Skocz do zawartości

[Zabrali mu rower Gdańsk] Sam nie wiem co myśleć


Rekomendowane odpowiedzi

Tytuł tematu jak w fakcie albo na stronie głównej wp :woot:

Guzik niestety wiadomo z tego filmu. Chłopcy zdaje się sobie jeździli po jakimś placu z pomnikiem (pewnie jakis lokalby plac zwycięstwa czy coś takiego) i co dalej?

Jeśli to uczciwy obywatel, który uznał że nie ładnie jeździć po publicznym placyku i to jeszcze patriotycznym to powinni go chłopcy szarpnąć i wwalić z tego roweru na ziemię i tyle. Jakby mi jakiś facet łapska położył na rowerze to :starwars: .

Rowerzyści na filmie nic złego nie robią. O dziwo nawet mało przekleństw leci. Ale co było wcześniej, cholera wie:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to tak jak napisałem plac "Trzech Krzyży" ( Ludziska, grudzień 70' , stoczniowcy, śmierć ;) ) Jest to najbliższa droga, aby dojechać do skateparku z przystanku tramwajowego, z pętli autobusowej. Problem tego miejsca jest że często można spotkać tzw. Nawiedzonych. Sam od małego tego doświadczałem. Często jak byłem na tym placu na trawniku bawić się, nawet z rodzicami to taka babcia "wylatywywała" :P z miotłą i buźką i przeganiała z publicznego miejsca. Chodziło mi o waszą opinię co myślicie o zabraniu od tak roweru bo się nie podoba. To może wszędzie się wydarzyć. Chłopak zachował się kulturalnie. zaraz dam mapkę.

 

54.360616,18.648452 - Mapy Google

 

Przyzoomujcie ;) albo nawet weź Street View. Skatepark jest na terenie stoczni :P .

A chłopaki i ten facet tu stali https://maps.google.pl/maps?q=54.360469,18.64949&hl=pl&ll=54.360557,18.649493&spn=0.000453,0.001032&num=1&t=h&z=21

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teksty "zwracałem wam uwagę" strasznie wkurzają na tym filmiku.

Przypomina mi się , z okresu wczesnego dzieciństwa i wyjazdów do babci, taka pani, która cały dzień darła się na wszystkie dzieci na podwórku i dyktowała jak i gdzie mogą się bawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś byłem świadkiem podobnej sceny:

Wsiadam do autobusu i widzę, i słyszę, że jakiś młody człowiek awanturuje się ze starszym mężczyzną. Szarpie go za rękę, którą mężczyzna trzyma w kieszeni płaszcza, i mówi podniesionym głosem, nieomalże krzyczy, "żeby mu to oddał" (ja jeszcze nie wiem co). Po jakimś czasie chłopak już nie szarpie mężczyzny za rękę i nie podnosi głosu, tylko mówi, "żeby mu to oddał" (ja ciągle jeszcze nie wiem co). Kiedy chłopak zaczyna prosić mężczyznę, żeby mu to oddał, ja dowiaduję się, że to, o co go prosi, to komórka, którą starszy mężczyzna mu zabrał. Domyślam się, że młody gadał za głośno, albo bluzgał do tej komórki, a panu starszemu się to nie spodobało. Wysiadam z autobusu i widzę, że młody ma już łzy w oczach, a pan starszy pozostaje niewzruszonym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego filmu nic nie wynika. Nie wiadomo co wcześniej robili. Zamykam.

 

Dla zainteresowanych dalszym rozwojem sytuacji:

 

Zakonczylo sie tak, ze policja przyjechala, nadal nie oddawal roweru i donosil na mnie to rzucilismy sie na siebie z tym w okularaach, policja nas odciagnela i rower kazali mi wziać bo to moja wlasnosc a z typa policjanci mieli beke . Ja jestem spokojnym czlowiekiem ale przy policji jak mi roweru nie chcial oddac to spokój mnie opuścił aż nas odciągali

/tekst oryginalny/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...