Skocz do zawartości

[rower]Czy macie sny?


Rekomendowane odpowiedzi

Dziś miałem sen bez burzy,ale również nieprzyjemny.Że tacie i mi zwinęli rowery spod szkoły dwa łepki :teehee: Ale ojciec był w domu.Te łepki prowadziły mnie przez miasto,w rowerze ojca zmienili bieg na 6,u mnie na 3.Stawiałem się im,ale zagrozili,że mnie wytarmoszą za jaja :blink: :blink: :blink: W końcu doszliśmy do domu,oni żarli kanapki,powiedziałem ojcu o tej kradzieży,a on nic nie odpowiadał,i obudziłem się z ulgą,że to tylko sen.

 

 

 

Coraz bardziej porypane te sny.............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny sen : pojechałem do ciotki,posiedziałem u niej na kompie,pojechałem do domu,a przede mną na zakręcie koło cmentarza jakiś gościu spadł z roweru i uderzył głową o asfalt :sick: Ale wstał,podszedł do mnie i powiedział,że nic mu nie jest :blink: W poprzednie dwa dni miałem sny,że jechałem trasą sprzed 12 lipca i trasą z zeszłej soboty :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem się z dziewczyną na rynku i mówi, że chce jechać gdzieś na miasto. Wsiadła w nieistniejącą linię Autobusową 4B. Autobus na przystanku stał i stał. Śmigała tam jakaś grupa dirtowa i kręcili filmiki. Śmigałem po ich górkach i nasypach na góralu. Potem jechałem już na szosie :icon_mrgreen: Goniłem nie ten autobus co trzeba. Potem dogoniłem ten z dziewczyną i machała mi z tylnego siedzenia a ja dzielnie cisnąłem za autobusem, który mi uciekał. Pod wiaduktem było mocno z górki, a potem z ukośnej drogi w dół było od razu na płasko, tzn był taki jakby kant i bałem się, ze mi się koło złamie. Nabrałem niezłej prędkości i wyprzedziłem autobus. Na zakręcie odbiłem się od krawężnika niczym zawodnik DH i zaraz dziewczyna wysiadła. Trzymała mi rower. Pojawił się jej tata i jakaś laska na rowerze(nie widziałem jej właściwie, bo oglądałem rower, ale miala dlugie włosy) no i stanela gdzieś z tyłu a ja z tatą trzymaliśmy jej rower. Rama krótsza, ale identyczne malowanie, jak mój i całkowicie czarny osprzęt. Zdziwiony byłem we śnie, bo mój rowerek jest dość unikalny Mój rower . Niestety sen się skończył. No i był dziwny, bo w ogóle skąd jakaś dziewczyna na szosówce, która nagle oddaje rower do oglądania i stoi gdzieś z tyłu, bez słowa, a cała akcja toczy się na środku 3-pasmówki :icon_lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja miałem dzisiaj fajny sen nie koniecznie rowerowy ale był ciekawy, więc wam go opowiem.

 

We śnie była apokalipsa zombie. Były normalne powolne ale były też szybkie które waliły pięściami po mordzie(lol). Miałem siekierę i jakiś pistolet. Walczyłem z nimi i nagle znalazłem się na wycieczce szkolnej w muzeum przypomniało mi się o zombich więc wyciągam z plecaka siekierę. :D Nauczycielka się tak dziwnie patrzy. Potem dołączyłem do jakiejś grupy ocalałych i przedzieraliśmy się od schronienia do schronienia(zupełnie jak w left 4 dead 2 ech.. po co ja w to tyle gram. potem mam takie sny) potem dy wszyscy oprócz mnie zginęli coś wciągnęło do innego świata. Znalazłem się na skraju głębokiej studni. Wtedy ktoś krzyknął THIS IS SPARTA!!! i spadłem na samo dno. Wtedy się obudziłem.

 

I następny sen z zombimi.

Byłem w domu. Była też tam cała rodzina. Zauważyłem że dy robiło się ciemno z lasu wyłaziły dziwne stwory. Okazało się że to zombi. Rząd próbował to ukryć i na budowie obok zakopywali zabite zombi. W tym śnie cały czas broniłem przed nimi mojego psa(lol). Obudziłem się gdy zombie zaczynały włazić do domu.

 

Kiedyś miewałem sny że spadam z jakiejś skały. Budziłem się przy lądowaniu.

 

A teraz rowerowy.:) Jeździłem sobie 911 T3 po Nurburgringu. Robiłem ślizgi na zakręcie. Na następnym okrążeniu gdzie jest ten zakręt myślę. ''WTF? Przecież porsche nie ma 6 kół!'' Wysiadam i patrze że ciągnę przyczepę z rowerami. wtedy się obudziłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się śniło niedawno,że jechaliśmy z tatą i paroma dziewczynami jakąś łąką z asfaltową drogą :D Po chwili podjeżdżamy pod górę,a nagle taplałem się w jakimś rowie pełnym błota i dołączyła do mnie jedna z dziewczyn :D :D :D Potem wszyscy byliśmy w dole,a ja zeskrobywałem do słoika czerwony piasek na pamiątkę :blink: Wspiąłem się na mur i zobaczyłem jakiś magazyn.I się obudziłem.

 

 

Ciekawe tylko,czemu taplałem się w błocie z dziewczyną :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to czasem mam sny na jawie :) Z rowerowych to po niedzielnej Mazovii w Supraślu, gdzie było całkiem sporo przewyższeń jak na Mazovię (ok. 800 m) byłam wieczorem dość zmęczona i tak sobie polegiwałam na kanapie, czasem zamykając oczy i jak zamykałam oczy to miałam obrazek taki jak normalnie podczas długiego stromego podjazdu widzę przednie koło od roweru i nawierzchnię podjazdu :) Po prostu co zamykałam oczy to widziałam jak jadę pod górkę... straszne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się we wczorajszym śnie podczas popołudniowej drzemki zmiksował wątek MTB i wątek gry na PS3 Battlefield Bad Company 2 :)

 

Bikerzy ścigali się po gruzowiskach jakichś domostw rozwalonych mortar strike'ami i innymi broniami ciężkiego kalibru a ja się czaiłam a to ze snajperką, a to z maszynowym, a to z granatem na nich. A na tych wolniejszych skakałam z nożem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się uczyłem stoppie na moim startowym góralu z Vkami i zabrakło modulacji i zaliczyłem OTB i przewrót po ziemi. Potem sprawdzałem, czy nic się nie stało z obojczykiem(niedawno złamałem na maratonie). Potem padał deszcz i nie wiedziałem, czy lepiej jechać w okularach, czy bez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi śnił się wielki powrót do MTB :icon_mrgreen: Śmigałem sobie na moim treningowym góralu, driftowałem w piachu, skakałem hopki, zjeżdżałem z około 20m stromizny o nachyleniu bliskim pionu. Miałem nie zjeżdżać z niej, ale już było za póżno, by zawrócić. Pupa za siodełko i zaliczyłem zjazd. Potem było nagłe wypłaszczenie i bałem się, że jak w nie walnę przednim kołem, to będzie pewne OTB, ale przejechałem. Byli tam też inni rowerzyści w kolorowych strojach :icon_wink:

 

 

 

 

a ja zeskrobywałem do słoika czerwony piasek na pamiątkę

 

Czerwone błoto? Czyżby twoja podświadomość chciała pośmigać w Górach Świętokrzyskich? Tam czerwonego błota masz pod dostatkiem(nie wiem, jak z dziewczynami chętnymi do taplania w błocku :icon_lol:)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czerwone błoto? Czyżby twoja podświadomość chciała pośmigać w Górach Świętokrzyskich? Tam czerwonego błota masz pod dostatkiem(nie wiem' date=' jak z dziewczynami chętnymi do taplania w błocku :icon_lol:)

[/quote']

 

 

 

Chyba tak,bo obok skały z tego czerwonego piasku były też piaskowce :icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem straszny sen odnośnie roweru :P Śniło mi się że skakając na jakiejś hopie i główkę ramy szlag strzelił, pamiętam tyle że byłem wkurzony nie miłosiernie, a drugi sen był taki że ukradli mi rower i nie wiedziałem kto, kiedy ani nic, byłem jakoś dziwnie wkurzony i zdruzgotany tą sytuacją, innych snów nie mam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj śmigałem na jakimś zjeździe i byli inni rowerzyści. Potem w jakiejś drewnianej chacie na palach jakieś interesy ciemne prowadziłem i chcieli mnie dorwać. Wyskoczyłem przez okno i udawałem że nie żyję. Potem wsiadłem na jakiegoś składaka ale mnie ruszyło sumienie, że on do kogoś należy i odstawiłem idąc dalej na piechotę własciwie nie wiem do kąd i po co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi się śniło ostatnio że siedziałem na kompie i musiałem klikać w mój rower xd i jak nie trafiłem to on mi odjechał do parku i musiałem go tam szukać raz go znalazłem a za 2 już nie i się obudziłem ;/ tani dziwny ten sen ;d macie jakieś sposoby na więcej snów ;d ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o fabułę snów, to nic wartego uwagi nie napiszę, ale zwrócę uwagę na inny aspekt - zgodnie z Wikipedią we śnie:

Zdarzenia, które normalnie dzieją się nagle (strzał z broni, włączenie światła, upadek), odbywają się z oporem, opóźnieniem lub nie mają związku z przyczyną.

 

Ja do tych zdarzeń "nagłych" dodaję wpięcie/wypięcie z SPD. Podczas snu zdarzało mi się, że jechałem wpięty, potem bez wyraźnego powodu nogi mi się plątały i nie mogłem się wpiąć, potem znów jechałem wpięty bez nastąpienia wpięcia :P itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

macie jakieś sposoby na więcej snów ;d ?

Jeśli w trakcie zasypiania będziesz myślał np. co zmienić w rowerze albo gdzie pojechać i bd wymyślał różne trasy itp. i cały swój umysł zajmiesz tym tematem, to powinno się przyśnić kilka rowerowych snów, a te, które przypadną na godziny poranne masz szansę zapamiętać :icon_wink:

Kolejną kwestią jest zdolność zapamiętywania snów. Rano myśl od razu o śnie. Najlepiej od razu prześledź wydarzenia w głowie i zapisz w senniku to, co pamiętasz. Nawet skrótowe hasła dają potem możliwość powrotu do tych "wspomnień"

Ten sam mechanizm działa przy rowzwiązywaniu problemów. Myślisz nad czymś, zasypiasz a rano budzisz się z koncepcją. Dla tego z problemem warto się "przespać"

 

Jak by to jedna rowerzystka ujęła "Pozdrówko psychologiczne" :icon_mrgreen:

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...