Skocz do zawartości

[ostrzeżenie] opony Continental


kamfan

Rekomendowane odpowiedzi

Na opony Continentala często narzekano ze względu na słabe ścianki boczne. Chciałem je jednak przetestować więc założyłem, że przy odrobinie szczęścia, gdy nie rozetnę ich kamieniem będzie OK. Okazało się, że bardzo się myliłem...

 

Zakupiłem wersje drutowe - na przód Mountain King 2,2; na tył X-Kinga 2,2. Z tyłu gdzie obciążenie jest większe na X-kingu na ściankach bocznych przy bieżniku zaczął być widoczny oplot. Nie przejmowałem się tym za bardzo - nie był on poszarpany po prostu "prześwitywał" przez cienką warstwę gumy (podobno jest to również normalna rzecz u Continentala).

 

Oponę X-king używałem do dzisiaj. Była kupiona 8 miesięcy temu i nie licząc zużycia bieżnika była w dobrym stanie technicznym. Dzisiaj jadąc asfaltem, a dokładnie zjeżdżając z wiaduktu (X-King napompowany na 2,5-3,0 bara) nagle słyszę głośne BUUUM (do tej pory boli mnie bębenek w uchu), zaczyna mną rzucać na wszystkie strony, jakoś opanowuję rower, zatrzymuje się na środku ulicy, schodzę na chodnik i widzę rozerwanie w oponie powyżej rantu o długości ok. 7 cm (oplot naderwany na długości ok. 20 cm)!!! Cały oplot się rozerwał przy ciśnieniu 2,5 bar!!!

 

Na rowerze przejechałem kilkadziesiąt tysięcy kilometrów, jeździłem na tańszych i droższych oponach Schwalbe, Michelin, Maxxis, Kenda nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło! Wolę nie myśleć co by się stało gdyby jechał za mną jakiś samochód, albo gdyby zdarzyło się to na zjeździe w terenie.

 

Stanowczo odradzam opony Continentala, takie coś nie ma prawa się wydarzyć w żadnej oponie! Pomijając grubość ścianek bocznych jakość oplotu użyta w tej oponie to KPINA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony conti, ogólnie, ja mam ostatnio styczność bardziej z szosowymi niż mtb reprezentują dosyć marną jakość i ich rozłażenie się jest dosyć typowe niestety.... Opony pękają wzdłuż krawędzi klocków i zagłębień w bieżniku szosowych. Nie ze starości bo są to nowe modele i nowe dostawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@kamfan, no to zasiałeś niepokój w sercach wieelu bikerów, w tym i w moim :). Ale w sumie po przemyśleniu sprawy to myślę że trafiłeś na felerną sztukę. Kiedyś zajeździłem 2 komplety Conti Gravity, też oplot wyłaził, ale nic po za tym złego się z oponkami nie działo. Ogólnie w pełni zgadzam się z tym ze wykonanie opon Continentala jest byle jakie, ale nie spodziewałbym się masowej epidemii wybuchających opon. To by oznaczało dla Continentala rynkowy zgon, a na to nie mogą sobie pozwolić. Niemniej, jak już zajeżdżę niedawno kupione Race Kingi raczej podziękuję tej firmie i się przerzucę na Geaxy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 miesiące temu...

Ja tylko dla bezpieczeństwa chciałbym przestrzec przed oponami Continental Tour Ride, przez które niedawno miałem wypadek, na szczęście w kasku i bez większych kontuzji choć 30 min nie pamiętam co się działo po upadku. Zainstalował mi je i polecał na każdą nawierzchnię serwis Gianata do używanego z powodzeniem od kilku lat świetnego roweru Giant X Sport 1 (28' x 1,75) ale okazało się, że nie nadają się ani na ścieżki rowerowe bo wpadają w łączenia między kostkami brukowymi ani na asfalt (są wolnejsze od opon z kostkowanym bieżnikiem np. Schwalbe Smart Sam) ani na bezdroża (na nich miałem upadek bo nie miały trzymania bocznego bieżnika na trawie) no chyba, że to podróbki bo firma uznana w przemyśle samochodowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie chcę wkładać kija w mrowisko ani forsować rzeczonej firmy, ale myślę, że parę słów mogę dodać od siebie. Posiadam C RK 2.2 drut - katowane w każdym terenie, po wszelkich drogach i bezdrożach w Wielkopolsce. W tym sezonie (od końca maja) przejechałem na nich ok 2000km, z czego przewaga terenu. Dużo korzeni i kamieni na trasach. Opony dosłownie katowane, bo brak mi techniki, więc zamiast omijać - przejeżdżam. Było parę ostrych strzałów, gdy zahaczałem bokiem opony o korzenie, do tego stopnia, że zatrzymywałem się i oglądałem, czy czasem nie ma jakiejś sznyty. Nic takiego! Ważę ok 70kg. Ciśnienie na teren ok 2 atmosfer, na asfalt do 4 atm. Dlaczego akurat C RK? Bo chciałem mieć oponę, która będzie miała niskie opory na asfalcie i będzie przyzwoita w terenie. Wiadomo, ma to swoje plusy i minusy, ale nie będę się rozpisywał o tym w tym wątku. W gronie moich znajomych większość posiada właśnie ten model C w wersjach 2.0 i 2.2 drut i to od kilku lat... Owszem, oplot na bocznych ściankach zaczął być widocznym bardzo szybko, ale podobnie miałem przy S SS, więc w ogóle się tym nie przejmowałem. Jaki więc wniosek z mojej wypowiedzi? Moi znajomi i ja, nie mieliśmy, jak na razie, takich niemiłych doświadczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wkładasz. Każdemu producentowi może powinąć się noga, w sensie wypuścić wadliwą partię czegośtam, co nie zawsze musi uzasadniać daleko idące wnioski.

 

Z drugiej strony jak się ma tak mocny brand jak Conti, to noga nie powinna się powijać ;)

 

 

 

 

 

Z trzeciej - te opony to szmelc, ale to moja całkowicie subiektywna opinia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O opony trzeba dbać. U mnie już na drugim komplecie opon Schwalbe pojawiły się pęknięcia wierzchniej warstwy. Rower jest przechowywany 24/365 na powietrzu, od nasłonecznionej strony, mróz, wysokie ciśnienie (ponadnormatywne).

Z Continentala mam tylko dętki (w rowerach) oraz opony do trenażera. Na razie wydaje się ok, szczególnie zadowolony jestem z dętek, bo są grube.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pękła? To problem, ale do zszycia - żyłka wędkarska i łata od wewnątrz - i hajda!

Niestety, u mnie się jeszcze kompletnie popruł rant opony.

Efekt = opona to kompletne jajo, wylądowała w śmieciach. Druga podzieli jej los na dniach.

Zwykły kevlar, MADE IN INDIA - myślę, że to mówi wszystko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos mojego wypadku na Continental Tour Ride to był on spowodowany brakiem przyczepności do podłoża na bezdrożach - ustąpiłem miejsca rowerzyście jadącemy z naprzeciwka ubitą ścieżką wsród traw, ponieważ ja jechałem lewą stroną i w momencie zmiany podłoża z piasku na trawę (było sucho) przy prędkości poniżej 20 km/h upadłem tracąc świadomość na 30 min pomimo kasku. Po tygodniu po zejściu sińców z twarzy (tomografia w szpitalu na szczęscie nic nie wykazała) i założeniu solidnych opon Schwalbe Smart Sam uzyskałem lepsze wyniki prędkości średniej na szosie pomimo, że mają bieżnik głośniejszy. Na piasku czy kostach również trzymają się bardzo dobrze i znów rower jedzie tam gdzie ja chcę. Nie jestem profesjonalistą ale jeździłem od kilku lat na oponach Hutchinson w sumie przejeżdziłem na obecnym rowerze Giant X Sport 1 około 5000 km i nigdy nie miałem żadnych problemów. Continentala zdecydowanie odradzam być może ze względu na oszczędności stosują beznadziejny skład mieszanki do produkcji gumy przez co nie nadają się one na żadne podłoża?



Pękła Ci opona czy po prostu przeceniłeś swoje zdolności jako rowrzysta?

 


W ostatnim poście opisałem dokładnie - ani jedno ani drugie po prostu Contonentale Tour Ride nie trzymają się żadnego podłoża. Przejeździłem ponad 5000 km na Hutchinsonach bez żadnych problemów a zmiana na Continentale zakończyła się wypadkiem. Obecnie zmieniłem na Schwalbe Smart Sam i jestem super zadowolony przyczepnością = bezpieczeństwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...