Haerdalis Napisano 7 Marca 2013 Napisano 7 Marca 2013 Witam, zastanawiam się nad kupnem kolarki w celu dojeżdżania nią na wydział (+/- 15km w jedną stronę). Przez dwa poprzednie lata taką trasę (tyle, że na inny wydział) pokonywałem rowerem z supermarketu za 300zł i było to dość męczące. Nurtuje mnie jednak jedno pytanie, z racji, że nigdy nie miałem z kolarkami do czynienia: jak radzą sobie one z jazdą po chodnikach? Duże jest prawdopodobieństwo, że kolarka się zepsuje przy nierównościach jakie dość często można napotkać na tego typu nawierzchni? Pytanie kieruję z tego powodu, że mniej więcej 1/3 trasy będę musiał pokonywać jadąc po własnie takiej drodze(reszta drogi to ścieżka rowerowa). Pozdrawiam
tobo Napisano 7 Marca 2013 Napisano 7 Marca 2013 Szosa to rower do jazdy po gładkiej równej nawierzchni. Będzie dziurawa to cię wytelepie. Do tego ryzyko złapania kapcia i rozcentrowywania kół. Poza tym jazda w takich warunkach to wg mnie mała przyjemność.
Fenthin Napisano 7 Marca 2013 Napisano 7 Marca 2013 Pod względem technicznym: Paris-Roubaix. I wszystko jasne. Komfort to inna sprawa.
Haerdalis Napisano 7 Marca 2013 Autor Napisano 7 Marca 2013 Ok, dzięki za odpowiedź co w takim razie myślicie o tym rowerze: ROMET RAMBLER 4.0 2011 Suntour Altus ALU 20" (3074596341) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. ? Będzie odpowiedni do moich oczekiwań?
Tomek21001 Napisano 7 Marca 2013 Napisano 7 Marca 2013 W Twoim zastosowaniu celowałbym w coś takiego : http://allegro.pl/vfs-fahrrad-manufaktur-alfine-2012-jak-nowy-i3082242685.html
dejtrejder Napisano 7 Marca 2013 Napisano 7 Marca 2013 Kolarce się nic nie stanie, gorzej z twoim kręgosłupem A tak poważnie, czemu chcesz akurat kolarkę do takiego zastosowania? Nie lepiej kupić coś na grubych kapciach? Coś bardziej terenowego? Miałbyś komfort jazdy większy po tych naszych chodnikach.
zefir15 Napisano 8 Marca 2013 Napisano 8 Marca 2013 A normalnej ulicy tam nie ma tylko trzeba po chodniku zasowac? Mnie osobiscie wkurza jazda po chodniku, zarowno jak ktos jedzie po nim rowerem jak i ja sam po nim jade. Na taka jazde kolarka bedzie srednim wyborem, tak samo gorski do miasta :/ Ja polecalbym jakas hybryde. Jest tego szeroki wybor. Od takich bardziej terenowych (z amorem z przodu i grubszych kapciach) do takich bardziej szosowych (cienki kapec, bez amora, przelozenia biegow takie jak w kolarce).
Roonin Napisano 8 Marca 2013 Napisano 8 Marca 2013 Witam, zastanawiam się nad kupnem kolarki w celu dojeżdżania nią na wydział (+/- 15km w jedną stronę). Przez dwa poprzednie lata taką trasę (tyle, że na inny wydział) pokonywałem rowerem z supermarketu za 300zł i było to dość męczące. Nurtuje mnie jednak jedno pytanie, z racji, że nigdy nie miałem z kolarkami do czynienia: jak radzą sobie one z jazdą po chodnikach? Duże jest prawdopodobieństwo, że kolarka się zepsuje przy nierównościach jakie dość często można napotkać na tego typu nawierzchni? Pytanie kieruję z tego powodu, że mniej więcej 1/3 trasy będę musiał pokonywać jadąc po własnie takiej drodze(reszta drogi to ścieżka rowerowa). Pozdrawiam Wiesz co... U mnie w tamtym roku były rozgrywane dwa razy zwody lesie (nie znam nazwy zawodów) ale ku mojemu zdziwieniu mimo że zawody były rozgrywane na leśnych ścieżkach i kopnym piachu ścigała się cała masa ludzi na kolarkach. Nie były to jakieś tam zawody szkolne bo przyjechały teamy w wypasionych busach i z dobrym sprzętem. Jeśli oni nie bali się lasu to tym bardziej ty chodnika.
dejtrejder Napisano 8 Marca 2013 Napisano 8 Marca 2013 Może sprecyzujmy co dla kogo oznacza "kolarka" Dla mnie kolarka = rower szosowy. Koledze powyżej być może chodzi o rower przełajowy, który się trochę różni.
szczav Napisano 8 Marca 2013 Napisano 8 Marca 2013 Dojeżdżam do pracy na kolarzówce - niby po ścieżkach rowerowych, ale po drodze jest sporo krawężników i kostki brukowej. Kiedy jeździłem na szosowych oponach to pomijając to że mocno trzepało to łatwo przebić dętkę mimo, że starałem się jeździć ostrożnie. Złapałem kilka kapci w ciągu pół roku. Odkąd wsadziłem do niej opony przełajowe/trekingowe nie złapałem żadnej gumy, wygoda jest dużo większa i można sobie na więcej pozwolić. Z tym, że to nie zmienia faktu, że to nie jest najlepszy rower do takiej jazdy choćby ze względu na pozycję, która mocno upośledza widoczność. Generalnie to rowery z podanych linków będą się bardziej nadawać i na pewno będą wygodniejsze. Po krawężnikach najlepiej jeździ się 29erem, wybiera wszystko jak czołg
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.