Skocz do zawartości

[egzamin]kategoria B


gutenberg95

Rekomendowane odpowiedzi

To fajnie macie jak 1. Ja zdałem za 3, ale to rok temu już(hoho kiedy to było). Pierwsze dwa to mnie po chamsku uwalili. Za pierwszym za wymuszenie w śnieżycy :/ Egzaminatorką była blondynka 30+ . Sytuacja taka stoję sobie, i czekam, no wreszcie z prawej stanęło auto(nauka jazdy) i stoi tak. Po 3 minutach włączyła kierunek. Chce skręcać w lewo, ja miałem ją z prawej i zjazd też był z prawej. Podjechała kawałek i czai się tam. Myślę lewa wolna z prawej ma kierunek. Ruszam i L też się zebrała ruszyła. tylko odbiła lekko do lewej, i prosto wyrwała. Ja spokojnie 2x bym przed nią wjechał, no ale blondyna z 7cm tipsami po heblach dała. No i podziękowała. Za drugim mnie oblał bo też w śnieg jechałem za jazdę za blisko osi jezdni. Jadę prawym pasem, stoję na światłach i odbiłem lekko do lewej. Dosłownie ze 20 cm. On tylko spojrzał przez szybę, potem na mnie, i proszę zjechać , wynik negatywny. I tym razem skończyło się na kłótni. Bo mówię że nie chciałem uszkodzić samochodu, że tylko ślepy by nie zauważył tych gród i że śniegu a w zasadzie bardziej lodu jest wyżej od krawężnika. Usłyszałem, że ja za auto nie płacę i mam jeździć zgodnie z przepisami a nie martwić się że coś zepsuję. Mówię że potem by mnie oblał bo auto zniszczone. Powiedział że czasem tak jest że już nie da się dokończyć egzaminu i że mogłem jechać lewym pasem, odpowiadam ale lewy do skrętu. On że, no widzi pan sytuacja bez wyjścia :/ . I potem 3 w ciepły dzień po niecałych 2 tygodniach :D Dodam że papiery do zapisania dostałem po 8h dlatego że instruktor uważał że dobrze jeżdżę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej :)plac manewrowy za pierwszym razem wszystko. egzamin mialem na 13 a tak naprawdę wsiadlem do auta o 14:15 skoczylem egzamin o 15:00 przed godzinami szczytu :) uwazajcieie na sprzegla w tych nowych elkachegzaminujacych gdyz rwa do przodu bez powodu :)swietowania nie bylo bo na zajutrz do szkoly trzeba bylo isc :) dzieki za gratulacje , jutro ide oplacic wydanie prawka na ktore i tak przyjdzie mi troszke poczekac pewnie minimum tydzien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś jeszcze nie zdawał a czyta:
Po pierwsze, jeśli znasz swoje słabe strony, powiedz to instruktorowi, poćwiczcie trudne manewry.
Zorientuj się jak wygląda egzamin, żeby nie było to dla Ciebie zaskoczeniem.
Jeśli chodzi o teorię ja robiłem to wg zasady "Robię, dopóki nie zrobię pięciu bezbłędnie", wtedy szedłem na teorie na pewniaka (swoją drogą nie uczyłem sie pytań na pamięć, wcześniejszy udział w konkursach z zasad ruchu drogowego dał mi trochę przewagi ;) )
Co zrobić, żeby nie oblać na wstępie ? Zasada PSL (łatwo zapamiętać) - Pasy, Światła, Lusterka.
Pozdro!

P.S

Egzaminy na nowych zasadach serio są takie trudne ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polemizował bym czy te egzamin są łatwe , wysyłając kierowców z 20 letnim stażem by nie zdali. I nie podważaj moich umiejętności prowadzenia skoro ich nie widziałeś, nie jednemu doświadczonemu by oko zbielało, najłatwiej krytykować i oceniać. Data na prawku to tylko liczba lliczy się jakie masz pojecie o jeździe co ma się w głowie i czy umie się jeździć mając to we krwi, a nie lansowanie się dresiarzy bo mają prawko i BMW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciebie na ulicy nie spotkałem. Ale wielu innych, owszem. Za co? Za brak umiejętności, nieprzestrzeganie przepisów, brak wyobraźni i skrajną bezczelność. Niestety w Polsce na kursie nie uczą tego jak być dobrym kierowcą w każdych warunkach a jedynie jak zdać egzamin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz mnie wkurza to w kierowcach że albo nie właczają kierunkowskazu w wszelkich sytuacja , albo wpychają sie przed twoją maske na zapalke ledwo lewdo a jeszcze bardziej ekstremalni to na pale wjezdzaja na ronda bez patrzenia czy ktos czasem na rondzie nie jest . Mialem takich kilka przypadkow na samym kursie. Nie wspomnie o pieszych gdzie z za  drzewa wyskakują na droge gdzie 30m dalej są pasy.... przeważnie moherki takie wyskakuja i sie dziwia jeszcze ;/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@gutenberg95, Egzamin teoretyczny potwierdza jedynie stan wiedzy teoretyczniej, a egzamin praktyczny potwierdza jedynie minimum zdolności kierowania pojazdem. Jakiego by szpagatu nie robić, obok najstarszych zmotoryzowanych, jesteście (świeżo upieczeni kierowcy), najniebezpieczniejszą grupą uczestników ruchu, co potwierdzają statystyki i polityka ubezpieczycieli (+10% za mały staż do OC). Żaden kurs nie nauczy (ani egzamin nie potwierdzi) kultury, zdolności przewidywania zachowań innych uczestników oraz właściwej oceny sytuacji (w tym własnych umiejętności - największy problem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kultury jazdy w polsce nie ma, ale ja sie staram ja przestrzegac , oceniam sytaucje na drodze dobrze co potwierdzil nie tylko instruktor.Nie mowie ze jestem zaraz dobrym kierowca ale nie podprowadzaj mnie do oszolomow co nie potrafia okreslic co to tempomat czy wjezdzaja pod prad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...