Skocz do zawartości

Bikresi, zapraszają na wspólne kręcenie :)


karpik75

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ja też jestem za sobotą,bo akurat mam wolne w robocie :woot:  no i pogoda ma być najlepsza. Jak z pociągami w ten dzień, kursują normalnie? O jakiej trasie dokładnie mówimy?

Napisano

BB- Szyndzielnia- Klimczok- ... (dowolna kompozycja)- Grabowa- Salmopol

albo Błatnia i niebieski albo przez Karkoszczonkę do Brennej i na Grabową, jak tam wybierzemy

jest jeszcze opcja na Szyndzielni żółtym z Wapienicy się dostać ale lepiej tym pierwszym (czerwony od BB)

 

ps, Też bardziej za sobotą jestem ze względu na pogodę

Napisano

Może i ja tym razem bym dał radę. Może ktoś bardziej obeznany ode mnie podać jakieś orientacyjne czasy ? pociąg, trasa (czas mniej więcej), i powrót. Z góry dzięki ;-)

Napisano

W sobotę mamy pociąg do Bielska o 8:24 (na miejscu 9:36), powrót z Wisły lub Ustronia o 17:28 lub 19:51 ;) Trasa to w zależności od kilometrów, ale trzeba liczyć ok. 10 km/h plus ewentualne postoje, czyli jest szansa zdążyć na ten wcześniejszy pociąg do Katowic ;)

Napisano

O jest Marcin jest, ostatnio przed 11 wyruszyliśmy w trasę dopiero, teraz bd 1,5h wcześniej, więc uda się na 17:28 zdążyć!

Z Bielska czerwonym na Szyndzielnie, dalej Klimoczok, tu albo na Błatnią albo na Karkoszczonkę- ustali się tam

 

Napisano

Ja bym pojechał z Klimczoka żółtym na Błatnią, z Klimczoka miodzio zjazd po RTV&AGD ;) Z Błatniej do Brennej i dalej niebieskim na Kotarz i czerwonym na Grabową i Salmopol, a z Salmopolu żółtym (tam też będzie miodzio zjazd) i albo przez Orłową i Równicę, albo zjazd do Wisły :)

Napisano

Mnie nie przekonują kamienie, ominąć Ja je chętnie. Nie lubię "lodówek" na trasie.

Można i tak, co jeden to inna koncepcja. Z Klimczoka można zielonym/żółtym do Brennej

Napisano

Dzięki za info, będę tak sobie układał żeby sobotę mieć wolną i jeśli załatwię to oczywiście chętnie bym się zabrał.

Napisano

I co z tego, że dawałem rady jak nie lubię kamolów dalej, żadna frajda dla mnie.

Zjazd ma mnie cieszyć, a nie tylko by go zjechać i tyle

 

Zjazd ma być techniczny, im trudniejszy, tym lepszy :D RTV owszem, ale tak do rozmiaru lodówek przenośnych prosimy. Banan po zjechaniu takiego na cały dzień.

 

Załatwiłem sobie wolne, w zamian za poniedziałek, więc jadę :)

Napisano

Ktoś chętny autem z Gliwic do Katowic ew.do Bielska ? Bo pociągiem,nie ma za bardzo jak niestety :whistling: Jest jeden o 7:37(8:11 w Katowicach),ale to PKP Intercity ,więc nie wiem jak jest z biletami(czy trzeba rezerwować) i rowerami no i cenowo pewnie drożej niż KS.

Napisano

Wraca ktoś później na kole do domu ;d? Oczywiście będzie to zależne od tego jaki zapas sił i chęci zostanie ale pytam zawczasu czy ktoś na coś takiego się skusi :P?

Napisano

Jeszcze jak się nie ruszają jest okej, jak luźne to utrapienie

 

Jak się kamole ruszają i są śliskie, to lepiej :) Technikę trza szlifować.

 

 

@ Trupek ;

 

 

To do mnie ? Jeśli tak, to za co, bo nie pamiętam.

 

Powrót na kołach owszem, ale jak siły będą. Ostatnio padnięty byłem, jakbym 200+ przejechał.

Napisano

Ktoś chętny autem z Gliwic do Katowic ew.do Bielska ? Bo pociągiem,nie ma za bardzo jak niestety :whistling: Jest jeden o 7:37(8:11 w Katowicach),ale to PKP Intercity ,więc nie wiem jak jest z biletami(czy trzeba rezerwować) i rowerami no i cenowo pewnie drożej niż KS.

 

Ja moze autem z Gliwic.

 

Wysłane z mojej Nokii 3310

Napisano

Jak Trupek jedzie to brać zapasy dętek i innych rzeczy, z nim zawsze się dzieje coś choć sam nie złapie niczego, taki klimat ma :P

Ja bym się pisał na powrót na kole, a co do tych kamieni to jakoś tak mam, że zjadę, ale jakoś frajdy to nie daje trzęsie ino i tyle :o


Jak się kamole ruszają i są śliskie, to lepiej :) Technikę trza szlifować.

W tym przypadku jedyne co można szlifować to albo fart albo glebę :P

Napisano

Zjedziesz szybki zjazd i radość jest, ale jak jedziesz po kamcolach to adrenalina jest taka, że aż czujesz tą radość wewnątrz ;)

 

Fajna ekipa się znowu szykuje, będzie pogoda, a głód jazdy po góracj jest ogromny :)

Napisano

Głód jest ogromny, Ja niestety wolę podjeżdżać niż zjeżdżać jakoś tak dziwny jestem! Zjazdy fajne były ostatnio, nawet bez klamek się jechało, lecz podjechany podjazd większą frajdę mi sprawia :D

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...