Skocz do zawartości

[Rower] Czy warto ?


ajqju

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witamy na forum :)

 

Niestety. Markety to miejsce wysokiego zagrożenia dla kupujących rowery.

 

Jak rower sprzedawany jest w markecie to już jest podejrzane, ale jeszcze jest minimalna szansa, że to okazja.

Jak kupowany jest w markecie, jest tani i do tego ma bajery w stylu tarczowych hamulców (jak ten) to jest to chiński badziew.

 

Tu masz o tym temat:

 

http://www.forumrowerowe.org/topic/27903-makrokesz-ostrzezenie-przed-zakupem-zbyt-taniego-roweru/

 

 

Generalnie znośne nowe rowery zaczynają się od ok. 900zł na allegro. Poniżej pozostają praktycznie tylko używane.

 

 

Napisano

Bo w Polsce mógł być składany :)

 

Generalnie chodzi o to, że rowerowe części jednak coś kosztują i poniżej 700-900zł ciężko jest zbudować w miarę przyzwoity choć skromny rower.

 

Problem w takich rowerach jak ten (marketowych) jest taki, że nie są skromne. Są tam części wyglądające na wyczynowo/sportowe wysokiej klasy. Nie da się zrobić takich dobrych za małe pieniądze. Więc są to po prostu chińskie kopie - efektowne ale bardzo niskiej jakości.

 

Jak już tanio to lepiej wziąć skromny rower, niż taki który tylko wygląda na wypasiony.

 

 

Napisano

a w jakich sklepach proponujecie szukać ? Mieszkam w łodzi i zbytnio wyboru tu nie ma.Decatlon czy go-sport czy inne ?

Napisano

Decathlon zdecydowanie przed Go sportem moim zdaniem.

W tym budżecie to jak kolega pisał wyżej RR 5.1 Ci spokojnie posłuży.

Amor bez szału ale będzie pracować (a nie tak jak ten z Selgrosa). Tylko dbaj o niego.

Byłem też kilka dni temu w Maxbike (Wschodnia-narutowicza) i mają tam spory wybór rowerków budzetowych. Na pewno widziałęm damską linię Krossów z serii F więc pewnie mieli też postawowe modele Krossa z serii H, która dla Ciebie też nie jest złym wyborem.
 

Napisano

Niestety. Markety to miejsce wysokiego zagrożenia dla kupujących rowery.

 

Eeeee tam! Zagrożeniem jest przede wszystkim brak wiedzy o własnych potrzebach i przy okazji wąż w kieszeni. Problem jest w tym, że ludzie mają naprawdę bardzo bujną wyobraźnię i znajdując rower tańszy o 60-70% oczekują tych samych parametrów co "normalny". I niestety tak też są wykorzystywane, zwykle nie są zadbane - co dodatkowo "procentuje"... 

Makrokesz to generalnie rower raczej miejski, do przemieszczenia się z punktu A do punktu B, bez wystawiania roweru na szczególne obciążenia czy skrajne warunki terenowo-klimatyczne. Nie popadajmy w paranoję. Makrokesze nie rozpadają się od samego patrzenia na nie. Trzeba mieć świadomość jakie są ograniczenia takiego roweru, oraz że przy intensywnej eksploatacji należy się spodziewać częstszych awarii oraz szybszego zużycia komponentów. Czym różni się Acera z makrokesza od Acery montowanej przez Krossa czy Meridę? Niczym. Przejeździłem trochę na rowerach klasy makrokesz (dzisiaj byłyby warte około 400-500 PLN). Regulacja przerzutki - 2x w sezonie - norma, tym częściej im bardziej zużyty napęd. Teraz (Kross Trans Alp Deore/Altus)... Raz... Po około 2000km, podkręciłem linkę o pół obrotu na manetce... Rower ma przebieg około 7500 km. Przednia? Nigdy.

 

W budżecie <1000 PLN nie da się kupić nic, co można uznać za coś rower przeznaczony do czegoś innego niż tylko spokojne turlanie się.

Napisano

Taka prawda że ja nie potrzebuję roweru w teren, Fakt że mieszkam pod miastem i mam pełno lasów w okolo ale znów nie będe robił wielkich wycieczek.

Zanalzłem w łodzi dużą hurtownie rowerów "piast" bodajże ale nie mogę znaleźć sklepu internetowego ich.

 

Ten rower co podałem to nie powiem bo bardzo mi się spodobał i może to śmieszne ale wydaje mi się że ma wygodną kierownicę.

Jeśli mógł bym was prosić to podajcie mi jakieś rozsądne firmy to sobie poszukam takich rowerów a i będę mądrzejszy jadąc gdzieś do sklepu.

Głównie wiem że chciał bym rower typu cross.

Napisano

To nie znaczy, że do spokojnej jazdy przy małym budżecie starczy kupić pierwsze lepsze byle co, bo i tak jakoś to będzie.

 

W rowerach do tysiąca te różnice też są dość spore i można kupić lepiej, bądź gorzej. Kupowanie w tej cenie rowerów z hamulcami tarczowymi i innymi efektownymi fajerwerkami, których w tej klasie cenowej nie ma prawa być, to kupowanie gorzej. I tyle.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...