie 30L a twoje propozycja 45 L

Dlatego też pytam czy w ogóle tak duża sakwa jest mi na co dzień potrzebna :)

 

Serio nie wiem co za problem z przewiezieniem tego w dwóch oddzielnych sakwach. Szczególnie że można chyba wsadzić to w torebek jak już bardzo chcesz rozdzielić?

W życiu chyba jednak chodzi o to aby je sobie chociaż odrobinę ułatwiać a nie na odwrót ;) 

 

Ale co ja Ciebie będę na siłę uszczęśliwiał...

Też prawda ;)

 

A może są jakieś sakwy zakładane na górę bagażnika ale (warunek sine qua non) w łatwy sposób demontowane z paskiem na ramię, które można wykorzystać jako torbę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może... http://www.chainreactioncycles.com/Models.aspx?ModelID=57993

 

...poza tym, aby się nie powtarzać, proponuję lekturę podobnego tematu  ;)

 

http://www.forumrowerowe.org/topic/129701-sakwakufer-miejski-na-zakupy/?p=1221157

 

 

Przeczytałem Twój wątek i chyba zraził mnie on do Kellysa Express za braki w usztywnieniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żadna z powyższych( oprócz crosso) nie nadaje do codziennego uzytkowania( wg mnie oczywiście), zapinanie na rzepy to pomyłka przy przynajmniej jednorazowym zdejmowaniu majdanu z roweru.

http://allegro.pl/sakwa-wodoszczelna-art-312-sport-arsenal-sklepwawa-i3179249246.html

http://sklep.crosso.pl/product.php?id_product=77

http://allegro.pl/nowa-torba-author-a-n471-wysoka-jakosc-i3137462063.html

łatwe w montowaniu, łapiesz za rączkę i do fabryki bądź sklepu na luzie idziesz, 20l to wystarczająca pojemność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma za co ;)

 

Tego typu torby/kuferki są właśnie idealne IMHO na opisywane przez Ciebie potrzeby

 

Ale póki co, to z "miękkich" odpowiedników Topeak'a, to właśnie ta torba Kellys

jest najbardziej sensowna i najładniejsza, co jest ważne, jeśli ktoś jest estetą również.

 

Niestety, trzeba pogodzić się z tym, że wszystkie "miękkie" torby tego typu będą miały podobne "wady".

 

Mój "kuferek" Topeak Trunk Bag DXP w/Velcro nie posiada co prawda szyny w systemie szybkiego mocowania,

a jedynie rzepy (tak samo jak Kellys zresztą) ale w niczym to nie przeszkadza, bo opanowałem "patent"

na szybkie mocowanie i zdejmowanie bez konieczności przeplatania każdorazowo rzepów pod rurkami bagażnika.

 

Tak na marginesie, to wszelkie torby/kuferki z systemem szybkiego mocowania

wymagają z reguły bagażnika kompatybilnego z owym systemem, a taki już swoje kosztuje, niestety.

 

...zapinanie na rzepy to pomyłka przy przynajmniej jednorazowym zdejmowaniu majdanu z roweru...

 

Nie zgadzam się - wygląda na to, że kolega chyba nie używał takich produktów z rzepami ;)

Oczywiście, że można szybko założyć/zdjąć, pod warunkiem, że "wyjdzie się"

poza ramy podstawowego zamysłu producenta/projektanta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytując autora tematu :

W życiu chyba jednak chodzi o to aby je sobie chociaż odrobinę ułatwiać a nie na odwrót ;)

 

:)

 

Ja jak w opisie jednej z tych proponowanych przez autora sakw przeczytałem:

 

Łatwe i pewne mocowanie do bagażnika za pomocą rzepów(11 punktów zaczepienia..

 

To padłem :)

 

Moim zdaniem idealny sposób mocowania sakw do rowerów wynaleziono już bardzo dawno temu i nie ma on absolutnie nic wspólnego z rzepami.

 

Swoją drogą. Jaki bagażnik ma autor?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytując autora tematu :

 

:)

 

Ja jak w opisie jednej z tych proponowanych przez autora sakw przeczytałem:

 

Łatwe i pewne mocowanie do bagażnika za pomocą rzepów(11 punktów zaczepienia..

 

To padłem :)

 

Trochę nadinterpretujesz kolego ;)

 

To, że jest tam 11 punktów zaczepienia, wcale nie oznacza, że koniecznie wszystkich musisz używać jednocześnie,

a jedynie podnosi to atrakcyjność takiej torby (bo sakwami bym tego nie nazywał  ;) ) w kontekście kompatybilności

z większą ilością modeli bagażników znajdujących się w sprzedaży.

 

Mój kuferek Topeak ma trzy punkty zaczepienia a wykorzystuję dwa bez przeplatania pod rurkami,

 torba Kellys ma ich natomiast cztery i tu również nie wszystkie są w użyciu.

 

Moim zdaniem idealny sposób mocowania sakw do rowerów wynaleziono już bardzo dawno temu i nie ma on absolutnie nic wspólnego z rzepami.

 

Po pierwsze - torby/kuferki na bagażnik z rozkładanymi kieszeniami bocznymi, to nie sakwy IMHO.

Z sakwami mają tyle wspólnego, że wyglądają podobnie po rozłożeniu bocznych kieszeni ;)

 

Po drugie - widzisz lepszy (pomijając wszelkie szyny i "kliki" systemowe) sposób mocowania takiej torby???

 

...Większość osób z mojego otoczenia, które kupują wynalazki tego typu jak proponujesz w końcu przesiada się na "prawdziwe" sakwy  :)...

 

Tak naprawdę, to warto mieć tak jedne, jak i drugie i używać w zależności od potrzeb.

No i nie powinno się ich IMHO bezpośrednio porównywać gwizdze.gif

 

Ja mam tak jedne, jak i drugie i dopiero teraz czuję wygodę, kiedy nie muszę za każdym razam zakładać pojemnych sakw,

w momencie kiedy nie potrzebuję takich gabarytów. Wtedy zabieram torbę, a jak się trafią przypadkowe/okazyjnezakupu,

to w zupełności wystarczają kieszenie boczne - po rozłożeniu jednak co nieco można w nie pomieścić  :thumbsup:

 

Są jeszcze torby na kierownicę, i z takowej również korzystam (konkretnie, to moja ukochana jej używa) w zależności od potrzeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, widać to kwestia osobistych preferencji.

 

Dla mnie tego typu sakwy nie nadają się do niczego, bo nie widzę ani jednej ich zalety względem innych konstrukcji za podobne pieniądze.

 

- jak sam zauważyłeś nie da się w nich zamontować sensownego systemu mocowania

- po rozłożeniu w dużą sakwę są technicznie znacznie gorsze od dedykowanej dużej sakwy

 

Porządne sakwy 2x15L nie są duże i nie widzę powodu, by nie brać ich ze sobą, wtedy kiedy brałbyś taki wynalazek. Od biedy można wziąć nawet tylko jedną (tylko po co?), jeśli nie wpakuje się w nią ciężkich rzeczy to w ogóle nie czuć, by przeważała rower.

 

Torba na kierownicę to zupełnie inny temat, bo tam priorytetem jest dostępność w czasie jazdy :)

 

Bawiąc się jednak w adwokata diabła, przyznam faktycznie, że w sytuacji, gdy trzeba się gdzieś z rowerem przepychać albo np. transportować go w komunikacji taka wąska górna sakwa będzie zapewne praktyczniejsza od bocznych :)

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Szukając czegoś na temat sakw sport arsenal 465 natrafiłem na wasz temat i na ciekawą recenzję w języku czeskim ale w translatorze po przetłumaczeni jest to do zrozumienia może pomoże wam :

oryginał : http://cykl.cz/item/vyrazime-natezko

tłumacz bing : http://www.bing.com/translator/?ref=IE8Activity

tłumacz gogle: https://translate.google.pl/?hl=pl&tab=wT

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa pierwsze modele daruj sobie . Słabe mocowanie rzepami do bagażnika , torba buja sie na bagazniku . Mam i nie polecam. Zdecydowanie lepsze rozwiązanie małe sakwy z szybkim wypinaniem.

Witam.

Szukam sakw na tylny bagażnik na codzienne dojazdy do pracy.

 

Zastanawiam się nad 4 modelami

 

http://allegro.pl/torba-sakwa-na-bagaznik-kellys-kls-express-kur0zl-i3174052015.html

http://allegro.pl/sakwa-rowerowa-na-bagaznik-sport-arsenal-nowosc-i3132304829.html

 

Dwa modele powyższe wydają się fajne ze względu na swoje małe rozmiary ale także możliwość ich łatwego powiększenia.

 

te dwa natomiast modele:

 

http://allegro.pl/sakwa-kellys-trial-45l-2-kolory-kelly-s-wys-0-zl-i3174052225.html

http://allegro.pl/potrojna-sakwa-rowerowa-na-bagaznik-sport-arsenal-i3132288479.html

 

są o tyle fajne, że mają odpinaną górną część, którą można potraktować i używać jako torbę na ramię.

 

Jak już wspomniałem sakwy w 90% będą mi służyć jako bagażnik na trasie dom-praca-dom. A zatem muszą pomieścić ciuchy na przebranie, jakiś ręcznik + wałówka.

Te większe sakwy bardziej do mnei przemawiają. Mogę zaparkować rower na parterze w pracy odpiąć torbę i z całym inwentarzem bezproblemowo wjechać na swoje piętro.

Dodatkowo przy okazji jakichś niewielkich zakupów spożywczych w drodze do domu tez mogą się przydać.

Dodam także, ze chyba bardziej skłaniam się ku sakwom Sport Arsenal ze względu na cenę i dodatkowy pokrowiec przeciwdeszczowy w komplecie.... choć design Kellys'a bardziej do mnie przemawia ;)

 

Pytanie tylko czy to nie jest przerost formy nad treścią i czy faktycznie te mniejsze sakwy nie są wygodniejsze w codziennym użyciu?

 

Czy ktoś z Was ma, któryś z wymienionych przeze mnie modeli? Jak się sprawują?

 

Z góry dzięki za odpowiedzi :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...