[szprychy] pomiar długości, wymiana

[Szamil]

Witam! Pierwszy przejazd w tym sezonie i poszła szprycha w tylnym kole. Urwana szprycha wycignięta i zmierzona zwykłym metrem. Długość całości (łącznie z gwintowanym końcem) wynosi ok 26,4-26,5 cm (trudno wyczuć przy zagiętym końcu szprychy). Czy słusznie czynię wybierając z tego sklepu:

http://www.ckbikeshop.pl/product-pol-358-Szprychy-CN-Spoke-czarne-.html

szprychy o długości 264 mm?

Aby wymienić szprychę muszę wykręcić tylne zębatki. Czy wystarczy mi do tego ponizszy wynalazek?

http://www.ckbikeshop.pl/product-pol-2825-Klucz-do-kaset-i-wolnobiegow.html

Jeżdżę Mbike Renegade 0.5 z 2009 roku - obręcze Weinmann Discovery, piasty Quanta, kaseta Shimano CS-HG50-9 (11-32)-rz, przerzutka tył Shimano XT RD-m772.

Dziękuję za pomoc!

[ugupu]

Ad 1: Tak.

Ad 2: Nie. Potrzebujesz jeszcze tzw bacik-narzędzie do skontrowania kasety podczas odkręcania.

[Szamil]

Chodzi o coś takiego?

http://rower-sport.pl/pl_PL/p/Klucz-bacik-do-odkrecania-kaset-BIKE-HAND-YC-501A/104?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2013-04&utm_content=104#nclid=b857af5544107b6f04c25d1788488933

[ugupu]

Dokładnie tak.

[Szamil]

Pozostaje mi teraz znalezienie jednego sklepu internetowego gdzie kupię w rozsądnej cenie klucz +bacik, szprychy oraz linki i pancerze jagwire. Dziękuje za pomoc!

[Puklus]

Albo szmatę i mocną rękę, ja nie mam bacika bo nie potrzebuje chodzi tu o to by zatrzymać kasetę przy jej odkręcaniu co gołą ręką jest  ... no dość wielkim wyzwaniem Dlatego ktoś mądry wymyślił bacik

[Szamil]

Ok mam nadzieję, że siła, którą obecnie dysponuję nie zawiedzie mnie w tym przypadku (chociaż rower ma prawie 4 lata więc kto wie). Wezmę 10 szprych i kluczyk.

[Puklus]

W odróżnieniu od wolnogiegu kasetę z jaką siłą się zakręca taką też się i odkręca, wolnobieg jest dokręcany poprzez pedałowanie wiec im dłużej jeździsz tym gorzej

[ugupu]

Można też użyć deski i starego łańcucha. Działa świetnie.

[Puklus]

Ja używałem starego łańcucha i imadła jak sie zapiekło

[ugupu]

Polak potrafi...

[Szamil]

Wracam po latach lecz historia nie zakończyła sie happy endem. No więc było tak:

1. poszła szprycha szt 1, zamówiłem 10 na wymianę

2. poszła druga zanim przyszło 10 szt na wymianę

3. koleś, który sie na tym zna załozył mi 2 szprychy (jak sie poźniej okazało nieprawidłowo)

4. poszła 3 szprycha na podjeździe na niskim biegu - wstawiona nowa

5. poszła 4 szprycha, wstawiona nowa i poprawione 2 pierwsze założone nieprawidłowo

Wszystkie powyższe szprychy od strony kasety

6. Poszła guma i dętka z tyłu co było następstwem dużego zużycia i sznurów wystających z opony (Schwalbe Rocket Ron Evo) -  głośne aczkolwiek oczekiwane bum

7. Zamówiłem opone i dętkę i oddałem koło do centrowania

8. Odebrałem koło. Kiedy szedłem ze sklepu na przystanek zaczepiłem się kołem z zegarkiem innego przechodnia (nie wyglądało to poważnie). Zobaczyłem autobus i zaczałem biec i tu niespodzianka poszła 5 szprycha tym razem nie od strony wolnobiegu. Wymieniona po powrocie do domu (zostało 5). Gumy jeszcze nie przyszły.

Ciśnienie mi skoczyło co wydaje się groźne w moim wieku. Za 3 tyg wesele, musze zbić z 5 kilo a nie mam na czym i tu pojawia sie pytanie. Co jest ku**a grane z tym je**nym złomem? Czy te szprychy są tak chu**we (4/5 strzelonych na pewno były stare - 4 letnie, a ta ostatnia na 90% była stara). A może to wina "rafki".

Bo poważnie się zastanawiam pomiedzy kolejnymi 20 nowymi szprychami a np A7

.