Skocz do zawartości

[łańcuchy Shimano] żywotność (CN-HG50)


endrzer

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

chciałem poznać Wasze opinie na temat łańcucha Schimano CN-HG50.

W sumie i tak już "po grzybkach" bo zakupiony ale może na przyszłość się przyda.

 

Kupiłem zestaw napędowy 8s Shimano w dobrej cenie:

kaseta: Shimano Alivio CS-HG51 11-32T (47PLN)

łańcuch: Shimano Alivio CN-HG50 (46PLN)

korba: Shimano Alivio FC-M410/ kwadrat/ czarna z osłoną 42 x 32 x 22T (97PLN)

SUMA : 190PLN

 

(W razie czego służę informacją o sklepie - Warszawa. Cena naprawdę dobra.)

 

Nie chciałem mieszać sprzętu różnych producentów w napędzie. Myślałem, że taki zestaw jest OK, ale później jednak po dokupywaniu spinki (KMC) Pan serwismen, który mi ją sprzedawał wydał opinię o łańcuchach Shimano:

"ten model jest niezły jeśli biorąc 8s, ale i tak szybko się wyciągnie w porównaniu do Connexa, czy Srama - po jakiś 2 000 km pójdzie w kosz. Taki jest po prostu Shimano"

 

Co Wy na to? Macie jakieś potwierdzenie tej teorii poparte swoimi doświadczeniami?

W sumie faktycznie, po jakimś 2-3 tys. km napęd miałem do wymiany. Przeważnie Shimano to było. Raz też Sram, ale nie było jakieś lepsze z tego co zauważyłem.

Na początku myślałem, że źle smaruję, czyszczę ale w miarę zdobywania doświadczenia widzę, że jest oki.

 

Myślę o dokupieniu drugiego łańcucha np. Connexa i zastosowaniu sposobu jazdy na dwóch naprzemiennie zmieniając co 500km. Tylko nie wiem, czy to jest dobry pomysł przy dwóch różnych łańcuchach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jazda na 2-3 łańcuchy to dobry patent, nie trzeba szybko zmieniać zębatek/kasety. Najlepiej na takich samych łańcuchach, ale na innych też można, tylko częstotliwość zmian nie będzie taka sama. Zawsze jak zmieniasz łańcuch ten nowo założony ma być krótszy, także jeśli np.łańcuch Shimano będzie się wyciągał szybciej niż Connex to na Connexie pojeździsz dłużej zanim się wyciągnie bardziej od Shimano. Po kilku pierwszych wymianach będziesz miał mniej więcej pojęcie o dystansach do wymiany (np. Shimano 500km, Connex 700).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki - dobra uwaga.

Poza tym potwierdza się teoria o żywotności łańcuchów Shimano.

Mierzyć na długość, czy przyrządem - taka miarka serwisowa. Chyba zwykła miarka wystarczy?

 

Chyba zatem zrobię doświadczenie - porównanie 2 różnych łańcuchów i podzielę się z Wami uwagami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem zestaw napędowy 8s Shimano w dobrej cenie:

Cena raczej normalna ;)

 

 

Nie chciałem mieszać sprzętu różnych producentów w napędzie. Myślałem, że taki zestaw jest OK, ale później jednak po dokupywaniu spinki (KMC) Pan serwismen, który mi ją sprzedawał wydał opinię o łańcuchach Shimano:

"ten model jest niezły jeśli biorąc 8s, ale i tak szybko się wyciągnie w porównaniu do Connexa, czy Srama - po jakiś 2 000 km pójdzie w kosz. Taki jest po prostu Shimano"

 

Co Wy na to? Macie jakieś potwierdzenie tej teorii poparte swoimi doświadczeniami?

 

Zestaw jest OK, ale na temat opinii na temat łańcuchów Shimano nie zgodzę się. Doświadczenie opieram na swoich 3 łańcuchach Shimano i 2 łańcuchach Connexa - trwałościowo wypadały mi podobnie z nieznaczną przewagą dla Shimano. Na przebieg około 8000 km na tych łańcuchach spokojnie mogłem liczyć, podobnie wytrzymywały łańcuchy Shimano u znajomych, którym montowałem napęd.Mimo wszystko nie kupuję już od dłuższego czasu ani Connexów ani Shimano bo KMC ma tańsze i tak samo trwałe łańcuchy. Teraz w tym sezonie przetestuję z ciekawości łańcuch Taya.

 

 

Myślę o dokupieniu drugiego łańcucha np. Connexa i zastosowaniu sposobu jazdy na dwóch naprzemiennie zmieniając co 500km. Tylko nie wiem, czy to jest dobry pomysł przy dwóch różnych łańcuchach?

Jeżeli zajeżdżasz napędy w 2000 km to zastosowanie dwóch różnych łańcuchów to dobry pomysł - da Tobie przy okazji pogląd na to, które łańcuchy są lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie stwierdzić, że Pan serwisant opowiada po prostu bzdury. No ewentualnie ja jakoś dziwacznie jeżdżę, że nijak nie mogę tego łańcucha zajechać.

 

Łańcuch założony razem z korbą, kasetą i tylnią przerzutką, zestaw podobny jak u Ciebie. Przejechane gdzieś ponad 5 tys. z czego 1,5 tej zimy, niezależnie od pogody. Rower całą zimę stacjonuje pod firmą (8 godzin dziennie), w której pracuję, bez żadnego zadaszenia itd. leje się na niego woda, zasypuje go śnieg, poza tym jedyna konserwacja w zimę jakiej jest poddawany to co jakiś czas trochę jakiegoś Pilarolu na łańcuch. Napęd działa idealnie, nic nie przeskakuje itd.

 

Myślę, że zdecydowanie za dużo się przejmujesz i zastanawiasz. Zamiast to robić trzeba jeździć i mówiąc co nieco brzydko olać opinie przewrażliwionych serwisantów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...trzeba jeździć i mówiąc co nieco brzydko olać opinie przewrażliwionych serwisantów.

 

Jeżdżę, jeżdżę podobnie jak Ty całą zimę do pracy :D Zimą jednak często smarować trzeba, przynajmniej w mieście bo sól go farbuje na rudo. Poza tym ze zmianą poczekam jeszcze z tydzień jak na pewno zima sobie pójdzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takiej klasie sprzętu raczej nie bawił bym się w żonglowanie łańcuchami, po prostu zajedziesz kasetę i łańcuch to kupisz nową, korba powinna co najmniej 3 takie zmiany wytrzymać.

 

Robie podobnie, z tym ze mam łańcuch UG-51 i wolnobieg i korbę shimano. Teraz mnie czeka wymian wolnobiegu i łańcucha. Korba ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(W razie czego służę informacją o sklepie - Warszawa. Cena naprawdę dobra.)

poproszę,

kumplowi kupiłem podobny zestaw ale bez korby.

A być może będzie tez do wymiany

 

(W razie czego służę informacją o sklepie - Warszawa. Cena naprawdę dobra.)

poproszę,

kumplowi kupiłem podobny zestaw ale bez korby.

A być może będzie tez do wymiany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki, że przy 6tys. km zaoszczędzę 50PLN :D

 

Może tak, może nie... ;)

 

Czytałem kilka opinii rowerzystów, którzy "testowali" sposób na dwa, trzy łańcuchy,

i wychodziło im na to, że taki sam przebieg robią na jednym łańcuchu,

po czym, w każdym przypadku następuje wymiana kasety i łańcucha/ów, więc...

 

Większość opini pochodziła od zaawansowanych sakwiarzy.

 

Sam jestem zwolennikiem sposobu - jeden łańcuch i kaseta do czasu,

aż zaczną występować objawy zużycia (czyt. przeskakiwanie łańcucha na kasecie) i do wymiany hi.gif

 

Ale ja... jeżdżę w miarę spokojnie - 90% "asfalt".

 

Możliwe, że w bardziej ekstremalnych "wygibasach" metoda na dwa lub trzy łańcuchy się sprawdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filozofia trzech łańcuchów to klasyczny urban legend. Zużywa się łańcuch, to kupuje się następny i tyle. Leci kaseta, to się zmienia kasetę. Jakieś przebieranie w użytkach i wybieranie najkrótszego, to leczenia syfa pudrem. IMHO taka zabawa dla zabawy. Oczywiście każdy ma prawo się dobrze bawić i ja to rozumiem. Z technicznego punktu widzenia to ja mocno powątpiewam w sens tej czynności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poproszę,

kumplowi kupiłem podobny zestaw ale bez korby.

A być może będzie tez do wymiany

Mam nadzieję, że nikt nie będzie miał nic przeciwko, jeżeli opublikuję (skryptozareklamuję:) sklep :

virtualbike.pl

Polecam tym bardziej, że prowadzi go młoda, uzdolniona uczestniczka maratonów rowerowych. A wg. mnie Najlepiej wspierać ludzi z pasją :)

 

----------------

Nie chce mi się wierzyć, że przy 3 łańcuchach zajedzie się kasetę w tym samym czasie co przy jednym. W takim razie sprawdzę to na własnej skórze.

Myślę, że dodatkowym plusem używania kilku łańcuchów jest możliwość założenia drugiego: wcześniej wyczyszczonego i nasmarowanego w przypadku gdy nie mamy akurat na to czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

 

Filozofia trzech łańcuchów to klasyczny urban legend. Zużywa się łańcuch, to kupuje się następny i tyle. Leci kaseta, to się zmienia kasetę. Jakieś przebieranie w użytkach i wybieranie najkrótszego, to leczenia syfa pudrem. IMHO taka zabawa dla zabawy. Oczywiście każdy ma prawo się dobrze bawić i ja to rozumiem. Z technicznego punktu widzenia to ja mocno powątpiewam w sens tej czynności.

Urban legend  :woot:  Kaseta, zużywa się głównie przez rozciąganie łańcucha. Jak masz jeden łańcuch i chciałbyś go wymienić, żeby kaseta przyjęła nowy to powiedzmy musisz to zrobić np. po 3 tys. km (kontrola miarką). Jeżdżąc na 3 łańcuchach jeden łańcuch może mieć 5 tys. km (miarka się całkiem wpada w łańcuch) i nic nie przeskakuje. Parafrazując Twój post "widzisz sens, widzisz logikę"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już wspomniano wyżej, na 3 łańcuchy jeździć się opłaca - sam sprawdziłem. Teraz co do łańcuchów... prowadziłem podobne dywagacje co lepsze i co gorsze, wydawało mi się, że HG50 jest całkiem przyzwoitym łańcuchem. Niestety myliłem się. Zrobiłem eksperyment i zakupiłem w ubiegłym roku dwa sramy pc 830 za niecałe 30 zł sztuka wraz ze spinkami i zacząłem jeździć na trzech łańcuchach - 2 x pc 830 i hg 50.
Co się okazało?
Ano właśnie to, że:
-hg dużo szybciej przyjmuje syf niż sram i w dodatku dużo trudniej jest go wyczyścić
-hg jest głośniejszy i mniej płynnie zmienia się przełożenia
-odniosłem też wrażenie, że jest bardziej podatny na wkręcanie, zrywanie i wykrzywianie co jest dość zaskakujące biorąc pod uwagę fakt, że aby odłączyć jakieś ogniwo to potrzeba siły i uporu mocarza do wyciśnięcia sworznia
-jeżeli chodzi jednak o samo wyciąganie, to hg wyciąga się trochę wolniej - jest wytrzymalszy na ten typ eksploatacji, jednakże biorąc pod uwagę wszystko to co napisałem powyżej i cenę srama - 30 zł i hg 50 zł to wolałbym jeździć na 4x sram niż kupić niewiele bardziej wyciągające się hg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm Sam mam hg 50 I szczerze mówiąc po 700km jest do wymiany, unikam przelozen typu 3:1 lub 1:8. Naciskam mocno na pedaly lubie czuc opor pod nogą i szybko przyspieszac. Mam wrazenie ze mimo wszystko to ciut za krotko co o tym myslicie ?

 

 

HG50 nie jest to super odporny łańcuch na tzw. "rozciąganie" (napisane w cudzysłowie bo wynika ono ze zużycia- spłaszczania sworzni a nie faktycznego rozciągania blaszek). Niemniej zużycie 1% po tak znikomym przebiegu wydaje się być bardzo zagadkowe.

Innymi słowy. Albo masz jakiś wadliwy egzemplarz albo nie potrafisz odróżnić zużycia. Napisz proszę, wyjaśnij dlaczego ten konkretny egzemplarz uznajesz za zużyty i wymagający wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filozofia trzech łańcuchów to klasyczny urban legend. Zużywa się łańcuch, to kupuje się następny i tyle. Leci kaseta, to się zmienia kasetę. Jakieś przebieranie w użytkach i wybieranie najkrótszego, to leczenia syfa pudrem. IMHO taka zabawa dla zabawy. Oczywiście każdy ma prawo się dobrze bawić i ja to rozumiem. Z technicznego punktu widzenia to ja mocno powątpiewam w sens tej czynności.

Nic dodać 

Kaseta, zużywa się głównie przez rozciąganie łańcucha. Jak masz jeden łańcuch i chciałbyś go wymienić, żeby kaseta przyjęła nowy to powiedzmy musisz to zrobić np. po 3 tys. km (kontrola miarką).

Zgadza się z tym co napisałeś

Jeżdżąc na 3 łańcuchach jeden łańcuch może mieć 5 tys. km (miarka się całkiem wpada w łańcuch) i nic nie przeskakuje.

To że nic nie przeskakuje nie oznacza że łańcuch nadaje się do jego użytkowania. Zasada jest prosta, do wyciągnięcia łańcucha 1% przy którym powinno się go wymienić  (i nie zakładać ponownie) nie wpływa to na zużycie reszty napędu, czyli graniczne 3tyś km które napisałeś, powyżej 1% niszczy napęd i nie ma co liczyć że po wymianie łańcucha będzie dobrze. Trudno się nie zgodzić z tym że jak się przemienia łańcuchy przedłuża to żywotność reszty napędu, ale czy to ma sens. żonglować łańcuchami? według mnie żaden.  Jak ktoś jak to się mówi szkłem chce dupę utrzeć i zamiast po około 3tyś czyli 1% wyrzucać, może odłożyć go na półkę  i po następnym zużyciu nowego zacząć żonglerkę zużytymi łańcuchami, to że nic nie przeskakuje i działa świetnie, nie oznacza że nasz napęd jest w dobrej kondycji. To tak jak byśmy patrzyli na pasek rozrządu czy się nie pruje i zaczyna pękać i dopiero myśleli o wymianie. Chętnie podyskutował bym sobie z tym panem amatorem który wymyślił te bzdury i rozsiał jak zarazę na wszystkie chyba fora rowerowe. Oczywiście nie zamierzam zmieniać poglądów wyznawców jazdy na dwóch trzech czy dziesięciu łańcuchach.

"widzisz sens, widzisz logikę"?

Ja nie widzę jak mnie przekonasz będziesz wielki przez wielkie "W"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie widzę jak mnie przekonasz będziesz wielki przez wielkie "W"

Proszę bardzo :) ale tu nie ma do czego przekonywać wystarczy sprawdzić sobie samemu. Weź sobie wyższej klasy napęd np. taki jak mój czyli kaseta XT i 3 łańcuchy XTR - policz ile na to wydałeś i zanotuj jaki przebieg zrobiłeś do momentu zajechania napędu. Następnie podlicz sobie ile byś musiałbyś wydać kasy na same łańcuchy przy takiej wymianie, aby na kasecie następny nowy łańcuch nie skakał, a żeby dystans był podobny jak w przypadku systemu 3 łańcuchów. Gwarantuję, że wyjdzie drożej, bo osobiście sprawdzałem (mi w tej konfiguracji napędu, aby uzyskać jednakowy przebieg wyszło 3 łańcuchy w metodzie na "wiele łańcuchów" oraz 6,5 łańcuchów przy wymianie łańcuchów rozciągniętych między 0,75% a 1% i myślę, że kaseta przyjęłaby jeszcze maksymalnie 1-2 łańcuchy, bo pomimo odpowiedniej wymiany łańcuchów też się zużywała, ale dużo wolniej - co jest oczywiste). Czyli przeskalowując do 8,5 łańcucha (czyli zużycia kasety w opcji "jednołańcuchowej") koszt napędu w opcji "wielołańcuchowej" ok. 570 zł w opcji "jednołańcuchowej" 1050 zł. Tyle jeżeli chodzi o fakty :)

 

Choć po części masz rację, bo przy stosowaniu 3 łańcuchów przy fazie "agonalnej" napędu czuć gorszą precyzję zmiany biegów - przez wytarte zęby, ale nie przeszkadza to bardzo w jeździe.

 

Poza tym jak pisałem wyżej, łatwo można przegapić ten 1% rozciągnięcia jak się dużo jeździ, albo np. robi 80 km siłowo w górach w złych warunkach, wtedy już kaseta nowego łańcucha nie przyjmie i czekają Cię kolejne wydatki.

 

To że nic nie przeskakuje nie oznacza że łańcuch nadaje się do jego użytkowania.

Jest na odwrót. To oznacza, że łańcuch nadaje się do użytkowania (mowa o łańcuchu rozciągniętym powyżej 1%), ale równocześnie oznacza, że KASETA nie nadaje się do użytkowania z NOWYM łańcuchem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...