jasinski21444 Napisano 24 Października 2013 Udostępnij Napisano 24 Października 2013 hm, gdzies czytalem, ze stare wersje Aeris'ow, z okolic 2006 ale moze i nowsze, mialy jakis feler, ktory powodowal skok 50-60mm, moze wlasnie to ten nadmiar oleju w tloku, o ktorym piszesz. Kiedy to moja wina była . Podczas serwisu wlałem 15ml oleju 5W od spodu i niestety jakimś cudem dostał się on do wnętrza tłumika. Wymienili bez gadania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dgim Napisano 24 Października 2013 Udostępnij Napisano 24 Października 2013 Kiedy to moja wina była . Podczas serwisu wlałem 15ml oleju 5W od spodu i niestety jakimś cudem dostał się on do wnętrza tłumika. Wymienili bez gadania ok. eh, spoznilem sie 2 tygodnie i skonczyly sie aeris'y w dobrej cenie wiec chwilo koncepcja mi padla. sw7 bym wzial, bo przypuszczam, ze by mi wystarczyl do moich potrzeb, ale w cenie aeris'a troche glupio raidona tez nie widze zbyt duzo ofert.. no slabo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zyziu29 Napisano 24 Października 2013 Udostępnij Napisano 24 Października 2013 Ja wykupiłem ostatniego Aerisa hehe, pierwsze co zrobiłem to sprawdziłem ile ma skoku, wyszło gdzieś w okolicach 70 mm, więc go rozebrałem i wyjąłem jedną gumę z pręta od sprężyny i amorek ugina się na 90 mm. Golenie nie miały żadnych rys ani wżerów, ale na dole goleni ze sprężyną były opiłki metalu trochę się ich przykleiło do tej gumy, to mnie zaniepokoiło, ale przepłukałem olejem i jest wszystko wporzo. Moim zdaniem amorek całkiem fajny jest ale jak się kupuje leżaki magazynowe i to dotyczy jakichkolwiek amorków to koniecznie trzeba zajrzeć do środka, gdybym nie zajrzał to pewnie bym rozpaczał teraz nad nim. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrlukz Napisano 24 Października 2013 Udostępnij Napisano 24 Października 2013 Tak. Sprzedawca się wyparł i dał mi namiary na dystrybutora u którego jest gwarancja, firmę bluepill. Wysłałem im amora a oni stwierdzili że: amortyzator zatarty z winy użytkownika-gwarancja nie uznana. Stwierdzili że jak miałem zastrzeżenia do jego pracy to miałem go od razu po kupnie wysłać do nich, a nie miesiąc jeździć. A to że w środku nie było grama oleju czy smaru i przez to się zatarł ich nie obchodziło. Sprzedają buble i tyle. Jak byś kupował spinnera to trzeba by go po kupnie od razu przed montażem rozebrać i zobaczyć w środku. Jakby nie to że wystawiłem pozytywny komentarz to myślę że za takiego wała rowerowemu rajowi dałbym negatywa za to że buble sprzedaje po 400zł. Strasznie denerwujące jest to cwaniackie postępowanie tych pseudo firemek co mają głęboko tych co dają im na chleb. Od momentu kiedy stwierdziłeś wadę masz DWA miesiące na możliwość odesłania towaru do sprzedawcy z tytułu niezgodności towaru z umową. Nie do dystrybutora czy producenta tylko do sprzedawcy. A niech oni się dalej z tym bujają... Najlepiej wysłać to na piśmie z zaznaczonym żądaniem wymiany na nowy lub zwrotu kasy. Nie musisz się przyznawać że zauważyłeś to miesiąc temu, ale nawet gdyby to wada ewidentnie była już przed sprzedażą a jeżeli sklep twierdzi inaczej to droga wolna - oni muszą Ci to udowodnić. Także jeżeli nie mineło jeszcze dwa miesiące od momentu stwierdzenia wady - ja bym nie odpuścił. Btw. też rozbierałem nowego sw7 - był suchy jak pieprz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
atizylak Napisano 24 Października 2013 Udostępnij Napisano 24 Października 2013 tw. też rozbierałem nowego sw7 - był suchy jak pieprz. No trudno. Szkoda nerwów. Wydać 400zł i dostać bubla. Uważajcie na użytkownika rowerowyraj_pl na allegro. Ja się nie znałem na amorach, jakbym wiedział od razu że to bubel i że się zatrze po miesiącu użytkowania(dlatego że w środku był suchy: bez smaru i oleju) to bym go od razu reklamował). Powinien ten naciągacz na aukcji napisać że amory suche w środku , że trzeba przed założeniem do roweru je przeserwisować bo inaczej po miesiącu się zatrą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jasinski21444 Napisano 25 Października 2013 Udostępnij Napisano 25 Października 2013 Ja kupowałem swojego aerisa od użytkownika prezesnowak czyli firmy BluePill . Amortyzator był w środku nasmarowany i nie mam prawa na nic narzekać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zyziu29 Napisano 25 Października 2013 Udostępnij Napisano 25 Października 2013 Ja kupowałem Aerisa od BluePill i miał opiłki w środku, kolega też kupił Aerisa tylko od rowerowyraj_pl i wszystko było w porządku, nie było żadnych opiłków czy jakiś skaz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dgim Napisano 25 Października 2013 Udostępnij Napisano 25 Października 2013 Czyli totolotek. Sklaniam sie do SW7 w rowerowyraj_pl, chyba, ze koncepcja mi sie zmieni znow, zobaczymy co ja zastane, odpukac, w srodku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zyziu29 Napisano 25 Października 2013 Udostępnij Napisano 25 Października 2013 No w końcu to leżaki, w nowych Spinnerach raczej takie rzeczy się nie zdarzają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dgim Napisano 1 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2013 Czyli totolotek. Sklaniam sie do SW7 w rowerowyraj_pl, chyba, ze koncepcja mi sie zmieni znow, zobaczymy co ja zastane, odpukac, w srodku. Zakupilem powyzszego SW7 w rowerowym raju. Realizacja transakcji sprawna, amor przyszedl dobrze zabezpieczony. Z uwagi na brak swojego smaru/oleju/kluczy i doswiadczenia w serwisowaniu amora, oddalem od razu Spinnera do serwisu na przeglad, skrocenie rury sterowej etc. Specjalnie zapytalem sie po przesmarowaniu w serwisie jaki byl stan amora, dostalem odpowiedz, ze zadnych szopek typu powyzsze opilki metalu na uszczelkach itp, w srodku nie bylo. Odnosnie samego amora - porownujac do mojego zatartego (moja ignorancja) Dart'a, ale i wczesniej, gdy jeszcze pracowal normalnie, nigdy tak czuly nie byl jak SW7. Teraz to ma sens ! Na jakis czas spokoj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
atizylak Napisano 2 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2013 Aha. To masz szczęście. Ale takie oddawanie nowego amora na serwis od razu komuś do roboty to mnoży koszty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MokryxD Napisano 2 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2013 @up Może i podnosi koszty, ale lepiej teraz dać kilka złotych niż za 2 miesiące narzekać, że widelec nadaje się na złom. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
atizylak Napisano 2 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2013 Tak, racja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dgim Napisano 2 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2013 Aha. To masz szczęście. Ale takie oddawanie nowego amora na serwis od razu komuś do roboty to mnoży koszty. Obsługa nowego tapa talk wciąż irytuje mnie, korzystając z poprzedniej wersji powiem tak, zapewne gdybym nie wczytal się solidnie w temat amora przed zakupem zapewne nie miałbym wiedzy a, co za tym idzie, tez i świadomości przypadłości leżaków i, być może i ja, powielilbym Twój czy innych osób błąd. Amor okazał się w porządku, nie żałuję jednak kasy serwisowej bo mam już na starcie jasność i pewność. Btw, w rozmowie ze sklepem wspomniany został, przez sklep, Twój przypadek. Odpisałem, podając adres wątku, że są skrajne oceny stanu problematycznego amorka jak i zachowania załogi sklepu. Mieli się ustosunkować a czy zrobią to, nie wiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
atizylak Napisano 2 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2013 dgim: Aha , ok dzięki. Niech się ustosunkują . Sprzedali bubla, ja się po miesiącu skapnąłem dopiero. Wtedy mnie olali i zwalili winę na mnie. I tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DEVILEK Napisano 3 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2013 Taka ciekawostka - w SW7 o ile dobrze widzę minimalne ciśnienie wynosi 60 PSI. 50 PSI, to minimalne, zalecane ciśnienie. Jeżdżę na 45 i nic się nie dzieje. A w kwestii leżaków magazynowych ... Swojego SW7 kupiłem jakoś w lipcu, zamontowany bez rozbierania, czasami tylko psikany brunoxem. Warunki, w jakich jeździł ; każde, od suchego asfaltu, poprzez ulewy i góry. Na koniec października zrobiłem mu serwis, a po rozłożeniu wyglądał tak : Nic się nie wylało, brudu dużo nie było. Nie, nie kupowałem od dystrybutora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QmtB Napisano 1 Marca 2014 Udostępnij Napisano 1 Marca 2014 Witam serdecznie. Jestem nowym użyszkodnikiem forum i z nadzieją, iż post nie jest jeszcze na tyle stary, aby zadać pytanie.. zadać je chciałbym miast tworzyć nowy bez sensu (po przeszukaniu wcześniejszym całego forum, i wielu innych, adekwatnej informacji nie znalazłem). Po zakupieniu tegoż modelu u innego sprzedawcy niż wymienieni, domyślam się identycznego stanu technicznego, jak u poszkodowanego twórcy tematu ponieważ: -pracował dobrze lecz nie najlepiej mimo smarowania goleni. -aktualnie stoi sztywny niczym poranny "powstaniec" bez względu na ciśnienie bądź jego brak. Amorek ma niespełna rok, lecz jeżdżony w miejskich warunkach, sporadycznie przez zimę ze względu na wymienianie go na pierwotny elastomerowy zderzamor. Chciałem go rozebrać, ale po odkręceniu 2 dolnych śrubek.. ani drgnie. Co mam o tym myśleć? Czegoś nie odkręciłem co jeszcze powinienem, czy może jest aż tak źle? Powinienem ewentualnie wlać coś od spodu dla rozluźnienia atmosfery wewnątrz, czy myśl o serwisie w serwisie, której wolałbym uniknąć ze względu na jego cepopodobną konstrukcję, jest myślą dobrą? Liczę na wyrozumiałość i ewentualne porady co do wyszukiwania, jeżeli gdzieś to było, a nie znalazłem. Pozdrawiam Jakub Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 1 Marca 2014 Udostępnij Napisano 1 Marca 2014 Jak bez powietrza i z powietrzem stoi sztywno ... To albo masz załączona blokadę skoku albo masz uszkodzone sterowanie blokadą albo masz uszkodzony tłumik. Po odkręceniu dolnych śrubek nie wykręcaj ich do końca tylko puknij w nie młotkiem aby zluzować resztę od dolnych goleni. Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QmtB Napisano 1 Marca 2014 Udostępnij Napisano 1 Marca 2014 Dzięki. Za dwie godziny zdam relację. Pozdrawiam! Na wstepie wyjasnienie - pisze na tablecie z klawiatura doczepiana, ktorej obslugi nie znam, poniewaz to nie moje ustrojstwo, stad brak polskich liter.Amortyzator z zerowym cisnieniem zostal przeze mnie opukany i wyglada to nastepujaco- golen bez tlumika rusza sie minimalnie, 1-3mm gora dol- golen z tlumikiem ani drgnie, jakby wspawanaMozna jakos zdjac kapsel z tej blokady, zeby cos przekrecic kluczem albo wykrecic to ze srodka? Bo wyglada na to, ze sie zablokowalo na amen. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.