Skocz do zawartości

[hamulce tarczowe] zima vs zywotnosc klockow hamulcowych


DIYaudioPawelS

Rekomendowane odpowiedzi

witam

 

jezdze rowerem codziennie caly rok (dojazd do pracy)

w swieta w grudniu mialem przypadek ze zostawilem rower w ogrzewanym garazu i po tych paru dniach tylny hamulec zaczal piszczec, gorzej hamowac itp itd

 

znajomy kolarz powiedzial ze klocki zaolejone bo mam nieszczelny zacisk... poczekalem az otworza sklep w ktorym go kupilem i oddalem na serwis. powiedzieli mi ze jedynie klocki sie skonczyly (dziwne, calkiem sporo ich zostalo) i wymienili na nowe.

nie bylo do konca jak wczesniej ale hamowalo i bylo OK

 

teraz w swieta sprawa sie powtorzyla. po roztopach bez konserwacji wstawilem rower do cieplego pomieszczenia na 3 dni. biore rower do pracy i... dokladnie to samo!

 

szczerze zwatpilem ze to wina konczacych sie klockow bo przeciez tuz przed swietami dobrze hamowalo!

 

tak wiec pytanie do doswiadczonych - co moze wplywac na trwalosc hamulcow?

rdza? sol?

lancuch zardzewial przez te 3 dni, lozyska pedalow tez szumia... czyzby klocki tez korodowaly?

 

klocki fabryczne tektro draco w dexterze 29

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak wiec pytanie do doswiadczonych - co moze wplywac na trwalosc hamulcow? rdza? sol? lancuch zardzewial przez te 3 dni, lozyska pedalow tez szumia... czyzby klocki tez korodowaly?

 

Rdza sól to bardzo wpływa na minus. Łożyska szumią, bo pewnie dostała się tam woda z solą i piaskiem. To wszystko wygląda jakbys jeździł po bardzo mokrym, a potem nie zostawił roweru w należytym miejscu. Może i masz tam ciepło, ale być może wilgotno. Co to za miejsce? Poza tym nie stawiaj nigdy roweru po jeździe w mokrym pod skosem. Najlepiej jak najbliżej pionu. Mój zawsze stoi lekko oparty prawą stroną i łożyska zardzewiały pewnego razu. Po lewej nigdy. I mam takie pytanie. Czy miałeś okazję dotrzeć nowe klocki? Siłą hamowania od razu nie będzie tak mocna jak starych, bo trzeba je dotrzeć. Poza tym może dali Ci jakieś gorsze niż miałeś. I jak mokro to rower musisz zakonserwować prawie zaraz po jeździe. Inaczej rdza i nie ma rady. Ja zazwyczaj zostawiam w domu na dzień, albo chociaż parę godzin. Zawsze się trochę osuszy i nie jest tak źle. No i przynajmniej smarowania łańcucha i innych części. Nie musisz koniecznie czyścić, bo wiadomo, że nie ma na to zawsze czasu, ale smarować trzeba. W zimę dodatkowo więcej smaru kładę. Tak, żeby wypływał, bo wiem, że po 5 minutach jazdy i tak go już nie będzie. Woda go ściągnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz przecież wyciągnąć klocki z zacisków i zobaczyć ile jest okładziny. jak będzie dużo to klocki zasyfione.
nie musze wyciagac - widac ze jest ich duzo

zdemontowane klocki tez maja jeszcze 2-3mm okladziny mierzac od blaszki

 

odtłuścić tarcze a klocki lekko przetrzeć papierem Sciernym drobnym wyczyścić zacisk , powinno pomóc:P
zrobie przeglad w weekend. i tak od dawna musze rozebrac zacisk bo jeden tloczek jest zablokowany. jak wspomnialem o tym w serwisie to mi mlody lepek powiedzial ze tak juz musi byc bo olej jest doprowadzany tylko z jednej strony. ale wydaje mi sie ze on sie kompletnie nie rusza! :/

 

To wszystko wygląda jakbys jeździł po bardzo mokrym, a potem nie zostawił roweru w należytym miejscu. Może i masz tam ciepło, ale być może wilgotno. Co to za miejsce?

za pierwszym razem byl to garaz w brata firmie. duzy murowany garaz z centralnym ogrzewaniem.

na codzien rower trzymam w kuchni.

i niestety faktycznie jezdzac po sniegu czy roztopach nie konserwuje roweru - nie da sie jezdzac codziennie :/

 

I mam takie pytanie. Czy miałeś okazję dotrzeć nowe klocki? Siłą hamowania od razu nie będzie tak mocna jak starych, bo trzeba je dotrzeć. Poza tym może dali Ci jakieś gorsze niż miałeś.
tak, dotarlem klocki. specjalnie hamowalem jadac z gorki itp itd zeby je dotrzec

nie wiem co tam siedzi fabrycznie ale zamontowali mi ACCENT za 40zl

Druga opcja to, że masz naprawdę daleko do tej pracy i dużo hamujesz po drodze.
4,2km w jedna strone. raczej bardzo duzo nie da sie hamowac. watpie zeby NAGLE sie skonczyly. bo przeciez przed swietami hamowaly dobrze!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, może dziwnie myślę... Ale wilgoć może też mieć wpływ skoro rower zaraz z zimna wrzucasz to osadza się rosa na nim i to też może mieć wpływ w późniejszym czasie. Ale mogę się bardzo mylić, więc jak coś to wyprowadźcie mnie z błędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po mojemu jeżeli specjalnie hamowałeś i zużywałeś klocki i tarcze to mogłeś je zeszkliwić. Tylko nie wiem czy ten efekt może wystąpić w zmianie tylko klocków. Nie jestem pewien czy to się nie tyczy wymiany tarcz.  :whistling:

 

 

Nie wiem, może dziwnie myślę... Ale wilgoć może też mieć wpływ skoro rower zaraz z zimna wrzucasz to osadza się rosa  na nim i to też może mieć wpływ w późniejszym czasie. Ale mogę się bardzo mylić, więc jak coś to wyprowadźcie mnie z błędu.

 

Mylisz się! Poza tym lepiej wstawić do ciepłego i woda wyparuje niż zostawić mokre w zimnym miejscu. Poza tym woda nie zaszkodzi klockom i tarczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po mojemu jeżeli specjalnie hamowałeś i zużywałeś klocki i tarcze to mogłeś je zeszkliwić.

ale zwroc uwage na to ze klocki przykladowo w wlk piatek dzialaly sprawnie, 3 dni stal nieruszany i we wtorek w chwili ruszenia roweru juz piszczaly!

wiec to nie moze byc wina zeszklenia

 

oczywiscie czasu brak na grzebanie... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób zdjęcie wyraźne z każdej perspektywy tych hamulców. Ciekawa sprawa...  :whistling:  Musisz najpierw zrobić to co było napisane. Odtłuścić tarczę i przetrzeć lekko klocki papierem ściernym, dać smaru miedziowego i zobaczyć. Powinno wszystko się poprawić. Od razu sprawdzisz czy gdzieś Ci cieknie.

 

Jeszcze mam taki pomysł. Czy dzielisz z kimś garaż, albo coś? Może ktoś tam wchodzi i Ci kapie smarem nad rowerem, albo masz nad rowerem jakaś półkę ze smarami i któryś cieknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeszcze mam taki pomysł. Czy dzielisz z kimś garaż, albo coś? Może ktoś tam wchodzi i Ci kapie smarem nad rowerem, albo masz nad rowerem jakaś półkę ze smarami i któryś cieknie.

tez o tym myslalem za pierwszym razem, jak rower stal u brata w pracy w garazu. wtedy ktos mogl zalac to olejem (nie wiem gdzie i jak brat mi rower postawil)

ale na codzien rower stoi w kuchni i tutaj raczej nie ma szans na zalanie olejami... no chyba ze spozywczym :D ale to tez malo prawdopodobne 



cos mnie tknelo i zabralem sie za hamulce w niedziele...

 

tektrotarcza.jpg

tarcza niby ok, ale cos za nisko trze...

tektrozacisk.jpg

po zacisku juz cos widac...

tektroklocki.jpg

a tu niezbity dowod ze jednak cieknie!

tektroklocki1.jpg

 

teraz sie zastanawiam czy isc do sklepu opieprzyc serwisanta czy olac ich i robic samemu?



tektroklockiprzetarte.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przydał by się umyć rower przy okazji ;) a ze zdjęć ewidentnie widać (nawet nie trzeba było rozkręcać) że zacisk jest brudny od oleju. Prawdopodobnie wycieka Ci olej z uszczelki przy tłoczku (2 zdjęcie od góry prawy tłoczek).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, rower do mycia. ale czekam az snieg stopnieje bo chce go calego rozebrac i przesmarowac wszystkie lozyska. od nowosci (11 miesiecy) smarowany byl tylko lancuch

 

przetarte klocki zamontowalem na probe - CISZA!

jako ze jutro potrzebuje rower to nie bede dzisiaj ryzykowal z rozbieraniem zacisku (nie wiem czy nie bedzie komplikacji z hydraulika) i zostawie tak jak jest. dla pewnosci zrobie to samo z przednimi klockami

 

zestaw do odpowietrzania + 100ml oleju mam wiec w weekend zrobie to pozadnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raczej poszedl bym w druga strone. na mrozie jak uzywalem codziennie to nic sie nie dzialo

na mrozie olej gestnieje i moze dlatego nie przepuszczal przez uszczelke

postal dluzej w cieplym i powoli sie saczyl po tloczku... to jedyne logiczne uzasadnienie jakie widze.

 

przy okazji upewnilem sie - jeden tloczek jest zablokowany! 3x mowilem gowniarzowi ze tloczek jest zablokowany i zeby to naprawili...

mojej dziewczynie tez fuszerke odwalili na serwisie - tez mowila ze ma przebita detke bo powietrze schodzi. napompowali i powiedzieli ze jest OK. oczywiscie dziurke musialem sam zaklejac...

 

tak wiec ponawiam pytanie - isc z tym na gwarancje do serwisu czy olac gwarancje i robic samemu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz do dupy serwis! Możesz iść się kłócić, ale jak tak traktują sprawę i klienta to nie licz na nic pozytywnego poza tym, że się pokłócisz i dowiesz, że to Twoja wina, a oni zrobili dobrze.

 

 

raczej poszedl bym w druga strone. na mrozie jak uzywalem codziennie to nic sie nie dzialo na mrozie olej gestnieje i moze dlatego nie przepuszczal przez uszczelke postal dluzej w cieplym i powoli sie saczyl po tloczku... to jedyne logiczne uzasadnienie jakie widze.

 

To pojechałeś! Według Twojego myślenia to hamulce do roweru można używać tylko w zimę?

 

 

Niektóre tak mają że w niskich temperaturach uszczelki przepuszczaja olej może dlatego teraz jest ok

 

 

jasinski21444 ma racje! Po prostu guma się kurczy i mogła przepuszczać, W dodatku nie jest taka elastyczna jak w wyższych temperaturach.

 

jednak i tak trzeba się wszystkiemu dobrze przyjrzeć. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak uszczelka już przepuszcza to raczej nie zależnie od temperatury ;)

 

na mrozie olej gestnieje i moze dlatego nie przepuszczal przez uszczelke

 

Trochę wyobraźni! Sądzisz że pod wpływem ciśnienia jakie panuje w zacisku uszczelka nie będzie przepuszczać bo olej zgęstniał? 

 

 

Niektóre tak mają że w niskich temperaturach uszczelki przepuszczaja olej może dlatego teraz jest ok

 

Ciekawe! Dobrze że moje nie przepuszczają. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...