Skocz do zawartości

[amortyzator] Suntour XCM V2 serwisowanie/czyszczenie


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, posiadam amortyzator suntour xcm v2. Ostatnio zauważyłem, że skok amortyzatora jest słaby i zostawia szlam/błoto po cofnięciu. Więc miałem zamiar wyczyścić go, a że nie wiedziałem dokładnie jak się za to zabrać znalazłem potrzebne linki (http://mtbikes.pl/artykuly/warsztat/serwis-amortyzatora-na-przykladzie-rst-omega-sl-2004-i-rock-shox-judy-tt-2002/, http://www.srsuntour-cycling.com/SID=si651cb07a611cc90b0026c0b14b9950/index.php?screen=tv.home&postingID=108#) tylko na ile są one pomocne? Poza tym przeglądając forum znalazłem informacje o zalewaniu amotyzatorów olejem tylko, że niby to nie jest zbyt dobre posunięcie dla ciężkich osób, a ja niestety mam 181 i 87kg wagi, więc na ile mogę go zalać? Chyba, że ten amortyzator jest fabrycznie zalany. Prosiłbym o pomoc i porade, bo najchętniej sam bym go sobie wyczyścił :) Z góry dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.srsuntour-cycling.com/index.php?screen=mi.downloadarea&downloadtyp=explosions2013&downloadyear=explosions2013

 

Wchodzisz tu, wybierasz 3d exploded view i rok produkcji amora - jeżeli v2 to o ile dobrze pamiętam to 2010 rok. . Potem na liście odpowiednią wersję xcm'a i masz schemat jak to złożyć do kupy gdyby był problem po rozłożeniu na części pierwsze. Ten amor oleju na oczy nie widział. Po obu stronach są sprężyny. Amor w konstrukcji bardzo prosty, tym bardziej jak się ma schemat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalanie = lepsza praca i brudne lagi w oleju.

Rozebranie go to banał, odkręcasz korki na górze, potem wyjmujesz sprężyny, odkręcasz nakrętki/śruby na dole i rozdzielasz lagi górne od dolnych, dasz sobie radę bez tych poradników itp :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby oczyścić i nasmarować ten amorek moim zdaniem właściwie nie trzeba demontować górnych korków i wnętrzności górnych goleni ...

 

Wystarczy zdjąć dolne golenie oczyścić wnętrze, nasmarować i poskładać...

 

Zalanie olejem używanego XCM`a ... wszystko zależy w jakim stanie masz uszczelki ...

Nowy potrafi zostawiać "pierścionki" oleju na górnych goleniach ...

Używany może olejem rzygać jak wściekły.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no fakt, jeśli ten XCM używałeś gdzieś ze 2 sezony już(ma luzy), to można stwierdzić, że również uszczelki są w nagannym stanie....Chociaż możesz spróbować zalać nie więcej jak 10ml/goleń.Mnie głowa bolała jak czytałam, że ludziom rzyga amor ... ale zalali 100-150ml oleju.No i jak tutaj ma nie rzygać.Osobiście polecam Olej Silnikowy Orlen syntetyk 10w40, jeśli akurat taki masz czy podobny 10w to śmiało lej , nie za gęsty nie za rzadki ;)

 

PS.Aha, i uszczelnij dolne śruby taśmą teflonową co by dołem nie wymiotował ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie go rozkręciłem. Tylko mam problem z korkami na górze bo nie wiem jak je odkręcić, bo są plastikowe oraz mają dziwny ząbkowaty kształt, a nie jak do zwykłego klucza. Co do górnej goleni to jest nierówna i według mnie podniszczona w obrębie pracy z uszczelką więc nie wiem na ile może być szczelna. Co do sprężyn wydaje mi się, że na nich również może być miesznka stary smar-piach, więc najchętniej bym wszystko rozłożył na części pierwsze, wyczyścił i pewnie zalał ;) Tylko w jakiej cenie są oleje ze średniej półki? Co do plucia olejem, to mi kompletnie nie przeszkadza ważne by amorek miał dobrze i działał jak trzeba :) Wiem, że rozłożenie amortyzatora to banał, ale nigdy tego nie robiłem i chciałem mieć pewność, że wszystko zrobię tak jak trzeba ;)PS. Co do oleju na górze doczytałem, że może być nawet silnikowy więc nie ma problemu z olejem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj zdjęcie tego "podniszcznia" ...

 

Olej lej dowolny / najtańszy jaki dorwiesz (bywają tacy co leją roślinny ale taki sobie odpuść) bez różnicy czy silnikowy, przekładniowy ... ma być tłusty a jak jeździsz zimą to niezbyt gęsty.

Średniej czy dobrej klasy olej to można kupować do tłumika amorka powietrznego ...

 

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego te "podniszczenia" to jest korozja ... ten "amortyzator" umiera.

Osobiście bym go nie zalewał olejem tylko nasmarował smarem i zbierał kasę na nowy sprzęt.

 

Korki górne da się odkręcić np szczypcami do zabezpieczeń typu pierścień segera.

Inni używają do tego młotka i śrubokręta ... słyszałem też o profanacji narzędzia pomiarowego suwmiarka - też podobno odkręca.

Kiedyś na forum pokazał się patent z kluczem haczykowym którym dokręcało się starte suporty czy stery.

Gwint o normalnym kierunku czyli prawy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje rzezniol wydaje mi się, że troche przegapiłem czas wyczyszczenia jego i będę musiał pewnie maksymalnie za rok kupić nowy ;) Co do amortyzatora teraz to jeszcze dzisiaj lub jutro spróbuje odkręcić, wyczyścić i porządnie przesmarować cały. Tylko, że gdzieś na forum przeczytałem, że niektóre smary się nie nadają bo coś rozpuszczają, na ile to prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm ...

Ja bym to określił jako "TTTM" - Ten Typ Tak Ma

Mój XCM a sumie o niego dbałem ... był Brunox i bieżąca konserwacja (ocierania goleni z syfu) ... rozebranie, czyszczenie, smarowanie (wymiana oleju) przed zimą, po przejeżdżonej zimie i jeszcze raz w środku sezonu ...wykończył się po 7 tys km co w moim przypadku oznaczało 1,5 roku.

 

Luzy może nie były nadmierne ale chrom z górnych goleni przetarł się i widelec zwyczajnie poddał się korozji.

 

To była główna przyczyna która doprowadziła mnie do modernizacji zimówki.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczyściłem, złożyłem, poskładałem wszystko i jest miodzio, amortyzator jak na razie chodzi chyba nawet lepiej niż był nowy. Tylko mam problem, bo nie działa mi blokada amortyzatora i nie wiem jak to naprawić. A co do samego amortyzatora to wkońcu nie zalewałem go, tylko przesmarowałem porządnie wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...