Skocz do zawartości

[pranie] jak często to robić?


qrczakzul

Rekomendowane odpowiedzi

Ja piore swoje ciuchy co wypad, do tego pralka ma fajny tryb "pranie 15 min" i caly cykl trwa kwadrans. Nie zauwazylem, zeby jakos negatywnie wplynelo to na stan ubran, no moze poza odblaskami na spodenkach 4F. Do prania uzywam plynu "bialy jelen", delikatny a jednoczenie skuteczny, kiedys mialem probke jakiegos plynu do odziezy technicznej, ale wybil sie ponad "jelenia".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje piorą się w samym proszku w 40 st na programie syntetic, czasami na 30 jeżeli piorę również neoprenowe rzeczy. Pranie praktycznie dwa razy w tygodniu, żeby się nazbierało ciuchów. Nikwax ma nie tylko środki do prania, ale również do odnawiania wodoszczelności. W internecie natknąłem sie również na penguin sport http://www.amazon.co.uk/Penguin-P1338-Sport-Wash-590ml/dp/B000M4IVXM, który ludzie polecali do użycia w przypadku gdy ciuchy już tak śmierdzą, ze pranie im nie pomaga (np. gdy przepocone rzeczy leżały dość długo w koszu na bieliznę, albo po prostu po wielu płukankach w znikomej ilości proszku). Po roku intenswnego prania i użytkowania spodnie endury wyglądają na na trochę zużyte - zmatowiałe, prawie jak by były poprzecierane. Chyba spróbuję użyć jakiegoś nikwaxa by je odnowić.

 

Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Mój t-shirt, do jazdy ( niestety biały) to oryginalna koszula drużyny piłkarskiej, naszej polskiej :D dostana po znajomościach :D nawet był sobie autograf czyjś tam ale na szczęście juz go nie ma.

 

Otóż po jednej nie specjalnie wymagającej trasie, koszulka zaczyna okropnie śmierdzieć ( to chyba przez materiał) wiec zalecane pranie gdy wymaga, czyli co użycie, choć używam czasem 2-3 razy. Materiał na pewno nie ma porów ani innych wynalazków, ot zwykła tkanina z ciekawych włókien które sie w tym sporcie sprawdzają ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, co ile godzin dość intensywnej jazdy na rowerze należy prać/płukać(wiadomo superdelikatnie) ciuchy termo żeby pory w nich się nie zatkały?

Tak żeby się nie połamały :icon_wink:

Ja piorę w zależności od intensywności jazdy, przeważnie co drugi raz. No i wskakuję zawsze "czyściutki" w gatki i koszulkę.

Skarpetki oczywiście co jazdę świeże :yes:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie piorę prawie zawsze po jednym założeniu, rzadko się nadaje na drugi raz.

Piorę w pralce, na 40 albo 60st, z wirowaniem 500obr/min, prosze generalnie byle jaki, ostatnio Biały Jeleń z płynem tego samego producenta.

Mam koszulki w wieku ok 8-9lat i nadal mają żywe kolory, nie zauważyłem śladów zużycia przez pranie.

Jedyne to jakieś zachaczenia o coś w trakcie użytkowania ;)

Szkoda czasu i dłoni na ręczne pranie. Lepiej w tym czasie zrobić sobie jakiś przegląd roweru :)

Tak samo szkoda kasy na jakieś slepcjalne środki, lepiej poświęcić kasę na konserwajcę roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki temat w ogóle :). Sama myśl, że na drugi dzień miałbym założyć przepoconą śmierdzącą koszulkę mnie odpycha.

Ja tam piorę normalnie - w pralce, zwykłym proszkiem i przy 30 stopniach. Normalnie, z odwirowaniem i nic się nie mechaci ani nie niszczy.

Może jakieś ciuchy za 19.99 z lidla się niszczą, nie wiem, ale normalnym ciuchom nic to nie robi, piorę tak od lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz jest przepocona a raz nie bo to wszystko zależy od... i tu można wymieniać. Koszulkę i gatki piorę ręcznie w parę minut wcześniej mocząc w proszku z ciepłą wodą. Tak poza tym ja do brudu i smrodku już przywykłem. Jak robię całodzienne wypady to już w południe jest nie za wesoło z ciuchami.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moim softshellu jest informacja "nie namaczać". Co do zakładania koszulki drugi raz to odechciało mi się po pierwszej próbie. Nawet specjalnie nie śmierdziała, ale wystarczyło że rozgrzałem się i zacząłem się pocić, to myślałem, że pawia puszczę.

 

Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 2

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taka ulubiona koszulke Odlo. 2 sezony, sporo jazd, pranie w 40 stopniach badz na szybko recznie i nic sie nie dzieje. Wszystko, co zakladam bezposrednio na cialo (koszulki, skarpetki, spodenki) po kazdym wypadzie. Te ciuchy schna blyskawicznie, praktycznie po dobrym odwirowaniu da sie je zalozyc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do prania odzieży z membranami używam Dr.Reiner prod. Polleny Ostrzeszów (płyn do prania odzieży sportowej). Można go było dostać w sieci Real. Płaciłem chyba 12 zeta za 1L

 Z innych płynów może np Formil Color w płynie z Lidla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do prania odzieży z membranami używam Dr.Reiner prod. Polleny Ostrzeszów (płyn do prania odzieży sportowej). Można go było dostać w sieci Real. Płaciłem chyba 12 zeta za 1L

 Z innych płynów może np Formil Color w płynie z Lidla...

 

Ja używam dokładnie takiego samego jak ty kolego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak nie jeżdzisz w błotku, pot etc. Pranie zawsze po pedałowaniu - ZAWSZE. No chyba że wycieczka z dziećmi etc i tempo rekreacyjne (rehabilitacyjne wręcz) to wtedy na 2 razy (ale to max).

Nie wyobrażam sobie inaczej... Chociaż czasem mijam takich "pro" co myślą inaczej (na szczęście mało) i wtedy to .....czuć....niestety.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam nad używaniem myjki ultradźwiękowej. Dozowanie środków piorących by spadło, wzrosła efektywność, potówka powinna się zmieścić, a spodni czy softshella nie piorę codziennie, chyba, że po naprawdę sporym wysiłku.

 

Wysłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 4

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

facepalm.jpg

 

Tofi, jesteś mistrzem w przechodzeniu samego siebie. Dałbym ci punkt do reputacji, ale mógłbym tym czynem narazić się moderatorom... Szczerze przyznam się ... nie wiem jak skomentować pomysł myjki ultradźwiękowej do prania odzieży... Powiem tak... Nawet ten niedźwiedź wie, że nie jest on dobry :) Chyba moderator powinien zakończyć ten wątek, bo zaczyna być tragifarsą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Powoli kończy mi się Bill Sport Active, i zastanawiam się co kupić. Jestem z niego zadowolony, ładny zapach pozostawia na długo(spodenki z wkładką potrafią nawet po 4 godzinnej jeździe nadal pachnieć świeżo, choć to może też kwestia materiału bo koszulki stoora gorzej trzymają świeżość), no a poza tym cena całkiem przystępna choć żeby ją odczuć trzeba byłoby zamówić chociaż dwie butelki 500ml. Teoretycznie wolałbym tego Billa, ale być może znalazłoby się i tańsze rozwiązanie.

 

Testował ktoś płyn do prania Biały Jeleń hipoalergiczny ? znacznie taniej wychodzi względem Billa, dlatego jeżeli dałby ten sam efekt (choć niekoniecznie bo Bill zbiera dużo pozytywnych opinii) to chętnie wypróbuje. Sam płyn też ma sporo pozytywnych opinii, ale nie nie znalazłem konkretnych przykładów stosowanie do odzieży termoaktywnej.

 

Inna ewentualność, to czy ktoś byłby chętny na zakup Bill Sport Activ ? 12,50 za 500ml butelkę + 12,50 za kuriera i max 10 w opakowaniu, ja wezmę dwie, więc im więcej tym taniej za butelkę wyjdzie. Żeby to miało sens, zainteresowane osoby muszą być z okolic Zawiercia, jestem skłonny na dostarczenie rowerem jeżeli niedaleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testował ktoś płyn do prania Biały Jeleń hipoalergiczny ? znacznie taniej wychodzi względem Billa, dlatego jeżeli dałby ten sam efekt (choć niekoniecznie bo Bill zbiera dużo pozytywnych opinii) to chętnie wypróbuje. Sam płyn też ma sporo pozytywnych opinii, ale nie nie znalazłem konkretnych przykładów stosowanie do odzieży termoaktywnej.

 

Jeśli chodzi o Białego Jelenia w płynie to przetestowałem, pierze bardzo przyzwoicie. Nie ma problemów z wypłukaniem, co najważniejsze nie pozostawia zacieków. Zapach po wysuszeniu bardzo neutralny, co mi odpowiada. Aha prałem ręcznie, dwukrotne płukanie w zimnej wodzie na wszelki wypadek.

 

Edit: Powyższe odnosi się do mydła w płynie, nie do płynu do prania, szczerze mówiąc nie wiedziałem nawet że coś takiego istnieje :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż po jednej nie specjalnie wymagającej trasie, koszulka zaczyna okropnie śmierdzieć ( to chyba przez materiał) wiec zalecane pranie gdy wymaga, czyli co użycie, choć używam czasem 2-3 razy. Materiał na pewno nie ma porów ani innych wynalazków, ot zwykła tkanina z ciekawych włókien które sie w tym sporcie sprawdzają ;)

 

 

mam taką koszulkę pseudo koszykarską, adidasa z przeceny... płukana regularnie po każdym "zmoczeniu potem"

przebiegu ma sporo i też ostatnio co jakiś czas łapie całkiem mocny smrodek a'la żul/pleśń :sick: ... wietrzenie i tradycyjne pranie nie pomaga na długo.

 

Pomaga za to wymoczenie w letniej wodzie z wybielaczem, to miał być ostatni sezon tej koszulki, ale jakoś dziwnie jeszcze się trzyma :sorcerer:

... no o wybielaczu jeszcze w wątku nie czytałem :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...