Skocz do zawartości

[Amortyzator] Problem z osią w Rock Shox Lyrik


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam problem z moim Rock shox Lyrik'iem (rocznik podajże 2010 najprostsza wersja coil z u-turnem i mission control). Kupiłem go niedawno w niemczech ale jest pewien problem z osią mianowicie chyba są rozwalone otwory na mocowanie osi dokładnie nie wiem czy chodzi tu o ten otwór w, którym jest gwint ośki maxle czy o coś innego wiem jednak że jest problem przy zakręcaniu osi.

Gdy skręcam oś bez wsadzonego koła ośka dokręca się jednak z dość znacznym oporem. Problem zaczyna się gdy chcę skręcić amor z kółkiem na początek by wsadzić samą piastę w te "szyny" muszę leciutko rozszerzyć lagi amortyzatora (co też jest dość dziwne, bo nigdy nie miałem takiego problemu w moim pike'u z drugiego roweru). Schody zaczynają się gdy chcę dokręcić oś. Przez pierwszy otwór i całą piastę przechodzi bez najmniejszego problemu gdy dochodzi do momentu gdzie oś wchodzi w drugi otwór czuć już naprawdę duży opór. Gdy zaczynam zakręcać oś na gwincie jest już naprawdę ciężko, Nie mówiąc o tym że po przekręceniu osi o może 270stopni muszę użyć przedłużenia w postaci sztycy bo samą ręką nie jestem w stanie tego dokręcić. Najgorsze jest w tym to że po dokręceniu osi do końca z strony szybko zamykacza jest może 2mm szpara między otworem a końcem ośki a samo koło ma lekki luz.

Nie wiem czy ktoś spotkał się z takim problemem. Mam w drugim rowerze pike'a wiem jak ta oś powinna mniej więcej działać.

Do tego wiem na 100% że oś w lyriku jest sprawna sprawdzałem ją u kumpla, wiem że koło też jest ok bo wsadzałem do innych amorków gdzie nie było najmniejszych problemów i wiem że gwint w otworze jest na pewno dobry bo wkręcałem ośkę z drugiej strony i nie było najmniejszych problemów.

Teraz tylko pytanie czy da się to jakoś naprawić, czy pozostają mi dwie opcje: jeżdżenia z tym dalej i ew. próbowaniem pozbycia się luzów na kole jakimiś podkładkami, czy kupno dolnych lag?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no przecierz napisalem że oś jest dobra sprawdziłem ją wkładając ją do innego lyrika i odwrotnie także co do osi jestem w 100% pewien dla pewności też ją sprawdziłem rozkręciłem wyczyściłem ale wszystko jest ok nic nie pogiete, połamane itp.

Jestem prawie pewien że jest to winna tych otworów na oś tylko pytanie moje było takie czy ktoś się z czymś takim kiedyś spotkał i czy da się coś takiego naprawić, bo kupno nowych lag jest stosunkowo trudne ale też i drogie, a na razie z kasą u mnie trochę ciężko. Na upartego da się na tym jeździć ale nie wiadomo jak długo bo dokręcanie osi sztycą nie jest zbyt pewne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no z ośką to już wszystko próbowałem smarowana, nie smarowana, rozkręcona, skręcona nic cały czas tan sam problem

Boję się że jest problem z tym otworem w którym jest gwint, a nie wiem czy da rade to jakoś naprawić, bo nie wierze żeby całe lagi się pokrzywiły

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Mi to wyglądaj jakby gwint w otworze był osadzony pod pewnym kątem(lub sama dziura z gwintem), dlatego od drugiej strony bez problemu wkręcasz. Ale jak chcesz już wkręcić wsadzając najpierw w pierwszą dziurę, a później w dziurę z gwintem jest już problem bo n a osi jest wymuszone prostopadłe wejście w dziurę.

Spróbuj zwrócić na to uwagę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no jest dokładnie tak jak mówisz ten gwint musi być osadzony minimalnie pod innym kątem tylko teraz pytanie czy da rade to jakoś naprawić. Ten gwint da sie jakoś wyciągnąc, ustawić odpowiednio czy tutaj to już raczej kaszana jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Kiedyś widziałem ogłoszenie "naprawa gwintów w korbie", więc może i goleni by się podjęli.

Nie za bardzo chce mi się teraz tego szukać, jak byś nie znalazł to daj znać, popatrzę i porozglądam się za tym ogłoszeniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Bardzo podobny problem miałem w motocyklu, nie mogłem wyjąć osi. jak ją wybiłem widelce ( są 2 oddzielne jak to w motocyklu :P Lub widelcach upsidedown) odskoczyły. oś została nabita na nierówne golenie lub sie skrzywiły podczas jazdy. 

 

Z tego można wnioskować że i twoje golenie są nieco odkształcone stad problem. można próbować lekko odginać goleń i wkręcać oś. Jednak to i tak problematyczne jeżeli chodzi o np wymianę dętki czy opony.

 

Wspominałeś ze sama oś wkręca sie bez problemu, może by lekko podszlifować oś piaty, by golenie widelca sie nie odginały przy wkładaniu. Jednak każda z metod to ingerencja a tak nie powinno byc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

właściwie to sam nie wiem czy to lagi są skrzywione czy sam ten gwint w jednej ladze jakoś nie wyskoczył ponieważ to mi tutaj najbardziej "śmierdzi".

Kumpel który pracuje w serwisie miał jakąś starą rozwaloną piastę pod QR20mm. Wziąłem ją pod szlifierkę no i z każdej strony prawie po 2mm przyciąłem piasta wchodzi już bez problemu a samo zakręcenie ośki jest już o wiele prostsze (mogę zrobić to już ręką chociarz dalej jest wyczuwalny nie naturalny opór). Nie wiem tylko czy po takim zabiegu nie będzie jakiś luzów przy ośce ale można to chyba zniwelować podkładkami między osią a lagą.

A co do skrzywionej golenie trochę w to wątpię amor spokojnie wytrzyma tarcze 203mm a z resztą gdy ma się już założone koło same golenie praktycznie się nie wyginają pod czas hamowania.

Najpierw myślałem że amor jest po jakiejś glebie ale lakier ma jak nowy żadnych większych rys. Teflon na górnych lagach dobry także wszystko raczej ok nie wiem jak takie montowanie na ośkę można rozwalić.

Chyba jedyne co mi pozostaje to poszukać jakiś dolnych lagów w miare tanich albo przycięcie piasty i modlenie się aby amor nie stracił na wytrzymałości przez to

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...