Skocz do zawartości

[wspornik siodełka] Nie chce wyjść


holden1000

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Mam problem z wydostaniem sztycy podsiodłowej z ramy (zapiekła się). W akcie desperacji obciołem ją 1 cm nad ramą. Czy ma ktoś jakiś pomysł jak ja wydostać? ;)

Napisano

Chyba obcinając ją, zrobiłęś jedną z najgorszych rzeczy w tej sytuacji... Ja bym zrobił tak :

przewierciłbym wystający kawałek sztycy na wylot i wpakował tam kawałek pręta tak, że powstałaby w skrócie mówiąc taka litera "T".

 

Popsykałbym z wierzchu WD-40 lub innym środkiem penetrującym. A potem zaparł się i kręcac prętem w koło i ciągnąc jednocześnie do góry, starał bym się wyciągnąć ten kawałęk sztycy...

 

Nie wiem czy jasno to ująłem - inne pomysły tez mile widziane ;) powodzenia

Napisano

Chyba obcinając ją, zrobiłęś jedną z najgorszych rzeczy w tej sytuacji... Ja bym zrobił tak :

przewierciłbym wystający kawałek sztycy na wylot i wpakował tam kawałek pręta tak, że powstałaby w skrócie mówiąc taka litera "T".

 

Popsykałbym z wierzchu WD-40 lub innym środkiem penetrującym. A potem zaparł się i kręcac prętem w koło i ciągnąc jednocześnie do góry, starał bym się wyciągnąć ten kawałęk sztycy...

 

Nie wiem czy jasno to ująłem - inne pomysły tez mile widziane ;) powodzenia

 

Może skupmy sie na obecnej sytuacji(czyli sztuca jest obcieta i co dalej...)

Wcześniej robiłem to tak: Zacisnołem francuza na zażmie sztycy (tak to sie chyba nazywa, ta częćś do której przykręca sie siodło) potem przyłożyłem ramie siły długości 1 m (kawał rury znaczy sie) i... ukręciłem jażmo z sama sztyca nawet nie drgneła. Oczywiście w całej oiperacji brał WD-40 :)

Napisano

Przeciez właśnie opisałem tą sytuację, że juz sztyca jest obcięta... jak dla mnie to troszkę coś innego założyć francuza na jarzmie (które nie jest na stałe połączone ze sztycą), a zrobienie tak jak napisałem.

 

Innych pomysłów nie mam chwilowo ;)

 

Z WD-40 to czasem jest dobrze odczekać trochę, żeby "zaszło" dalej.

Napisano

Przeciez właśnie opisałem tą sytuację, że juz sztyca jest obcięta... jak dla mnie to troszkę coś innego założyć francuza na jarzmie (które nie jest na stałe połączone ze sztycą), a zrobienie tak jak napisałem.

 

Innych pomysłów nie mam chwilowo :D

 

Z WD-40 to czasem jest dobrze odczekać trochę, żeby "zaszło" dalej.

 

 

 

Masz racje , nie zrozumiałem o co chodzi z tym wierceniem. Sprubuje , może sie uda :)

  • Mod Team
Napisano
Zacisnołem francuza na zażmie sztycy (tak to sie chyba nazywa, ta częćś do której przykręca sie siodło) potem przyłożyłem ramie siły długości 1 m (kawał rury znaczy sie) i... ukręciłem jażmo z sama sztyca nawet nie drgneła. Oczywiście w całej oiperacji brał WD-40 sad.gif

Jak stosowałeś już takie metody to obawiam się, że już nic nie pomoże. Znajomy miał kiedyś taką sytuację i w końcu bo wielu bezskutecznych bitwach ze sztycą stwierdził, że będzie musiał zostawić jak jest albo wymienić ramę.

Napisano

Jak stosowałeś już takie metody to obawiam się, że już nic nie pomoże. Znajomy miał kiedyś taką sytuację i w końcu bo wielu bezskutecznych bitwach ze sztycą stwierdził, że będzie musiał zostawić jak jest albo wymienić ramę.

 

Nie ma takiej możliwości. Zawsze jest rozwiązanie wystarczy tylko pomyśleć, zwłaszcza że jest nas tu troche :)

Napisano

Spróbuj ją ze wszystkich stron młotkiem oklupać .... a jak nie pomoze to pozostaje tylko rozciąć ją od środka :wink:

Napisano

Dla mnie to jakiś totalny hardcore!!! Ja bym zrobił tak jak gavron(o ile sztyca jest już na złom)... Proponuję kupić karton WD40 i spędzić noc w zaciszu piwnicy i psikaniu i jednoczesnym stukaniu młotkiem w sztycę...

 

Współczuję

Napisano

Spróbuj ją ze wszystkich stron młotkiem oklupać .... a jak nie pomoze to pozostaje tylko rozciąć ją od środka :wink:

 

 

 

Jak ja można rozciąć od środka?

Załatwiłem sobie rozwiertaki i postaram sie ja rozwiercić tak aby miała 1-0.5 mm grubości, następnie przeciąc wzdłuż (w pionie) wystający kawałek sztycy i może uda się ja zaginac do wewnątrz

 

A wystarczyło co jakiś czas troche nią pokręcić :025:

Napisano

Stary szpec spawacz mowil mi, ze po podgrzaniu palnikiem wszystko poszcza :]

 

Tylko że to nie jest tuleja w jakims kawale metalu tylko najlepszy przyjaciel człowieka :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...