Skocz do zawartości

[Amortyzator]Junior T 04` - starta anoda.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam pytanie odnośnie anody. Czy jeśli jest ona przetarta to ma to wpływ na pracę amortyzatora czy to tylko kwestia estetyczna ? Jakie mogą być konsekwencje ? Starte jest ok 6cm na dole czyli tam gdzie amortyzator pracuje najwięcej. Lagi przybrały w tym miejscu kolor hmm... szaro - zielono - złoty ;p

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może to być wynik uszkodzonych ślizgów
Zaniepokoiłeś mnie teraz. Co prawda amortyzator nie mój (jeszcze) więc nie mam powodów do obaw. Amortyzator chodzi bardzo płynnie, wybiera dosłownie wszystko. Da się samodzielnie sprawdzić w jakim stanie są ślizgi czy uszkodzenia będą raczej niewidoczne ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie kupił żadnego amortyzatora z wytartymi goleniami.

Pytanie brzmi jeszcze ile za to cudo.

Możesz też wstawić jakieś foty.

Istotne jest czy wytarcia są równomierne na całym obwodzie goleni czy punktowo, czy się tylko świecą czy mają wgłębienia itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W garażu nie ma fotek, wstaw jakieś tu najlepiej.Kolor szaro-zielono-złoty ? '04 miał już czarne lagi, kolega ma Z1 Drop Off 1 z tego samego roku i poprostu widać takie prążki z wycierającą się anodą, kolor czarny i szarawy. Stare rzeczy są bardziej wytrzymałe niż nowe, anoda w Marzockach jest bardzo trwała, amortyzator pewnie jest zaniedbany, nigdy nie miał serwisu i to zrobiło takie coś. Jeżeli do tego był intensywnie używany to uszkodzenie ślizgów jest pewne. Ile chcesz dać za niego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Link do fotki dla tych którym się nie chce szukać: http://www.forumrowerowe.org/uploads/garage_images/image_url-149995-1363716532.jpg

 

Kolega w 888 też miał lekko wytarte golenie. No ale nie aż tak. U niego przybierały tylko lekko taki zielony kolor. U ciebie jest już na ostro. Widać że na gładko wiec raczej nie masz się zbytnio o co martwić, nic nie powinno być pogięte lub zatarte na amen. Wtedy miał byś nierównomierne przetarcia do gołego aluminium i miałbyś wióry na uszczelkach :D (takie jak w Pike'ach często się spotyka).

 

Mimo wszystko amorek jest raczej zaniedbany, bo anoda w Marzocchi była wtedy bardzo mocna. Musiał być bardzo długo nieserwisowany. Tak to jest jak amory przechodzą z rąk do rąk co sezon i nikomu nie chce się zainwestować 15 złotych w olej.

 

Jeśli kupujesz go od kogoś znajomego, to pierwsze co zrób to otwórz i zobacz co się dzieje w środku, czy tuleje nie są przetarte, czy uszczelki nie ciekną, jakiego koloru i konsystencji jest olej (prawdopodobnie będzie czarny i mętny). Jeśli go kupisz to prawdopodobnie i tak będzie do serwisu, włącznie ze zmianą uszczelek. Ja osobiście bym takiego nie kupił, bo to źle świadczy zarówno o tym amorku jak i poprzednim/poprzednich właścicielach.

 

Mam przed sobą 66 z 2007 roku i golenie nawet nie zaczynają zmieniać koloru, ale poprzedni właściciel robił serwisy co sezon i to jest właśnie klucz do dobrego mimo swoich lat amorka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@djwiocha, Bardzo dziękuję :)

Jest tak, amortyzator kupiłbym za 400zł od znajomego więc możliwość sprawdzenia bebechów jest. Wytarcie jest dokładnie takie same z każdej strony.

Cena niby w miarę atrakcyjna ale jeśli miałoby się coś potem dziać to chyba wolę dołożyć do czegoś zadbanego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem juniora z tego roku i takich śladów zużycia nie posiadał, kupiłem go używkę i sam ciorałem sporo czasu, olej zmieniany zawsze po sezonie i dbałem o uszczelki czyszcząc i delikatnie smarując bo błotnym szaleństwie.

Ja bym go sobie odpuścił i czekał na okazję inną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przydało by się więcej informacji, takich jak czy oś jest w zestawie, czy miał więcej niż 1 właściciela, z którego jest roku, czy był regularnie serwisowany, kiedy miał wymianiane uszczelki. opis jest taki że w zasadzie nie da się powiedzieć ceny po samych zdjęciach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...