trupek Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Oj tam, oj tam - zachód słońca na górze Żar Cię ominął, a był to naprawdę piękny widok .
biker90 Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Klaudiusz wypowiedź się płynnie co żeś zrobił?
FlyFix Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Na 10km przed domem w oklicach mysłowic wpadłem w dziure i zleciałem z roweru. Mnie nic się nie stało ale koło wygląda tak:https://docs.google.com/file/d/0B4lwIHRa-W52QW1RUUNad05abkE/edit Nie wiem jak to się stał bo dziura była nieduża więc niemiałem prawa się tam wywrócić. Chyba kwestia zmęczenia które dawało się we znaki tak że jakąś godzine wcześniej przed glebą musiałem uciąć sobie krótkie spanie na przystanku bo oczy się same zamykały. Ogólnie nocna jazda jest przyjemna pod waurunkiem że ma się naładowane baterie w lampce. Mnie wysiadła przednia. Pozatym z Trupkiem pobłądziliśmy trochę i ja sam potem też. Ogólnie z pominęciem góry żar wyszło jakieś 20 km więcej niż powinno być normalnie.
MartinH Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Jest i Pilsko https://plus.google.com/u/0/photos/118155666108479221380/albums/5916051288730079505?hl=pl&tab=iq
PaulinaKatowice Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 nie mogłam się opanować, żeby Wam tego nie wrzucić i właśnie się popłakałam ze śmiechu - jednak narty są przereklamowane! http://www.joemonster.org/filmy/55062/Alpejski_zjazd_rowerem
A2i Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 nie mogłam się opanować, żeby Wam tego nie wrzucić i właśnie się popłakałam ze śmiechu - jednak narty są przereklamowane! http://www.joemonster.org/filmy/55062/Alpejski_zjazd_rowerem ale jazda !!! tam rowery pewnie coniektorym na glowa przelatywały
katowiczanin Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 nie mogłam się opanować, żeby Wam tego nie wrzucić i właśnie się popłakałam ze śmiechu - jednak narty są przereklamowane! http://www.joemonster.org/filmy/55062/Alpejski_zjazd_rowerem Obejrzyjcie sobie Megavalanche..... warto wszystkie części oblukać.
A2i Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Obejrzyjcie sobie Megavalanche..... warto wszystkie części oblukać. tu masz cały zjazd:
biker90 Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Może następny weekend traska: Katowice, Pszczyna, Brenna, Kotarz (niebieski szlak), Salmopol (czerwony szlak), zjazd do Wisły. Coś w miarę płaskiego plus kawałek górami (około 10-12km), co wy na to? Lub traska na Rybnik A2i wie co i jak lub traska na Pławniowice
MartinH Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Ja się mogę pisać, ale po górach przydałoby się więcej kilosów (min. 30-40 km). Ewentualnie możemy uderzyć na Jurę.
biker90 Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Ja się mogę pisać, ale po górach przydałoby się więcej kilosów (min. 30-40 km). Ewentualnie możemy uderzyć na Jurę. Te 30-40 kilosów to na cały dzień wychodzi z przygodami i przerwami Góry fajne tylko czemu tak daleko Więc zrobić którąś z tych tras, nie ciągle góry bo już mi się znudziły, ostatnie 7 weekendów same góry widzę
MartinH Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Ja bym mógł codziennie jeździć po górach i podejrzewam, że nie znudziłoby mi się Po płaskim owszem, można by pojeździć, ale na płaskim nie ma zjazdów, a to esencja kolarstwa górskiego
A2i Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Te 30-40 kilosów to na cały dzień wychodzi z przygodami i przerwami Góry fajne tylko czemu tak daleko Więc zrobić którąś z tych tras, nie ciągle góry bo już mi się znudziły, ostatnie 7 weekendów same góry widzę możemy zrobić jakieś spokojniesze góry.. albo jurę (tzn. ja nie wiem czy będę miał wolną sobotę czy niedzielę)
biker90 Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Ja bym mógł codziennie jeździć po górach i podejrzewam, że nie znudziłoby mi się Po płaskim owszem, można by pojeździć, ale na płaskim nie ma zjazdów, a to esencja kolarstwa górskiego Eee tam mi się już powoli góry nudzą, a szczególnie te dojazdy. Mi się powoli przejadają góry no ileż można. Oj zdziwiłbyś się co do płaskiego terenu. Dobry trening to okolice Góry Siewierskiej lub tyle fajnych zjazdów i podjazdów w Lasach Murckowskich/ Panewnickich jest czy też w Łaziskach jest ps. Jak to mówią rower nie jest po to by go w pociągu wozić.
MartinH Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Możemy dojechać do Olkusza, i od Olkusza czerwony w kierunku Krakowa i powrót pociągiem, chyba jest to realne w jedną dobę? Dobry trening to okolice Góry Siewierskiej lub tyle fajnych zjazdów i podjazdów w Lasach Murckowskich/ Panewnickich jest czy też w Łaziskach jest ps. Jak to mówią rower nie jest po to by go w pociągu wozić. Nie zgadzam się z Tobą Filip Okolice Góry Siewierskiej/Rogożnika, owszem są wyżynne i jest kilka zjazdów/podjazdów, ale 1. są krótkie 2. mało techniczne 3. znam już wszystkie na pamięć. A jeśli chodzi o jazdę w pociągu to owszem, można dojechać rowerem tam i z powrotem, ale zmachasz się tak, że stracisz całą przyjemność z jazdy i może zabraknać Ci doby, przynajmniej jeśli chodzi o mnie, Ty jesteś młody to pewnie tak tego nie odczuwasz
A2i Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 jeśli chodzi o jazdę w pociągu to owszem, można dojechać rowerem tam i z powrotem, ale zmachasz się tak, że stracisz całą przyjemność z jazdy i może zabraknać Ci doby, przynajmniej jeśli chodzi o mnie, Ty jesteś młody to pewnie tak tego nie odczuwasz zgadzam się z Tobą Marcin cała przyjemność to zjazdy wypych jest elementem późniejszej dobrej zabawy, bez dobrego wypychu nie będzie super zjazdu... a przy 100 km dojazdu rowerem trudne zjazdy kończą się zwykle OTB ze względu na zużyte baterie 20-latek może ma inaczej... nie pamietam, to było wieki temu
biker90 Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Nie musisz się ze mną zgadzać, góry lubię ale za dużo to potrafi się znudzić jak wszystko. Zróżnicowanie ważne jest, nie zawsze muszą być góry czy jura co już na pamięć się robi z resztą jak inne trasy. Jeśli nie będzie chętnych to Ja się wybieram do Opola z kumplem rowerem by było coś innego niż zwykle
katowiczanin Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Osobiście wolę tłuc się pociągiem po dwie lub i trzy godziny w każdą stronę i do porządku pojeździć po górach, nacieszyć się zjazdami, widokami, świeżym powietrzem. Płaskie trasy można przecież robić w okolicy Katowic, jest masa ścieżek leśnych, hałd itp. gdzie można trenować, i praktycznie ominąć asfalt.. Natomiast moim zdaniem całkowicie pozbawiona sensu jest jazda asfaltem przez powiedzmy 100km czy więcej, (ok. niech będzie że 80% asfalt) do jakiegoś miasta, i podziwianie białych pasów na jezdni, wdychanie wszystkich oparów z samochodów, ciężarówek motocykli i innych wymyślnych tworów , dziękuję, nie skorzystam , a jechać poboczem tylko po to żeby szybko i łatwo naklepać masę kilometrów...cóż wolę jakość, a nie ilość... Jeżeli mam wybór, zawsze wybiorę 30 km terenowej zabawy, niż 150 asfaltowej nudy umilonej klaksonami aut mijających mnie na odległość lusterka.
DEVILEK Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Z innej beczki, bo tam już dawno planowałem jechać, a nie udało się ... Sankt Annaberg. Ktoś byłby chętny ?
katowiczanin Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Z innej beczki, bo tam już dawno planowałem jechać, a nie udało się ... Sankt Annaberg. Ktoś byłby chętny ? Lasem chętnie się wybiorę ale też gdzieś pod koniec września dopiero..
biker90 Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Prawdopodobnie po drodze do Opola zahaczymy Św. Annę, A Ja tam czasami mam ochotę asfaltem polatać i pociskać przynajmniej prędkość i szybko się kilometry pokonuje. Góry Górami, Jura Jurą, może dla niektórych to się nie nudzi jednak coś innego zawsze warto poznać Jak by co w sobotę wstępnie kierunek Opole z mojej strony, Irek34 też chętny jest, Devil Ty? Ktoś jeszcze?
detonator Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Osobiście wolę tłuc się pociągiem po dwie lub i trzy godziny w każdą stronę i do porządku pojeździć po górach, nacieszyć się zjazdami, widokami, świerzym powietrzem Jeszce trochę i nawrócicie się na enduro, czego wam życzę
MartinH Napisano 25 Sierpnia 2013 Napisano 25 Sierpnia 2013 Jeszce trochę i nawrócicie się na enduro, czego wam życzę Marzy mi się, jak nieraz przeglądam Wasze galerie to zazdroszczę Póki co musi wystarczyć rower XC bo w sumie jest najbardziej uniwersalny, ale jak tylko kiedyś znajdzie się budżet na kilka bike'ów to full Enduro na pewno u mnie zagości
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.