[rower] Warto dołożyć do osprzętu?

[szymiii]

Witajcie!

 

Wreszcie przyszedł czas na kupno nowego roweru. Może jego zakup przy rozkręcaniu się sezonu rowerowego nie jest najmądrzejsze ze względu na aktualne ceny, ale znalazłem na to sposób. Rower będę sprowadzać z Czech. W porównaniu do oferty polskiej mam wrażenie, że za naszą południową jest zwyczajnie taniej (może przez to, że ostatnio korona tanieje). Znalazłem więc sklep o bardzo dobrych opiniach i zacząłem szukać.

 

Moją uwagę przykuł model Nano M-type 310, jednak znalazłem tam jakby dwa jego rodzaje. Pierwszy w przeliczeniu za około 2100 złotych, drugi za ok. 2270. Różnica w cenie spowodowana jest specyfikacją rowerów, ale o tym później.

 

Chciałbym, żebyście wypowiedzieli się: czy warto dołożyć, czy to wystarczy.

 

W swojej przygodzie z rowerami jeden, kupiony na giełdzie za 350 złotych, doprowadziłem do stanu agonii, drugi (Shimano SIS; po licznych naprawach) ledwo jeździ. W 2005 roku kosztował około 800 złotych i był prezentem komunijnym dla mnie. 

 

Dość szybko odkryłem, że ścieżki rowerowe i asfalt nie są dla mnie. Wolę las, dukty, bezdroża i nabrzeża. Asfalt i równe drogi mnie zwyczajnie męczą. Myślę zatem, że warto kupić coś, co będzie mi służyło i zniesie 183cm i 82kg podskakujące na korzeniach i wertepach.

 

To jak, lepiej dołożyć 180 złotych, czy nie?

[jaco96]

http://allegro.pl/rower-gorski-romet-jolene-2-wyprzedaz-i3159841963.html

Bym proponował ten rower, naprawdę jest okazja.

[paszczaq]

Moją uwagę przykuł model Nano M-type 310, jednak znalazłem tam jakby dwa jego rodzaje. Pierwszy w przeliczeniu za około 2100 złotych, drugi za ok. 2270. 

To jak, lepiej dołożyć 180 złotych, czy nie?

 

Moim zdaniem przy tym osprzęcie (szczególnie przy widelcu amortyzatoropodobnym) nie jest to żadna okazja. Model przytoczony powyżej ma osprzęt podobnej klasy, a przy tym znacznie lepszy amortyzator. No i z pewnością  w przypadku "awarii" reklamowanie sprzętu będzie łatwiejsze.