[kolana] o SPD raz jeszcze...

[Eskulap]

Wybacz ale to co napisałeś to są właśnie te ogólne stwierdzenia o których wszyscy (łącznie ze mną) wiedzą i się z nimi zgadzają, dlatego praktycznie wszyscy trenujący do maratonów/szosy jeżdżą w SPD - tego nie musisz nikogo przekonywać :-) Pytanie jest na ile jest to marketing i psychologia tłumu?

 

Chodzi o pytanie  czy ktoś ma jakąś wiedzę np teoretyczną. To że Tobie się zdaje że będzie inaczej to nie jest żaden argument obiektywny. Rzucasz liczbami takimi że raczej pokazujesz że nie masz kompletnie wiedzy na ten temat, sorrki. 2 x więcej mocy? LOL. Sam przyznajesz że nie znasz nikogo z DH, to nawet w telewizji nie oglądasz więc po co się wypowiadasz?

 

Jeśli na SPD podjeżdżasz, a na platformach musiałbyś iść, to myślisz że jaka różnica w prędkości by była? Maja Włoszczowska przy jeździe poniżej 8 km/h woli biec. Pomyśl o tym.

 

a wracając do meritum, dalej nie rozumiesz o co chodzi, do czego człowiek jest stworzony. Jeśli bez treningu człowiek jest w stanie np. nacisnąć na pedał z siłą 100kg, a podciągnąć jedynie 10kg, a po żmudnym treningu zwiekszyć podciąganie do 15kg (popatrz - 50% progresu!!!), natomiast gdy trenuje naciskanie i zrobi progres 50% = 150kg, to co jest sensowne, trenować naciskanie o te 50kg, czy podciąganie 5kg??? Rozumiesz?

 

Od razu napisałem że nie mówimy o kwestiach technicznych. Odkładamy na bok trudne nastromienia, zjazdy korzenie i kamienie. 

 

Jak jesteś taki ciekowy to zapytaj Włoszczowskiej

 

Zauważ, że przykładając 2x większą moc zwiększamy prędkość poruszania się o pierwiastek z 2, czyli o 41%. Przykładając moc 1,5x, mamy prędkość 22% wyższą. Uwzględniając opory związane z większą prędkością możemy oszacować, że pojedziemy 30-40% szybciej - czyli tak jak pisze Eldiablo. I kto tu nie ma pojęcia na ten temat. Ty na pewno nie masz pojęcia o mechanice.

 

Jakbyś nie wiedział jak działają i jak rozwija się mięśnie to zapytaj kulturystów. Mięsień, który jest mocny stosunkowo słabo daje się rozwinąć, natomiast ten słabo rozwinięty można rozwinąć w ogromnym stopniu. I nie można tu w żadnym przypadku porównywać wzrost mięśni w stosunku procentowym.

 

Sam sbróbuj wjechać pod jakoś szczyt, a spróbuj tam wbiec z rowerem to sam zobaczysz jak to jest. Ja tak miałem wiele razy i jak już nie mogę pedałować to na pewno nie mogę tam wbiec (chyba, że rzucę rower na pobocze).

 

Widziałeś jakikolwiek profesjonalny wyścig szosowy, gdzie wchodzą w grę miliony i na badania zawodników idą miliony? Jeździ tam ktoś na platformach? To już masz odpowiedź.

 

PS: najpierw piszesz, że nie chodzi ci o kwestie techniczne, a w następnym poście czepiasz się każdego procenta i "oskarżasz" o to, że to tylko odczucia. Zdecyduj się.

 

Znam kilku maruderów jak ty, którzy też się czepiali, że waga roweru kilka kg w jedną czy drugą stronę nie robi wielkiej różnicy. A jak jest w rzeczywistości to tylko ten wie, kto jeżdził na ciężkim złomie i przesiadł się na lekkiego ścigacza.

[wojtas7]

 

Widziałeś jakikolwiek profesjonalny wyścig szosowy, gdzie wchodzą w grę miliony i na badania zawodników idą miliony? Jeździ tam ktoś na platformach? To już masz odpowiedź.   PS: najpierw piszesz, że nie chodzi ci o kwestie techniczne, a w następnym poście czepiasz się każdego procenta i "oskarżasz" o to, że to tylko odczucia. Zdecyduj się.   Znam kilku maruderów jak ty, którzy też się czepiali, że waga roweru kilka kg w jedną czy drugą stronę nie robi wielkiej różnicy. A jak jest w rzeczywistości to tylko ten wie, kto jeżdził na ciężkim złomie i przesiadł się na lekkiego ścigacza.

 

 

- znowu złapałeś się na marketing i reklamę. porównujesz profesjonalny wyścig szosowy do nas, amatorów, jakbysmy dobzi nie byli i duzo trenowali, dalej jesteśmy amatorami i porownywanie sie z profesjonalistami to wybacz ale nie na miejscu

 

- oskarzam bo caly czas piszecie o swoich odczuciach co dyskwalifikuje raczej o wyciaganie sensownych wnioskow. ja moge miec przeciwne odczucia i jaka jest prawda? jedyne rozwiazanie to zrobic testy a nikt z nas tego nie zrobil, ja nie twierdze ze SPD sa bez sensu, natomiast Wy twierdzicie ze platformy sa bez sensu, bo macie takie swoje subiektywne odczucia.

 

- nazywasz mnie maruderem i znasz kogos kto narzeka na wage roweru. teraz mi powiedz jak doszedles do wniosku ze waga roweru jest taka wazna. jeszcze napisz ze waga kol to podstawa. a to znowu jest w duzej mierze marketing firm jak Mavic Shimano Sram itd, ktore zarabiaja miliony jak amatorzy tacy jak my placa po 1000zl i wiecej zeby kola wazyly mniej o 100g, Tutaj akurat mozna znalezc troche wynikow badan i testow i przy podjezdzie pod gore, gdzie waga jest najwazniejsza, waga kol to jest jakis pomijalny czynnik bo rower jedzie wolno! moim zdaniem waga roweru jest wazna, ale bez przesady, jak ktos jezdzi rowerem 15kg maratony to OK, jak zejdzie do 11kg to bedzie roznica. Ale jak zejdzie do 10kg to roznica bedzie minimalna. A koszty rosna diametralnie, do tego awaryjnosc wylajtowanych czesci rosnie wykladniczo do gory.

 

rower rekordzisty swiata w jezdzie godzinnej wazyl bodajze 10,5kg..

[Lumperator]

Tu chyba nikt nie napisał, że platformy są bez sensnu. W trudnych warunkach enduro czy DH, gdzie nie pokonuje się dużej ilosci km, a zmaga z trudnym teren pełnym przeszkód, platforma będzie lepsza - bezpieczniejsza, co w tym przypadku jest niezaprzeczalnie ważnym czynnikiem. No okey, są i tacy co DH robią na spd, ale to nieliczne wyjątki. Przy bardzo dużych wychyłach, nagłych skrętach między drzewami trudniej złapać tak dobry balans na spd jak na platformach. Wszelkie sytuacje krytyczne gdzie trzeba się podeprzeć są o wiele bardziej narażone na opóźnienie majac nogę przypiętą. Na rowerach stricte XC do pokonywania dłuższych i łatwiejszych tras, zatrzaski to fajna opcja. Trochę narzekałem z początku, że kadencja spadła, ale powoli sytuacja wraca do normy. Wczoraj na prostej zakręciłem 45km/h

[Eskulap]

To zaproponuj test - tylko czy on nie będzie bazował na twoich odczuciach...?

 

Nie, no teraz z tą wagą roweru to walnąłeś jak łysy grzywą o asfalt. Jasne, że 50g czy 100g raczej nikt oprócz profesjonalisty nie odczuje, ale 1 kg to już dużo. Zgadzam się, że zbytnio z wagą nie ma sensu schodzić, bo wytrzymałość takich wylajtowanych części jest niewielka, a koszty ogromne, ale sensownie jest zejść do około 10 kg dla roweru MTB bez tylnej amortyzacji.

 

W górach każdy kg to duża różnica. Jak kiedyś miałem ciężkiego hebla to jazda taka była męczarnią, a teraz to sama przyjemność, bo magę wjechać tam, gdzie wcześniej nawet nie mogłem marzyć. Jazda w górach wiąże się również z naszeniem roweru na plecach...

 

Były robione testy np. w BikeBoardzie (jest to chyba nawet na ich stronie) z dodatkowych obciążeniem roweru i tylko obciążeniem kół. Różnica na wjeździe nie była mała. Zresztą waga kół ma duże znaczenie na starcie (rozpoczęciu pedałowania po wejściu na rower), lżejsze koło pozwalają szybciej przyspieszyć. To nie jest moje odczucie tylko rzeczywistość.

 

Jeszcze raz mówię. Wymyśl test który byłby miarodajny.

[wojtas7]

Test bylby banalny do przeprowadzenia tylko wymagalby poswiecen.

trzeba by np dwa miesiace trenowac  i startowac tylko w spd a potem przez 2 miesiace na platformach, zeby grupa byla odpowiednia musialoby to zrobic z 10 zawodnikow roznego poziomu. nierealne do przeprowadzenia.

 

A waga roweru. Spojrz na to z tej strony. Przychodzi zawodnik z Mini, albo srodek Mega, przyjezdza zwykle na 150 miejscu. Wydaje on kolejne tysiace zlotych, zeby zejsc 2kg z wagi roweru. Dzieki temu awansuje na 120 miejsce. Czy to jest tego warte ?!?!?

 

wez pod uwage ze jak wezmiesz dwa bidony, albo dobrze sie nie wysra.sz, to juz te 3 kg masz dodatkowo ;-))

[Eskulap]

Nie uwzględniłeś aspektu przywiązania. Jeśli ten zawodnik jest w stanie wydać dodatkowo kilka tysięcy na rower to znaczy, że mu bardziej zależy i będzie bardziej zdeterminowany. Jeśli przeszedł z Mini do Mega i ledwo przejeżdżał dystans, a po inwestycji już może walczyć o 120 miejsce, to dla niego to już jest sukces.

 

Jeszcze jedna rzecz. Wystarczy, że zyskamy 1% (niby nic), a na wyścigu trwającym 5 godz. zyskamy 3 minuty. Powiedzmy, że zeszliśmy z 15 kg o 2 kg i to powoduje zysk 10%, to już przyjeżdżamy na metę 30 minut wcześniej. Ilu wyprzedziliśmy zawodników, jeśli byliśmy w ogonie? Minimum 100.

 

Jeśli chodzi o testy to ten twój tez można zakwestionować, bo trzeba by było połowę wrzucić na SPDy, a połowę na platformy, a potem im zamienić pedały
 

[wojtas7]

moj test mialby byc wlasnie tak jak piszesz - odpowiednio duza grupa, jedni jezdza w SPD dluzszy czas, drudzy w platformach a potem na odwrot.

 

test i tak bylby niemiarodajny do konca bo nie da sie zrobic grupy placebo - calkiem mozliwe ze dziala tu tez czynnik psychologiczny, tzn ze skoro mam juz SPD w ktorych jezdza w TourDeFrance to na pewno jestem mocniejszy i cisne mocniej ;-)

 

A co do wydawania kasy - jest duzo ludzi, ktorzy wydaja po 3-4 tys zl na modyfikacje (w stylu zmieniaja kola z 800zl na takie za 2500zl) zeby urwac 200 czy 300g, a potem nie maja pieniedzy na np oboz treningowy zima w cieplych krajach a koszt jest porownywalny ;-)

[beskid]

- Kwestia tego że w spd podciąga się nogą podczas gdy drugą się naciska. Jesteście pewni że to podciąganie nie wpływa nijak na nogi i mięśnie odpowiedzialne za naciskanie? Może się okazać że podciąganie upośledza cały schemat ruchowy i u większości z nas podciąganie daje np +10% do mocy, ale jednocześnie zmniejsza np 5% naciskanie i tu możemy zbliżać się do pytania o sensowność spd wśród amatorów ;-)

 

sam z ciekawości przy najbliższym treningu w górach na szosie spróbuję podjechać jakiś cięższy podjazd w spd, i bez i porównać ;-)

 

Musisz też brać pod uwagę inne zalety niż to podciąganie. Ja nie przeszedłem na ten system z tego powodu. Inne zalety u mnie to wyeliminowanie potwornego bólu stup, zdecydowanie lepsza możliwość podchodzenia z rowerem a dopiero potem efektywniejszy podjazd. Jest oczywiste, że noga w SPD lepiej podaje i nie trzeba do tego żadnych eksperymentów. Każde "uwięzienie" nogi daje większą moc i to też jest bez sporne. Inaczej torowcy pomimo zatrzasków nie spinali by jeszcze butów paskami. Tu nie ma o czym dyskutować. Nie można też wszystkiego odnosić do ścigania się w MTB. Piszesz, że Włoszczowska poniżej 8 km/h woli biec. Jest oczywiste i logiczne bo ma krótki podjazd. Tego samego nie zrobi na kilku km podjeżdzie gdzieś na szlaku bo to po prostu nie będzie mało sensu. A ostateczną przewagę między platformami a zatrzaskami widać jesienią w górach na mokrym podłożu. Odpowiadając na postawione pytanie to rzeczone podciąganie u mnie jest gdzieś na szarym końcu.

 

[analog82]

Tu chyba nikt nie napisał, że platformy są bez sensnu. W trudnych warunkach enduro czy DH, gdzie nie pokonuje się dużej ilosci km, a zmaga z trudnym teren pełnym przeszkód, platforma będzie lepsza - bezpieczniejsza, co w tym przypadku jest niezaprzeczalnie ważnym czynnikiem. No okey, są i tacy co DH robią na spd, ale to nieliczne wyjątki. Przy bardzo dużych wychyłach, nagłych skrętach między drzewami trudniej złapać tak dobry balans na spd jak na platformach. Wszelkie sytuacje krytyczne gdzie trzeba się podeprzeć są o wiele bardziej narażone na opóźnienie majac nogę przypiętą. Na rowerach stricte XC do pokonywania dłuższych i łatwiejszych tras, zatrzaski to fajna opcja. Trochę narzekałem z początku, że kadencja spadła, ale powoli sytuacja wraca do normy. Wczoraj na prostej zakręciłem 45km/h

 

 

 

Pojawi się pewnie temat wpięcia i jedność z rowerem, w takim razie dlaczego Enduro i DH nie używają SPD? 

 

 

Nie wiem skad Wy to wzieliscie. Jak najbardziej w DH jezdzi sie na SPD nie wspominajac o Enduro. Popatrzcie na rowerki Steva  Peata, Gee Atherthon, czy Aarona Gwina. Wszyscy pomykaja na wpinkach.

[Lumperator]

Kurcze może źle patrzę, kliknąłem na pierwsze lepsze wyniki w google i jakoś nie widzę by Ci panowie byli wpięci

 

http://www.treklens.com/gallery/photo263952.htm

http://www.cyclingnews.com/news/photos/athertons-commencal-2010-team-launched/114430

http://www.flowzone.ch/news/11560/uci-dh-worldcup-2013-aaron-gwin-fahrt-fur-specialized

[analog82]

W takim razie polecam patrzec na specyfikacje, przykladowo dla Aarona http://www.bikeradar.com/mtb/gear/article/pro-bike-aaron-gwins-specialized-s-works-demo-8-36794/

 

Jezdzi na pedalach CrankBrothers Mallet DH.

 

Jeszcze zdazylem znalezc  Gee Athertona, wystarczy spojrzec na buty: http://www.pinkbike.com/photo/7631375/

 

[beskid]

Nie wiem skad Wy to wzieliscie. Jak najbardziej w DH jezdzi sie na SPD nie wspominajac o Enduro. Popatrzcie na rowerki Steva  Peata, Gee Atherthon, czy Aarona Gwina. Wszyscy pomykaja na wpinkach.

 

Jedni tak drudzy nie więc to jest żaden argument. Wszystko zależy od rodzaju trasy. Znajdziesz masę zdjęć z zawodów gdzie jadą  na platformach.

 

Tu zapięcie na pewno było by pomocne ; http://www.dh-zone.com/foto/crash-wisla

 

 

 

[Terrqge]

Wydaje mi się, że przy DH/FR na platformach masz większe pole do manewru np. na zakrętach, gdzie możesz sobie pomagać dolnymi kończynami zachowywać równowagę itp.

[tobo]

Moim zdaniem to nie jest kwestia trasy czy dyscypliny ale preferencji. 

I nie jest też istotne czy jazda w SPD przełoży się wymiernie na lepszy czas przelotu czy nie. Za to może się przełożyć na lepsze wrażenia, które są istotniejsze od wyniku. 99 procent rowerzystów jeżdżących w SPD, mówię o zwykłych szarych żuczkach nie startuje w żadnych zawodach. 

Są zawodnicy w dh którzy (co widać na zdjęciach) raz są wpięci a raz nie, inni bez względu na trasę, pogodę i humor zawsze jadą na platformach a inni zawsze w espedach. 

Na polskim forum enduro był/jest ten temat i ludzie bardzo różnie się na to zapatrują. Niektórzy zawsze jeżdżą na platformach, inni się wpinaja a są też tacy którzy przeprosili się z platformami po przygodach z klikami. I są też tacy którzy mają kilka różnych rowerów do różnych form kolarstwa i w jednych mają to a w innych tamto. 

Ja na zawodników np szosowego peletonu zupełnie nie patrzę jako na wyrocznię tego co jest dobre/poprawne/właściwe ponieważ nikt z obecnych tu nie wie (a może się mylę?) jaki udział w dokonywanych wyborach sprzętowych mają sugestie tych, którzy dają zawodnikom zarobić. 

[analog82]

Jedni tak drudzy nie więc to jest żaden argument. Wszystko zależy od rodzaju trasy. Znajdziesz masę zdjęć z zawodów gdzie jadą  na platformach.

 

Tu zapięcie na pewno było by pomocne ; http://www.dh-zone.com/foto/crash-wisla

 

 

 

 

Fakt jedni tak drudzy nie, ale brak wpinek moze byc kwestia techniki (duzo podpierania sie na trasie). Natomiast biorac pod uwage czolowke zeszlorocznego Pucharu Swiata DH to wszyscy podaja ze ujezdzaja rowery z pedalami CrankBrothers Mallet DH. Co wiecej popatrzylem na zdjecia Aarona z zeszlego roku z 5 rund zawodow i wszedzie ma wpinki, wiec zakladam ze niezaleznie od trasy zasuwa na Crankach, moze dlatego zostal mistrzem

 

A na tej fotce to sadzisz, ze nieszczesnik jest na platformach?

[wojtas7]

nie jestem specem od DH ale ile razy w telewizji oglądam to zawsze jadą na luzie w jakichś Vansach ;l-) Zresztą pedały szerokie z pinami to standard tam!

[Lumperator]

Powracam jeszcze z tematem i kolanami. Ogólnie jest okey. Wczoraj przerobiłem 140km i kolana nie bolą.  Ale jest pewna dolegliwość. Przy maksymalnym zgięciu kolana (np. robiąc przysiad do końca) z tyłu nogi pod kolanem czuję bół. Znaczy to w sumie nie boli, ale jest dość męczace. Sądze, że to od przemęczenia ścięgna. Pytanie dlaczego tylko w lewej nodze. Jak mnie kiedyś dopadł lekki ból w kolanie wskutek złego ustawienia, to też bardziej bolała lewa strona. Ogólnie jak zerkam na forum, większość osób ma problemy z lewa noga. Czego to może być przyczyna?

 

Powracam jeszcze z tematem i kolanami. Ogólnie jest okey. Wczoraj przerobiłem 140km i kolana nie bolą.  Ale jest pewna dolegliwość. Przy maksymalnym zgięciu kolana (np. robiąc przysiad do końca) z tyłu nogi pod kolanem czuję bół. Znaczy to w sumie nie boli, ale jest dość męczace. Sądze, że to od przemęczenia ścięgna. Pytanie dlaczego tylko w lewej nodze. Co ciekawe w lewej ręcę na przedramieniu gdzies w połowie też czuję to zmęczenie przy wychyleniu dłoni maksymalnie na zewnątrz.