Skocz do zawartości

[Firma Kross]Zbiór pęknięteych ram Kross


szynas222

Rekomendowane odpowiedzi

Schwefel, juz pisalem ze klient ma szanse dostac taka sama rame jesli peknie obecna do konca czerwca danego roku, potem w gre wchodzi tylko nowa z kolejnego rocznika. Moze w innych rejonach swiata jest inaczej, w co jednak troche watpie.

Za Garka ludzie dostaja Treka, nawet jesli Treka nie lubia :) to samo bylo z ramami Kleina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Schwefel, Wiadomo, że każda rozsądna firma robi jakiś zapas magazynowy na serwis. Ale podejrzewam, że żadna firma nie zabezpiecza stoku serwisowego na wypadek np. 10-krotnego wzrostu awaryjności danej części (względem statystyki lat poprzednich).

 

O tym pisałem w kolejnym zdaniu.

 

Tobo sprawa jest świeża, bo z jesieni zeszłego roku. Dostał HKEK z rocznika 09. Z punktu widzenia obu stron było to korzystne rozwiązanie, bo znajomy (miłośnik G2) dostał to co miał, a Trek nie musiał wymieniać ramy+amora, bo przecież ten pod G2 rozwali geometrię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem przez to powiedzieć, że rama sprzed 4 lat to był raczej przypadek niż reguła. Trzymanie regularnych stanów magazynowych przez tak długi okres czasu jest ekonomicznie nie uzasadnione. Zależy jeszcze od firmy i ilości. Jak komuś gdzieś zostało parę sztuk to np w polskich warunkach latwiej i taniej jest je zużyć na sewis lub sprzedać, niż zezłomować.

 

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym pisałem w kolejnym zdaniu.

 

Tobo sprawa jest świeża, bo z jesieni zeszłego roku. Dostał HKEK z rocznika 09. Z punktu widzenia obu stron było to korzystne rozwiązanie, bo znajomy (miłośnik G2) dostał to co miał, a Trek nie musiał wymieniać ramy+amora, bo przecież ten pod G2 rozwali geometrię.

Ja uznałbym to za dzieło (szczęśliwego?) dla niego przypadku.

Owszem, w stanach magazynowych dystrybutora trafiają się niektóre modele nawet i pięcioletnie ale nie jeśli chodzi o popularne rozmiary i popularne modele. Są to wszelkiego rodzaju pozostałości a nie zabezpieczenie.

Wg mnie jeśli po wymianie klient dostaje nowy produkt wraz z zestawem części które zastępują te niekompatybilne to zupełnie nie widzę problemu.

A co do rozwalania geometrii.... Hm, 99 procentom klientów to zupełnie obojętne :) Trzeba wziąć w tym wypadku pod uwagę przeciętnego nabywcę, który nie ma wiele wspólnego z uświadomionym internetowo/forumowo nabywcą, do tego z bardzo wyselekcjonowanymi potrzebami. Większość ludzi kupuje ROWER.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Schwefel, Wiadomo, że każda rozsądna firma robi jakiś zapas magazynowy na serwis. Ale podejrzewam, że żadna firma nie zabezpiecza stoku serwisowego na wypadek np. 10-krotnego wzrostu awaryjności danej części (względem statystyki lat poprzednich).

 

Dokładnie o czym boleśnie się przekonuję.

 

Rama KTM pękła w podobnym miejscu co pokazywane tutaj krossa. Co prawda po ponad 2 latach i co najmniej 17kkm.

Rower oddany 28.10.2013 reklamacja uznana, ale na magazynie brakło ram. Dopiero teraz produkują także mam nadzieję, że pod koniec lutego KTM już odda mi rower.

 

Na plus u KTM, że jeśli nawet się nie serwisuje roweru to i tak gwarancja na rame jest 3 lata.

 

To tak poza tym pekaniem kross'a ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę dojść do porozumienia z ich serwisem. Przedstawiłem sytuację, zadałem pytanie, na wymianę na który rocznik ramy mogę liczyć, w razie pozytywnego rozpatrzenia reklamacji i czy podtrzymują stanowisko o trefnej partii ram tego modelu. Nie da się uzyskać odpowiedzi. Jedyne co usłyszałem to : proszę wysłać rower do serwisu, celem dokonanie ekspertyzy, dopiero wtedy będziemy mogli podjąć odpowiednie kroki. 
Za nic nie mogę znaleźć z kobieciną wspólnego języka. Nie rozumiem, tak trudno odpisać np. "nie mamy ram z roczników poprzednich, w takich sytuacjach wymieniamy już na rocznik 2014. 
Nie chciałbym, żeby bez żadnych konsultacji wymienili ramę wedle własnego uznania, jak to było w przypadku jednego kolegi z forum, bo zmienili rozmiarówkę. Wymienią mi na L, w którym podnieśli podsiodłówkę o 45mm, albo na M, gdzie zabraknie mi sztycy, a i tak rama będzie dłuższa niż moja obecna. Ale oczywiście odpowiedzieć mogą dopiero po ekspertyzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie dziw się kobiecie. Ona nie chce chlapnąć czegoś, żeby potem nie było, że obiecała taką czy inną wymianę, albo że już przesądziła, że wymiana będzie.

 

Może też nie mieć po prostu takich informacji "na poczekaniu" albo być zwyczajnie komunikacyjnie mało sprawna ;)

 

 Obejrzą. Pomyślą i powiedzą co mogą zaoferować lub czemu odmawiają. Cierpliwie czekaj do końca terminu rozpatrzenia reklamacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy podtrzymują stanowisko o trefnej partii ram tego modelu

 

To chyba nie jest pytanie do serwisu, tylko do "rzecznika prasowego". A co do Twojej niemożności dogadania się z panią, to muszę Cię zmartwić, gdyż postąpiła książkowo. Prowadziłem kiedyś serwis regulatorów przemysłowych i powiem, że tego typu informacji (czy deklaracji), co do zasady, klientowi się nie udziela przed przeglądem rzeczonego przedmiotu, nawet jeżeli już zna się odpowiedź/diagnozę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadzwoniłem do rzeczonej pani z serwisu, udało mi się nieco więcej informacji wyciągnąć. Roweru nie chciałem wysyłać bez tej wiedzy, bo nie uśmiechała mi się perspektywa późniejszego ponownego odsyłania go, bo ktoś sobie wymyśli, że zamieni na L-kę z 45mm dłuższą rurą górną. 
Wiesz poochaty, po tylu przypadkach powinni mieć doświadczenie w kwestii zadośćuczyniania klientom, stąd myślałem, że czegoś się dowiem przed wysyłką. I nie wymagaj od ludzi, żeby znali się na rzeczach, z którymi nigdy nie mieli do czynienia. Między innymi po to pisze się o takich sprawach na forum :)
Niemniej dowiedziałem się, że istnieje możliwość wymiany ramy na wyższy model za dopłatą. 
Czy mają ramy 12/13 nadal nie wiem, ale wiem, że respektują zapis, o wymianie na model tożsamy i nie muszę się zgodzić na wymianę na model 2014. Tak powiedziano mi w serwisie. Tak więc trochę racji miałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do serwisu wysłać nie bardzo chcesz, ramy z 2014 też nie chcesz. Wyższy model... Jest to jakaś opcja - pytanie czy coś takiego Ci odpowiada - ale nie wiesz czy takie ramy maja. Zbyt wielu alternatyw nie masz, chyba że się uprzesz np na zwrot kasy i pójdziesz do sądu (bo pewnie gładko nie będzie - a może się mylę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo chcę, nie wiedząc ani trochę, czego mogę oczekiwać. A kontakt, co tu dużo mówić, nie był wzorcowy, dopóki nie zadzwoniłem dziś po południu, zniecierpliwiony ciągłymi lekko wymijającymi odpowiedziami, które wcale do błyskawicznych nie należały. Zobaczymy jaki będzie werdykt kiedy dostaną ramę, wtedy się odezwę. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem trochę nietaktycznie tą sprawę rozgrywasz, bo de facto oczekujesz oficjalnej deklaracji przez serwis bez możliwości oficjalnej diagnozy. Moim zdaniem powinieneś wysłać rower do serwisu, a po oficjalnej diagnozie negocjować sposób naprawy. No cóż. Zobaczymy co z tego wyniknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

derwisz, jeszcze niedawno broniłem Twojego stanowiska, bo nie jest bez racji. Ale jak chcesz decyzji przed odesłaniem ramy na oględziny, to bujasz w obłokach.

 

Powinieneś grzecznie ramę odesłać, bo próbując otrzymać decyzję przed oględzinami stajesz się podejrzany, bo po co te kombinacje? Normalny użytkownik ma wadliwą ramę, to czym prędzej pokazuje ją gwarantowi, żeby dowieść, jaki szmelc mu sprzedali.

 

Odsyłaj i daj znać, jakie jest stanowisko Krossa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiej decyzji panowie, o czym my mówimy. Chciałem rozeznać się w temacie, zbadać grunt. Kontakt mailowy to była tragedia, zupełnie nie wiedziałem na czym stoję. Zadzwoniłem, wszystkie wątpliwości wyjaśniłem osobiście. I jednak się dało. 
Sami zresztą oceńcie, czy pytanie "zakładając, że reklamacja zostanie uznana, czy mają państwo na stanie modele 2012/13, czy wymieniacie je na nowy model 2014", w kontekście kilku pękniętych egzemplarzy w tym roku jest przesadzone i nie na miejscu? Jeden z kolegów dostał nową ramę 2014, a rozmiar dobrał producent. Poszperajcie w temacie. Telefon załatwił wątpliwości, bo nagle okazało się, że jednak da się normalnie odpowiadać na pytania. 
Każda w miarę normalna firma wie, czy dane ramy ma czy nie ma. Co chyba nie jest trudne, mając w świadomości, ze dostają je raz czy dwa razy w roku z chin. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słowo wypowiedziane do telefonu jest ulotne, a napisane zostaje na dłużej i może autora zaskoczyć tym, jak zostnie zinterpretowane :)

Dlatego kontakt mailowy mógł być słaby a telefonicznie się dało. Zagadka wyjaśniona?

 

Wszystko wyjaśnione, czyli co konkretnie udało Ci się ustalić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...