Skocz do zawartości

[Firma Kross]Zbiór pęknięteych ram Kross


szynas222

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

poniewaz kross wkraczajac na warszawska gielde , jest zmuszony do podnoszenia cen zrownujac je z takimi topowymi markami jak Cannondale, Trek , i wiele innymi , to dla Krossa nie wroży najlepiej.

To nie o żadne giełdy chodzi tylko o to że im się w dupach poprzewracało i myślą że za swoje rowery mogą wołać tyle co Trek. To się nie uda. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się nie uda

Są na fali wznoszącej w produkcji i w sporcie. Marka jest rozpoznawalna na zachodzie, będzie jeszcze bardziej, tam nie będzie marudzenia że jak krajowe to musi być taniej. Kilka pękniętych ram nie jest powodem do jakichkolwiek kompleksów względem innych producentów, oni też zaliczają wtopy. Dlaczego ma się nie udać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

jest na pewno drożej , a przynajmniej bedzie w roku 2017, sa sprzedawcy ktorzy wycofuja sie z krossa poniewaz ceny na rowery przed sezonem 2017 sa tak duze ze sprzedawcy , gowno zarobia na sprzedazy krossa i rezygnuja z zamowien przed sezonowych, o ile osprzet jest jak najbardziej topowy no bo kross postawil na SRAM to ramy przyszlosc pokaze ale sa jeszcze bardziej odchudzone , topowy rower do xc wazy ponizej 8,9 kg , z aluminium nie mam pojecia , na pewno nie jest dobrze , poniewaz kross wkraczajac na warszawska gielde , jest zmuszony do podnoszenia cen zrownujac je z takimi topowymi markami jak Cannondale, Trek , i wiele innymi , to dla Krossa nie wroży najlepiej.

Ale FUD. Po pierwsze to aluminiowe ramy Kross'a do lekkich nie należą i nie są coraz bardziej odchudzanie (wbrew temu co sugeruje marketingowa nazwa aluminium 7069). Poza tym jako konstrukcje ramy Kross'a są bardzo udane (czego nie można powiedzieć i jakości malowania).

 

Pomijam już fakt że coś takiego jak fakt że Włoszczowska srebro wywalczyła na Kross'ie a do KRT dołączyła obecnie najlepsza kolarka górska, chyba przestałeś. I wbrew pozorom (czyt. wbrew temu co sugerujesz w swoich postach), Kross poza granicami jest przynajmniej rozpoznawalny (szkoda że tańszy jak w rodzimym kraju).

Pomijam już że tych ram było dużo więcej. Ale według mnie nawet to jak się rozwinęli nie pozwoli im sprzedać rowerów w takiej cenie jak Trek - producent obecny na światowym rynku od lat, do tego jeden z najdroższych. Czy Kross osiągnął taki poziom? Według mnie tylko cenowo.

Kross może produkować rowery na tym samym poziomie (w końcu nie potrzeba dziesiątek lat aby zdobyć wystarczającą wiedzę) ale Trek prócz rowerów wprowadza też sporo nowych technologii (boost a przynajmniej oś 150mm to ich pomysł). Pod tym względem to nie ta liga.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym się Kross różni od solidnie drogiego NS Bikes'a?? Im wolno krzyczeć sobie naprawdę sporo a Krossowi nie?? 

 

Co do Treka czy innego Speca to faktycznie nie ta liga ale z jakiej racji inna marka ma być dużo tańsza czy nawet tańsza. W moim odczuciu na pewno nie przez bonus bo Trek sobie wymyślił Boosta. Jeśli ma porządny sprawdzony produkt a co ważne dobrą opiekę gwarancyjną to czemu nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie trzeba ich kupować,ale może chociaż trochę bronić rodzimej marki.Chyba i tak wszystko klepane jest na Tajwanie czy gdzieś tam.Sam mam dwa scotty,ale wcale nie wieszam psów na Krossie.Poza tym to jak z np.takim obuwiem pt Vans(pamiętam jak leżały w koszach w Hicie teraz Tesco,a wystrczy lepsze miejsce w galerii handlowej oraz inna cena aby gawiedź zaczęła sie zachwycać.Może w ten sposób zmierzają w stronę najlepszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym się Kross różni od solidnie drogiego NS Bikes'a?? Im wolno krzyczeć sobie naprawdę sporo a Krossowi nie??

Niczym. Jak wspomniałem opanowanie budowy zaawansowanych rowerów na światowym poziomie nie wymaga dziesiątek lat (nie w XXI wieku) doświadczenia a jedynie odpowiedniej wiedzy i możliwości a tą inżynierowie Kross'a mają.

 

Poza tym wiele rowerów Kross'a to jest nadal tańsza niż rzeczony Trek na tym samym osprzęcie. I to mnie bardziej przekonuje niż "legendarność" marki zza granicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym się Kross różni od solidnie drogiego NS Bikes'a?? Im wolno krzyczeć sobie naprawdę sporo a Krossowi nie?? 

Zauważyłem iż kross i NS mają inne podejście do marki w wielu rowerowych środowiskach. Na NS się patrzy jak na światową markę premium, a Kross ma robić dla biednego chłopsko-robotniczego ludu rowery. Tyle że jak w NS hak ci pójdzie, to szukaj go na tajwanie, bo w Polsce bezpośrednio NS, ani producent nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kross ma kilka modeli "premium", ale robi też dużo tanich/budżetowych modeli wszelkiej maści i przeznaczenia. Jako, że sprzęt budżetowy idzie w największych ilościach to właśnie z tymi modelami kojarzony jest głównie Kross. Zarabiają głównie na "makrokeszach", a te modele "premium" to do promocji marki. Trochę tak jak obecność w F1 firmy Renault. Ile Kross sprzeda modeli marketowych, a ile Moon czy Soil? Na razie Soile poszły dwa :) A jak przyjdzie maj i komunie to magazyny z najtańszym sprzętem opustoszeją.

Ja też. Nie mogę doczekać się Soila 2018, czekam aż konstrukcja dojrzeje jak Moony. :)

Mam Soila i po lekkich modyfikacjach niczego mu nie brakuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijam już że tych ram było dużo więcej. Ale według mnie nawet to jak się rozwinęli nie pozwoli im sprzedać rowerów w takiej cenie jak Trek - producent obecny na światowym rynku od lat, do tego jeden z najdroższych. Czy Kross osiągnął taki poziom? Według mnie tylko cenowo.

 

 

Cenowo do poziomu Treka to jeszcze bardzo daleko :)

 

Czym się Kross różni od solidnie drogiego NS Bikes'a?? Im wolno krzyczeć sobie naprawdę sporo a Krossowi nie?? 

 

Co do Treka czy innego Speca to faktycznie nie ta liga ale z jakiej racji inna marka ma być dużo tańsza czy nawet tańsza. W moim odczuciu na pewno nie przez bonus bo Trek sobie wymyślił Boosta. Jeśli ma porządny sprawdzony produkt a co ważne dobrą opiekę gwarancyjną to czemu nie. 

 

 

Co takiego jakościowo ma wspomniany Trek że to nie ta liga? Oglądam te cuda na co dzień i nic, absolutnie nic pod względem jakości nie wskazuje na to że Trek poinien kosztować takie pieniądze. Za te same pieniądze obwieszony jest gorszymi bombkami. Przy tych pieniądzach (ceny katalogowe) to jakość powinna być rewelacyjna tym bardziej że to nie jest ogolnodostępny na rynku chłam tylko coś co jest zaprojektowane i wykonane od początku do końca przez samego producenta roweru.

 

Taki Madone, który poza napędem i klamkomantetkami nie ma żadnych części ogólnie dostępnych... Rower kosztujący najmniej 25 tysięcy zł. Śruby w mostku rdzewiejące już po pierwszej jeździe. Kokpit kosztuje dwa tysiące. Rama która nie przyjmuje firmowego czujnika prędkości/kadencji, bo po założeniu fabrycznego magnesu koliduje on z anteną czujnika. Hamulce zrobione gównolitu który przy pierwszej regulacji potrafi się poddać a łby śrub trzymających linkę ukręcić przy zaciskaniu na lince hamulca. 

Najniższy model który kosztuje tyle ile najwyższy model szosy Krossa na 2017. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Soila i po lekkich modyfikacjach niczego mu nie brakuje.

Spoko uważam że obecny soil jest świetny, ale kross dopiero wchodzi na rynek rowerów 130/130 i może cierpieć na choroby wieku dziecięcego. To jest główny powód dlaczego wstrzymuje się do następnej generacji

 

Co my gadamy o trekach madone, wystarczy spojrzeć na to: 

http://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-g%C3%B3rskie/rowery-xc/marlin/marlin-5/p/2014600-2017/

 

uważam że to nawet nie jest śmieszne, a żałosne, że sprzedają rower na osprzęcie TOURNEY za 2100

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem iż kross i NS mają inne podejście do marki w wielu rowerowych środowiskach. Na NS się patrzy jak na światową markę premium, a Kross ma robić dla biednego chłopsko-robotniczego ludu rowery. Tyle że jak w NS hak ci pójdzie, to szukaj go na tajwanie, bo w Polsce bezpośrednio NS, ani producent nie ma.

 

Dlatego zadałem pytanie bo przynajmniej dla mnie NS niczym wybitnym się nie wyróżnia. Powiem więcej niczym się nie wyróżnia poza chorymi cenami. Kross przynajmniej od zera wymyślił RVS. Na początku było ciężko ale te czasy mają za sobą. Co do haków to jest to jakaś dziwna przypadłość. U Krossa też bywa z tym kłopot co dla mnie jest nie zrozumiałe. W każdej szanującej się marce powinien w byle kącie leżeć karton z tym elementem. Koszta żadne a zadowolenie klienta bo dostał nowy bez kłopotu bez cenne. 

 

Jedna sprawa co mnie drażni strasznie to to, że jadą w większości na Sramie w tym na amortyzacji. Wywalił bym na próbę wszystkie dampery od RS'a i zastąpił czym innym. 

 
@tobo masz rację bo zabrzmiało to jak by między Krosem a Trekiem była przepaść a tak nie jest. 

 

 

 

 

 

 

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, ale wiesz firma (tj nazwa) North Shore Bikes nie brzmi plebejsko.

 

Kross przez kilka lat rozwijał swoje produkty i było kilka wpadek i przez to jest jak pies do kopania.

Nawet patrząc na ceny kross jest i tak tani jeżeli licząc że mają własny R&D, który projektuje ramy i zawieszenie RVS. NS nie ma takich kosztów, bo jadą na horście. :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, ze nie oceniam jakości rowerów aktualnie produkowanych przez Krossa.

Cieszę się, że wielu użytkowników ma o nich tak pozytywną opinię.

Mogę co nieco powiedzieć o jakości modelu Earth 3.0 z roku 2013, bo taki model kupiłem.

1- rama pękła po 700 kilometrach użytkowania w górach.

2- w wyniku reklamacji wymieniono mi ramę na model Earth S3 z 2014 roku. Wydawało się, że problem pękającej ramy mam za sobą

3- niestety rama ponownie pękła w tym samym miejscu po około 7500 km (rura podsiodłowa, poniżej spawu górnej rury głównego trójkąta)

Ponieważ rower był używany zgodnie z przeznaczeniem, uważam, że konstrukcja ramy jest wadliwa. Złożyłem oświadczenie o odstąpieniu od umowy kupna.

Sprawa ciągnie się już 3 miesiące i nie mam żadnej oficjalnej odpowiedzi na moje oświadczenie.

Rower użytkowałem dość długo, więc pozwolę sobie dodać, że konstrukcja zawieszenia w mojej ocenie jest bardzo dobra. Rower pod tym względem spełniał wszystkie moje oczekiwania. Niestety jakość łożyskowania zawieszenia pozostawia wiele do życzenia.

Łożyska są słabo uszczelnione. Ich wymiana jest kłopotliwa i skomplikowana ze względu na kształt profili w miejscu osadzenia łożysk. Ja musiałem je wymieniać średnio co 1500 - 2000 km.

Podsumowując, na ocenę produktu składa się nie tylko jakość działania, ale też dojrzałość projektu, wygoda serwisu, trwałość rozwiązań.

No i sprawa najważniejsza. Jestem przekonany, że ramy modeli o których piszę posiadają wady, powodującej ich pękanie.

Pora by Kross sobie to uświadomił i poniósł tego faktu konsekwencje, tak jak robią to inni markowi producenci.

Aż tyle i tylko tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do różnego postrzegania rowerów NS Bikes i Krossa to myślę że powody są dwa:
 

- pierwszy to rodowód obu tych marek: Kross wielu osobom kojarzy się może nie z makrokeszami ale tanimi rowerami sprzed lat ale i z obecnych czasów, bo niskie modele są popularne w naszym kraju, NS Bikes zaczynał od rowerów do dyscyplin "grawitacyjnych" i kojarzących się z solidnymi ramami

- dwa - wpadka Krossa z pękającymi ramami w kilku modelach, choć problem został zażegnany (a przynajmniej na to wygląda) to niesmak pozostał 

 

W NS Bikes poważne zmiany zaszły (według moich obserwacji) w chwili premiery ram Snabb i Fuzz. Dotychczas była to firma która zajmowała się tylko względnie tanimi ramami, w znacznej części stalowymi i kuloodpornymi, atrakcyjnymi pod względem wizualnym, miała w ofercie jednego fulla - Sodę a nagle weszła na salony enduro i DH z - w mojej opinii nieco wyższymi (adekwatnymi do mody) cenami niż zazwyczaj na wspomniane ramy i podwyżkami na dotychczasową ofertę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MikeSkywalker

 

Twoje skojarzenia z Krosssem dostrzegasz tylko z tanimi rowerami. Chociąż ja mam inne skojarzenia, Kross był pierwszą polską marką, która wyszła z swoją ofertą poza coś więcej niż rowery najniższego sortu. Wieloletnie zangażowanie w sport MTB z bardzo dużymi sukcesami i pracami nad własnym zawieszeniem full ma zostać przemilczane?

 

10 lat temu Canyon był mało znaczącą marką. Obecni klienci chcą mieć teraz i już, nie oglądają się w przeszłość. 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...