Skocz do zawartości

[dyskonty] Lidl, Biedronka, Aldi i innne sklepy - oferta rowerowa - sezon 2013 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Test łyżek z torby podsiodłowej oblany na całej długości. Połamały się na miękkiej opnie kenda nevegal. Od razu robiły źłe wrażenie sztywne zero elastyczności. Jak ktoś się na nie nastawi że go puratują w polu to może skończyć w czarnej rozpaczy.

 

U mnie tak samo ale na kenda khan wersja drutowa. Wszystkie się połamały i musiałem do domu dopchać rower. A już kupiłem łyżki authora i są nie do zajeżdżenia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ta z porzedniego roku ile na bateriach wytrzyma, u mnie na razie tylko dwie godziny świeciła, pytam więc z ciekawości. Co do mocy świecenia w poprzednim roku bylo 20 lub 10 lux, teraz 15 lux

<offtop>

Chłopaki i dziewczyny, luksy są jednostką natężenia oświetlenia, i mają sens kiedy mowa o oświetleniu miejsca pracy albo pokoju np. Dla oświetlenia rowerowego jedyną jednostką, która ma zastosowanie są lumeny (lm) i jest to natężenie strumienia świetlnego, czyli "ilości" światła wychodzącej z lampki. Nie należy też mylić lumena z kandelą, która jest jednostką "światłości" i w swoim czasie i teraz chyba też sprzedawcy na allegro zamiast podawać to co ważne, czyli lumeny podawali 23 000 mcd, co na dobrą sprawę niewiele mówiło.

</offtop>

 

A opinie na temat lidla? Kupiłem gratów za 225 zł. Kaski super, okulary spoko, ale główna (szara) szybka już zebrała kilka małych rysek. Spodnie krótkie z pampersem (M) jakby za bardzo do tyłu tego pampersa mają (ale to moje pierwsze więc się nie znam), rękawiczki spoko, ale nie wyglądają zbyt solidnie.

 

No i gwóźdź programu czyli koszulka. Kupiłem rozmiar M (czyli jak się zdaje najmniejszy z lidlowych) i przy moich 180 cm i 90 w klacie jest meega luźna. Jest jakby za długa, wisi na klacie i na brzuchu, sięga za tyłek, nie opina bicków (których, to fakt, nie ma) i suwak przy odsuwaniu na maksa sięga prawie do pępka (na pewno odsłania wszystkie włosy na klacie). A stójka (czy jak to się nazywa) jest zdecydowanie za luźna na moją szyję.

 

To trochę dziwne, że na moje chude nogi Mka okazuje się spoko, a na górę koszulka już jest zdecydowanie za luźna. No, ale to tyle co mogę powiedzieć. Nie testowane jeszcze więc więcej nic nie powiem.

 

Dodam jeszcze tylko, że lampka w kasku to mega pomysł. Nie świeci jakoś zbyt mocno, ale jest ciekawie umiejscowiona, dobrze się trzyma i ogólnie jako dodatkowe oświetlenie powinna spełnić swe zadanie.

 

Kupowane w czwartek o 8 rano w Lidlu w Ząbkach (przystanek cmentarz).

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze tylko, że lampka w kasku to mega pomysł. Nie świeci jakoś zbyt mocno, ale jest ciekawie umiejscowiona, dobrze się trzyma i ogólnie jako dodatkowe oświetlenie powinna spełnić swe zadanie.

W jakim sensie? będziesz bardziej widoczny jak bedą cię śliedzić z helikoptera? To rozwiązanie sprawdza sie tylko kiedy jedziesz rowerem poziomym, w innym przypadku oświetlasz niebo (nie mówiąc już o tym, że to nie spełnia ustawowego nakazu / sposobu oświetlenia roweru - ba być zamocowany na rowerze, a nie rowerzyście)

Żeby nie było offtopu: kupiłem skarpetki, te krótkie, ale na tą pogodę się nie nadają, na test trzeba poczekać jeszcze sporo, póki co zimowe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, żeby z pustymi rękami nie wychodzić wziąłem rękawiczki za 15 zł. Miałem już dwie pary dwa lata temu i powiem wam, że materiał zastosowany od spodu zwyczajnie kruszy się.

Moje poprzednie dwie pary użytkowane zamiennie wyglądały po jednym sezonie tak:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/97e9f056e2d308a8.html

W tym roku jest zastosowany dokładnie ten sam materiał od spodu więc się również cudów po nich nie spodziewam. Będą jako awaryjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie róbmy jakiejś walki ideologicznej produkty lidia vs reszta świata. Łyżki z torebki są do bani, sztywne i kruche. Stare, które mam z jakiegoś taniego zestawu naprawczego do opon są wystarczająco sztywne ale elastyczne. Zmieniłem nimi wiele razy opony i nic się nie działo. Te za to ledwie nacisnalem i pstrykla.

Jeśli połamałeś je przy ściąganiu Kend Nevegal - opon na tyle szerokich że dziesiątki razy ściągałem je samymi palcami to faktycznie pogratulować. Może po prostu wymień towar jako wadliwy zamiast od razu wystawiać lidlowi opinię, bo widzę że u wielu osób łyżki działają i mają się dobrze a do tego ściągają pewnie węższe opony od Nevegali. Znam osoby które połamały niby niezniszczalne Pedro's więc wyjątki się zdarzają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W weekend zrobiłem w sumie 90km testując termo bieliznę dla moto, spodenki 3/4 z pampersem i lidlowską bluzę z poprzedniej kolekcji.

 

Termo bielizna - bardzo pozytywnie, nie ustępuje marce Brubeck

Spodenki 3/4 - pampers to tragedia, po 30km nic nie wyszło boli jak cholera (Siodło FI'ZI:K NISSENE)

Bluza SS - słabo oj bardzo słabo, czasami było OK a czasami pojawiał się chłód na plecach i przedramionach... absolutnie nie oddycha, cały pot przywozisz do domu. Po 3h zrobiłą się bardzo ciężka.

 

Zamontowałem też torbę podsiodłową, nie jestem wysoki więc nie mam jakoś mocno wysuniętej sztycy i tu pojawił się mały problem, torba z lekka przysłania mi tylnią lampkę. Chyba będę musiał wymyślić jakiś sprytny montaż tej lamki tuż pod siodełkiem.

 

Ogólnie szału nie ma, koszulki i termo bieliznę czy koszulkę i spodenki funkcyjne można brać w ciemno. Nad kaskiem się zastanawiałem bo już 3 gleby zaliczyłem na śniegu w lesie i to przy dużych prędkościach. Ostatecznie go nie wziąłem, pójdę jednak do rowerowego, w końcu chodzi o moje bezpieczeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie zauważyłem że na tym liczniku z tyłu jest taka malutka okrągła naklejka, prawie przeźroczysta, nie wiedziałem po co ona jest więc ją zdoiłem.

 

Okazało się że jest coś na niej napisane bardzo bladym tuszem którego nie widać jak naklejka jest naklejona na czarnym liczniku. Dopiero jak zdejmie się ją z licznika i naklei na coś jasnego można zauważyć że jest tam napis mówiący że to produkt 2'go gatunku jakości.

 

Tez macie taką naklejkę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem wcześniej nie będę się przekomarzal z nikim na temat moich umiejętności zdejmowania opon, ani na temat jakości łyżek.

Przez ponad dwa lata zrobiłem kilka zakupów a Lidlu i generalnie jestem zadowolony ale jakość jest odpowiednia do ceny:

Najdłużej bo prawie dwa lata mam licznik i pompke teleskopowa do mocowania na rowerze. Licznik bezprzewodowy nabite ma ponad 8000km, zaliczył kilka gleb z rowerem i sam działa bez problemu 100% zadowolenia, no może 95% bo się sam nie wzbudza. Pompka dobija do ~3atmosfera i nie chce więcej mimo przełączenia na tryb wysokiego ciśnienia. Ale ratuje tyłek w krzakach.

Mam od roku kask i zaliczył 3 gleby z odbiciem głową do gruntu - skoro piszę dalej to znaczy że jest ok.

Reszta rzeczy: krótkie spodenki, spodnie zimowe na szelkach, softshell zimowy, koszulka z długim rękawami plecak trekingowy mają mniejsze lub większe niedostatki i drugi raz bym nie kupił. Odzież jest słaba a akcesoria wydawały się ok więc teraz kupiłem pompke stacjonarna i torebkę. Przed zapuszczeniem w leśne ostępy postanowiłem sprawdzić łyżki i lipa. To tyle co chciałem napisać na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądany był dokładnie. Pęknięć nie ma ani skorupa ani wypełnienie. Mikropekniec wykluczyć się nie da ale sztywność zachował. Kask będę chwalił.

 

Pierwsza była w tydzień po zakupie - ślubowanie asfaltu na piachu. Tu była i prędkość i uderzenie.

Kolejne to zimowe przygody na lodzie bez prędkości.

Powinien wytrzymać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem kas l/xl. Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne. Dobra wentylacja, wygoda, solidny materiał i budowa. Generalnie kosztował 50zł a moim daniem konkuruje z kaskami nawet 3 razy droższymi. Ok, wizualnie nie podoba mi się tak jak chociażby mój kask za 130zł ale ten lidlowski robi wrażenia bardziej solidnego. Za taką cenę naprawdę warto.

 

Druga rzecz: pulsometr -90zł. Już miałem zamawiać sigme PC 15.11 za dwa razy tyle, a tu takie zaskoczenie, jak zobaczyłem crivita . Posiada wszystkie niezbędne funkcję, rozbudowany system jak na taką cenę. Podczas pierwszego testu wszystkie pomiary pokazywał idealne. Podobnie jak z kaskiem, cena jest atrakcyjna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...