[korba] Shimano XTR M960 2x9

[olowianysterowiec]

Temat zakładam drugi raz, komuś nie podpasowała nazwa tematu...

 

Witam, chciałbym przedstawić swój projekt korby XTR M960 na dwie zębatki. Wiem, że to żadna nowość i pewnie większość z was już to widziała, ale chyba jeszcze nie było podobnego tematu na polskim forum. Pomysł chodził mi po głowie już dłuższy czas, problem był jedyny i oczywisty - 102BCD. Trafiłem kiedyś na aukcję, na której ktoś sprzedawał XTR-a z rozpiłowaną zębatką z XT M770. Pomyślałem, że jeśli to stalowa zębatka to faktycznie może to zdawać egzamin, w końcu to tylko 1mm na stronę. No i zacząłem poszukiwania ramion. Z rok temu wylicytowałem korby, jednak transakcja nie doszła do skutku. W między czasie kupiłem na ebay'u zębatkę 26t z Tajwanu, później zaczęły się poszukiwania blatu. Kryterium stanowiła 'ilość mięsa' w miejscu w którym musiałbym rozpiłować otwór na komin. Właściwie wszystkie zębatki mają ten wymiar taki sam zdecydowałem się na stalową zębatkę z pozagrupowej korby Shimano, 38t. Wiadomo, stal wytrzyma więcej niż alu (choć teraz wydaje mi się że i alu tu wytrzyma, jak coś trafie to potestuje). W końcu niedawno kupiłem korby ze zużytymi zębatkami i wreszcie mogłem coś podziałać konkretnego

Zdjęcia ramion przed cięciem oraz zębatki już rozpiłowanej.

Po oględzinach zauważyłem że Shimano oprócz nietypowego rozstawu zębatek pozwoliło sobie na jeszcze jedną subtelną zmianę - młynek w XTR jest grubszy od standardowego o ok. 2mm, jeśli chciałbym zamontować 26t które kupiłem wcześniej musiałbym wydystansować go podkładkami, inaczej łańcuch ocierałby o sąsiednią zębatkę. Okazało się jednak że w moim XTR była oryginalna zębatka 24t którą postanowiłem wypróbować.

W końcu, po teoretycznych dywagacjach i dopasowywaniem na sucho, kiedy upewniłem się że wszystko powinno działać postanowiłem zabrać się do 'psucia'.

Pierwszy krok, brzeszczotem odciąłem mocowania największej zębatki, po czym szlifierką wypiłowałem zgrubnie zaokrąglenia. Wyszło całkiem zadowalająco:

No i kilka gramów również w dół:

Korby docelowo miały być wypolerowane więc w celu pozbycia się anody czekała je kąpiel w krecie. Poniżej zdjęcie z już wypolerowanym lewym ramieniem:

Nie doprowadzałem korb do ideału choć mają pare głębokich rys. I tak niedługo się porysują więc po co się dodatkowo męczyć Poszło w miarę szybko a z efektu końcowego jestem zadowolony:

Myślałem że po kąpieli w krecie i polerowaniu trochę bardziej się odchudzą:

I już razem ze śrubkami i zębatkami:

Ciężko, ale to przez stalową zębatkę. Chyba się też szarpnę na jakieś lżejsze śrubki alu/tytan. Po świętach potestuję jak to wszystko działa, w przyszłości poeksperymentuję z innymi zębatkami.

Tak to wygląda już na rowerze:

 

Pozdrawiam i proszę o sugestie w komentarzach. Wesołych świąt

[Michauuu]

Z wagą nie jest tak źle

Ogólnie bardzo fajny pomysł,a po przeróbkach korba podoba mi się bardziej niż przed modyfikacjami

[Diabaz]

hm, ciekawe jak z trwałością tej polerki, sam się zastanawiam nad polerka xt m760 ale trwałość jest dla mnie ważną rzeczą. Ogólnie efekt bardzo pozytywny. Dobra waga i wygląd super Musisz coś napisać w czasie użytkowania kiedy zacznie się robić matowa

[Grand231]

Podobno z tego co czytałem ta polerka nie jest za trwała i trzeba ją co jakiś czas, a raczej bardzo często powtarzać.

[kadargo]

Aluminium sie utlenia, dlatego sie je anoduje czyli tworzy dokladnie taka sama utleniona powierzchnie w kontrolowanych warunkach. W przeciwienstwie do stali utlenianie nie postepuje samoczynnie w glab materialu.

[olowianysterowiec]

Fakt, gołe polerowane aluminium nie jest zbyt trwałe, szczególnie w korbie MTB Przy braku anody łatwiej powstają rysy Nie sądzę żeby warunki atmosferyczne w jakich pracuje korba miały jakikolwiek negatywny wpływ na właściwości mechaniczne, wytrzymałość etc. Zakładam, że aby utrzymać obecny stan, wypadałoby przepolerować ją co jakiś miesiąc, dwa. Ale ja się aż tak bawić nie zamierzam, może po całym sezonie spędzę z nimi z 10 minut przy polerce, czas pokaże.

Niedawno sprzedałem szosę w której wypolerowane miałem piasty, obręcze, korbę, mostek... wystarczyło co dwa tygodnie przejechać delikatną lekko wilgotną szmatką i było cacy.

 

Co do wyboru wykończenia w XTR 960, uważam że polerka to najłatwiejszy sposób, ponieważ korba już fabrycznie jest gładka i błyszcząca. W przypadku np. XT 770 który ma matowy finisz trzeba po pozbyciu się anody wygładzić powierzchnię papierem ściernym przed polerowaniem.

[Krzysiek22]

piekne lusterko ci wyszlo

[robertopol93]

A jaką kasete z tyłu używasz ? Nie brakuje ci przełożen? mam ta sama korbe i powoli nadchodzi czas na najwieksza zebatke. Jak bym chcial kupic nową dam więcej niż dałem za korbe wiec chyba z niej zrezygnuje i zrobie tak jak ty.

[kasperek]

Żeby utrzymać takie piękne lusterko należy korbę poddać miedziowaniu i chromowaniu.

[Lumperator]

Może pokusisz się o wypalenie nowego logo XTR ?

[13kisiel13]

Olowiany ty lepiej zacznij na tym jeździć a nie się chwalisz .

 

A jak po sezonie ocrniasz stan swojego dzieła? W jakim stanie przetrwało gołe aluminium i czy zębatki dały radę?

[TomoTonyHalik]

Witajcie,
Również wykonałem modyfikację korby XTR M960, jednak zupełnie bezinwazyjną dla korby. Przerobiłem ją na 2x9, zupełnie zmieniając blaty oraz dorabiając rockring.

Zębatki to początkowo były 44 T z korby shimano deore (alu) i 28 T z korby truvativ (alu). Wtedy jeszcze bez rockringa, wyglądało to tak:

 

Później zaś wymieniłem duży blat na shimano Saint 42 T (alu, ale znacznie masywniejszy więc i pewnie cięższy) i dodałem własnoręcznie zrobiony rockring - jak na produkt wykonany przy pomocy szlifierki kątowej i wiertarki wyszedł całkiem zgrabnie.

Nie wiem jednak, jak prezentuje się teraz korba wagowo, jednak nie mam złudzeń, że dość mocno przytyła - rockring i nowa zębatka są bardzo masywne i grube.

Całość prezentuje się następująco:

 

 

 

Z efektu jestem zadowolony, gdyż projekt był bardzo niskobudżetowy: korba kosztowała 200 zł, blaty 70 zł, rockring 10 zł i mnóstwo pracy.