Skocz do zawartości

Bikresi, zapraszają na wspólne kręcenie :)


karpik75

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

W górach tego na km/h nie przeliczę bardziej chodzi mi o coś w stylu aby już nie zaczynać pchać asfaltem no i później co podjazd bez względu na jego kąt nachylenia tylko pociskać w siodle co się da i wtedy wyjdzie odpowiednia prędkość pokonywania km (czyli ta moja tzw. "ponad przeciętna").

Napisano

nikt u nas nie zamierza pchać asfaltem :)

 

W górach tego na km/h nie przeliczę bardziej chodzi mi o coś w stylu aby już nie zaczynać pchać asfaltem no i później co podjazd bez względu na jego kąt nachylenia tylko pociskać w siodle co się da.

 

Napisano

To jadę z Wami, ale jeszcze na 100 procent się zadeklaruję dopiero jutro.

 

Ps; to jest grupka w składzie; A2i,Biker90, FlyFix i o 7:46 start ?

Napisano

pchać asfaltem

pchać asfaltem to żeś wymyślił  :wacko: ciekawe myślałem, że po asfalcie to się jeździ, a nie pcha  :teehee:

 

To jadę z Wami, ale jeszcze na 100 procent się zadeklaruję dopiero jutro.

 

Ps; to jest grupka w składzie; A2i,Biker90, FlyFix i o 7:46 start ?

Ja startuje o 7:46 pociągiem, skład: Paulina, A2i, Irek tyle wiem 

Napisano

Też tak myślałem do pewnego momentu, że asfaltem się jedzie ale różne rzeczy już widziałem i oczywiście + dla każdego za samozaparcie.

Napisano

Czy mocna ekipa to taka która nie będzie zsiadać z rowerów przy zjeździe a na podjazdach bedzie walczyć do ostatnich sił ? Jeśli tak to piszę się na 6.00 ;)

 

Mam nadzieję ;) Czyli jest nas na razie 3 na 6.00 i jedziemy do oporu czyli póki ktoś nie padnie ;)

Napisano

Ja już widziałem podjazdy asfaltowe gdzie auto terenowe się męczy podjechać więc sądzę, że rower za ni hu hu nie da rady  :teehee:

ps. DZISIAJ ZAPRASZAM NA MASĘ MIKOŁOWSKĄ, zbiórka od 17.30 na RYNKU w MIKOŁOWIE

Napisano

 

Ja niczego obiecać nie mogę- górskim weteranem ani mistrzem szybkości nie jestem.

Szybkość zabija jak to mówią nasi mili milicjanci, wróć policjanci  :laugh:

Napisano

ale macie problem chłopi , podjedzie czy nie  co to ma za znaczenie , ja osobiscie nie spotkałem jeszcze goscia co wszystko podjechał  , liczy sie dobra zabawa przeciez

Napisano

ale macie problem chłopi , podjedzie czy nie  co to ma za znaczenie , ja osobiscie nie spotkałem jeszcze goscia co wszystko podjechał  , liczy sie dobra zabawa przeciez

 

Nic, tylko przyznać Ci świętą rację Grzegorz !! ludzie się napinają jak gdyby byli herosami, i walczyli o złote gacie, nie rozumiem takiego podejścia i nie mam pojęcia kto co chce udowodnić gadką w stylu, jaki tu się zaczął pojawiać. Nie będę cytował nikogo, ale spójrzcie, sprowadzacie wycieczkę na bezsensowny tor, zaczynacie w przenośni dawać do zrozumienia że jesteście najlepszymi rowerzystami, i dla Was co po niektórych jest wręcz niedopuszczalne zaczekanie na kogoś na podjeździe czy zjeździe, ponieważ wasza duma ucierpi, a średnia prędkość spadnie z 11 km/h do 10 km/h, fakt przez to przegracie miejsce na pudle.....dajcie sobie może na luz, i zacznijcie cieszyć się jazdą, widokami, i doceńcie to że ktoś chce z Wami jechać....osobiście mogę czekać zawsze na ostatnią osobę, duma mi nie ucierpi,  i mam gdzieś to czy ktoś na mnie poczeka czy nie, i bez żadnego żalu pozwolę takiej osobie jechać dalej do przodu, jej sprawa....

Pozdrawiam wszystkich nie napinających się bikerów, którzy rower i jazdę na nim, traktują przez pryzmat przyjemności...

Napisano

To źle majster odczytałeś moje intencje bo pewnie poniekąd do mnie pijesz. Nie jestem Herosem i daleko mi do niego jak widzę, że sporo osób ma ode mnie lepszą kondycję. Chodzi mi jedynie o to, że chciałbym kiedyś w przyzwoitym "dla mnie" tempie pośmigać i dlatego jak zauważyłem, że dzielicie się na 2 grupy to pomyślałem iż jest to podział względem kondycji ale dowiedziałem się, że jest inny powód i to mi wystarcza, więc nie musisz od razu spinać jakby to było pisane w Twoim kierunku.

 

Kwestia czekania na ostatnią osobę to jest oczywista oczywistość bo skoro wybieramy się w grupie to i grupą wracamy chyba, że są inne wytyczne.

 

Udowadniać też niczego nikomu nie mam zamiaru ani dawać mu czegoś podświadomie do zrozumienia bo na pewno do takich rzeczy nie służy forum, a jedynie prowadzi do głupiej gadki i wprowadza nieścisłości. Dlatego wole rozmawiać w rl.

Napisano

To źle majster odczytałeś moje intencje bo pewnie poniekąd do mnie pijesz. Nie jestem Herosem i daleko mi do niego jak widzę, że sporo osób ma ode mnie lepszą kondycję. Chodzi mi jedynie o to, że chciałbym kiedyś w przyzwoitym "dla mnie" tempie pośmigać i dlatego jak zauważyłem, że dzielicie się na 2 grupy to pomyślałem iż jest to podział względem kondycji ale dowiedziałem się, że jest inny powód i to mi wystarcza, więc nie musisz od razu spinać jakby to było pisane w Twoim kierunku.

 

Kwestia czekania na ostatnią osobę to jest oczywista oczywistość bo skoro wybieramy się w grupie to i grupą wracamy chyba, że są inne wytyczne.

Akurat nie do Ciebie trupek, bo sam widziałem że potrafiłeś się do Karpika wrócić i mu pomóc.

Napisano

Hehe to potwierdza moją spusciznę co dopisałem powyżej. Btw @Katowiczanin, w której grupie się znajdziesz w Sobotę? O ile wybierasz się (bo już się trochę zamotałem), a chciałbym z Tobą pośmigać bo ostatnio fajnie się rozmawiało.

Napisano

Hehe to potwierdza moją spusciznę co dopisałem powyżej. Btw @Katowiczanin, w której grupie się znajdziesz w Sobotę? O ile wybierasz się (bo już się trochę zamotałem), a chciałbym z Tobą pośmigać bo ostatnio fajnie się rozmawiało.

 

Na ten moment się wybieram, znajduje się w grupie na godzinę 6.03. Ale 100% odpowiedź dam w piątek wieczorem, zależy od tego jak mi się poukładają plany, i również od pogody, bo jak pogoda będzie niepewna to raczej odpuszczę, bo już miałem przyjemność tłuc się po Beskidach rowerem w czasie burzy, i za bardzo przyjemne to to nie było.

Napisano

A moze pisal by sie ktos na jakis nocleg po taniosci i drugi dzien krecenia? Ewentualnie moze by na te czechy teraz jechac. Bo z tego co widze ekipa jest i pogoda ma byc.

Napisano

A moze pisal by sie ktos na jakis nocleg po taniosci i drugi dzien krecenia? Ewentualnie moze by na te czechy teraz jechac. Bo z tego co widze ekipa jest i pogoda ma byc.

 

Ja na 100% odpadam jeżeli chodzi o dwa dni, lub wyjazd w Czechy,  ponieważ za niedługo mam inny wyjazd i nie wyrobie się z kasą..

Napisano

Ja na 100% odpadam jeżeli chodzi o dwa dni, lub wyjazd w Czechy,  ponieważ za niedługo mam inny wyjazd i nie wyrobie się z kasą..

Jakby ktoś miał do skołowania namiot to noclego to 8zł. Ewentualnie noce mają być dosyć ciepłe więc w samym śpiworze można i nocleg 4 zł wyjdzie pod chmurką na polu lub bez pola to darmocha  ;).  Więc potrzebne są chęci a nie pieniądze.

Napisano

widzę, że wszystko przeze mnie więc sprostuję: z przyczyn osobistych muszę być o godzinie 20 w sobotę w Bytomiu, dlatego zapytałem komu to odpowiada a komu nie, komu to nie odpowiadało to wybrał drugą opcję, dłuższą trasę pewnie... żal mi, że nie jedziemy wszyscy razem, bo ostatni wypad uważam, za bardzo udany, poznałem ciekawych roweromaniaków :) ... no ale niestety mus to mus, mam nadzieję, że wszyscy zrozumieli i nie będą "znowu" tworzyć sztucznych podziałów na lepszych i gorszych....

Napisano

widzę, że wszystko przeze mnie więc sprostuję: z przyczyn osobistych muszę być o godzinie 20 w sobotę w Bytomiu, dlatego zapytałem komu to odpowiada a komu nie, komu to nie odpowiadało to wybrał drugą opcję, dłuższą trasę pewnie... żal mi, że nie jedziemy wszyscy razem, bo ostatni wypad uważam, za bardzo udany, poznałem ciekawych roweromaniaków :) ... no ale niestety mus to mus, mam nadzieję, że wszyscy zrozumieli i nie będą "znowu" tworzyć sztucznych podziałów na lepszych i gorszych....

To może ja zaproponuje pójście na kompromis, A2i chcesz wrócić na 20 do Bytomia, to może śmignijmy razem tym pociągiem o 6.03, wtedy spokojnie zdążymy całą ekipą przejechać daną trasę, ewentualnie są dwie opcja żeby skrócić, i wtedy bez problemu stawił byś się na 20.00 w Bytomiu. Przy takim układzie był by wilk syty i owca cała, ponieważ Ty byś zdążył na 20.00 do Bytomia, a przy okazji zrobiło by się porządną trasę po górach całą ekipą. Zawsze jest opcja że Ty jedziesz z nami, o tej 6.03 i ewentualnie możesz sam lub z innymi osobami które by chciały  zakończyć wcześniej wycieczkę  (w miejscu gdzie istnieje możliwość skrócenia trasy) a reszta pojedzie na dłuższą trasę, w takiej sytuacji również Ci co chcą napierać więcej będą zadowoleni, a Ty i inni co będą chcieli wrócić na 20.00 to zdążą na tą godzinę wrócić.

teraz tylko kwestia czy się zgadzacie wszyscy na kompromis?

Napisano

Mnie ostatnio też się fajnie jeździło taką ekipą, choć to chyba pierwszy raz od kilkunastu lat gdzie jeździłem z tyloma ludźmi :)

 

Darek dobrze gada, możemy zrobić trasę dużą ekipą i zobaczymy jak się wyrobimy, zawsze można trasę skrócić, ewentualnie kto będzie chciał i będzie na siłach może pojechać dalej, trasa Skoczów-Ustroń jest nudna, non stop dzida wzdłuż Wisły ;)

 

A jazda po górach to zupełnie inny klimat, owszem czasem trzeba wepchać bike'a, ale za to jakie mamy później widoki i satysfakcję :)

 

Pomyślcie Panowie i Pani ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...