Skocz do zawartości

[Hamulce tarczowe] Nagła utrata siły hamowania?


giercio28

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam taki problemik... Dziś przygotowywałem swojego Krossa na sezon i rozebrałem przedni hamulec (mechaniczny) by go przeczyścić, odtłuścić i zobaczyć w jakim stanie są klocki.

 

Teraz tak: Ściągnąłem i wszystko ok. Klocki do wymiany, ale jeszcze ze 2 tygodnie wytrzymają. Hamowało jak hamowało, ale źle nie było (średnio). Składam hamulec a tu zdziwienie.. NIE HAMUJE ? Piszczy coś i słaaaabiutko. Robiłem już wszystko, żeby działały (regulowałem, ustawiałem względem tarczy) i nic.

 

Teraz pytanie. Co może być tego przyczyną ? Już te starte klocki, które jak ruszyłem to już wcale nie hamują (jak coś to mam hamulce Shimano z Krossa V6 i oryginalne klocki = kupa) Jak wymienię klocki to będzie na pewno lepiej czy to musi być coś innego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok. Jutro jak pogoda dopisze (wszystko ma się ku lepszemu - przynajmniej w mojej okolicy) to pojeżdżę trochę z wciśniętą klamką. Muszę pamiętać by nie przesadzić z tym wciskaniem bo mam koniec klocków ;D Podrapię tarczę i kolejny wydatek ;) Dzięki za pomoc. Odezwę się jak coś z tego będzie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dobra jest postęp niby. Ale jest też coś znowu nie tak.

Zamówiłem klocki A2Z i założyłem. Wczoraj i dziś chodziły pięknie. Tzn. wczoraj, a dziś tak do 6 km chodziły pięknie. Potem jak zahamowałem tyłem (tak lekko na połowe skoku klamki) to tak strasznie piszczą, że aż sam się wystraszyłem.

Wracam do domu i jakieś 500m przed domem jak wjeżdżałem pod górkę podniosłem przednie koło podczas jazdy (takie "wheelie" na 2 metry xD) Jak padłem (podkreślam, że upadłem leciutko, bo też wolno jechałem - właściwie to nie upadłem, co opuściłem) i z przodu zaczęły szurać o tarczę.. Tak się wkur*****, że szok.

 

Teraz moje pytanie. Czy mam wyregulować to ułożeniem zacisku względem tarczy, czy mam to rozebrać wszystko i ułożyć od nowa klocki? (jest możliwość, żeby się jakoś przemieściły same?) A może coś tam na ten tył naleciało ? Nie miało co, bo po mieście jechałem i wolno więc nie było opcji. Rozebrać i przetrzeć czymś ? (Wolę uniknąć odtłuszczania znowu, bo potem przez spory czas nie mam hamulców dopóki nie wygrzeją się porządnie i nie dotrze rozpuszczalnik). Kurczę co robić ? Ten przód na pewno na początek odkręce zacisk i ułoże względem tarczy prosto by nie tarło i sprawdzę na ile to wytrzyma. Ale co z tyłem !?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zetrzyj papierem ściernym trochę klocka. Też mi kiedyś przy hamowaniu piszczało i obcierało jakbym nie miał już okładziny. A to że klocki piszczą to normalne. Jedne są głośniejsze inne cichsze ale każde wydają jakiś dźwięk.

A do odtłuszczania polecam spray motorexa do tacz hamulcowych. Nie trzeba nic docierać. Od początku dobrze hamuje. Butla około litrowa starcza na kilka rowerów :)

http://rowertour.com/motorex-odtluszczacz-power-brake-clean-750ml.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra. Przepraszam, że nie pisałem dość długo, ale u siebie aktualnie nie mam kompa a z telefonu jakoś nie mogę dodać tutaj odpowiedzi (nie wiem czemu). Powiedzcie mi czy jest jakiś dobry sposób na to przeraźliwe "darcie si e" klocków podczas hamowania. Z przodu jest igła, ale tył jak nacisne pół skoku klamki to tak straszni wyją, jakby obdzierali jakiegoś kota ze skóry czy coś... Nie wiem.. Polać czymś czy jak ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Same z siebie się nie zapowietrzają. Jak się ktoś obchodzi z nimi jak trzeba to może zapomnieć o czymś takim jak zapowietrzanie.

 

No właśnie. Czytałem już w kilku miejscach, że bikerzy jeżdżą już któryś z kolei sezon i bez odpowietrzenia się obyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...