Skocz do zawartości

[dieta]Jedzenie poniżej minimalnej bariery kalorycznej


Badek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Zastanawiam się, na jakiej zasadzie funkcjonuje mój organizm. :) Jestem 16-latkiem, 185cm wzrostu i 89kg.

 

I dziwi mnie jedna rzecz: bardzo często mój bilans dzienny pochłanianych kalorii wynosi nawet mniej, niż wartość minimalna wyliczona z kalkulatorów. A gdy jeżdżę więcej niż 50km (teraz to co drugi dzień, ponieważ doszła niedawno gimnastyka siłowa w dni "nierowerowe") to potrafi być on nawet ujemny.

 

Jestem obecnie na redukcji wagi, ale niestety skacze mi ona pomiędzy 87-90kg i nie schodzi niżej. Na rowerze się solidnie zahartowałem (w samym lutym zrobiłem 720km, a każdy pamięta temperatury i pogodę), nie czuję się osłabiony.

 

Lubię czasem zjeść sobie czekolady, ciasteczko, chipsy, jakąś zapiekankę od czasu do czasu etc, ale wszystko z umiarem. Ostatnio odrzuciłem ziemniaki na rzecz ryżu do obiadu i zacząłem jeść wieczorami twaróg.

 

Wyjaśni mi to ktoś? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli zamieniles ziemniaki na bialy ryz, to bylo to zle posuniecie

Dlaczego tak sądzisz? Z wielu źródeł można się dowiedzieć, że ryż jest zdrowszy od ziemniaków.

 

Nie jestem otyły, ale jednak chcę spalić tłuszcz z brzucha :) A tym samym zredukować wagę.

 

W sumie od roweru rozrosły mi się dość mocno uda i stwardniały, a brzuch trochę się zmniejszył - więc idzie całość na plus.

 

Jedynie mnie dziwi, dlaczego mogę sobie bezproblemowo żyć na deficycie kalorycznym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla przykładu: wczoraj zjadłem 2 kanapki na śniadanie z szynką, dwie kanapki w szkole, po południu 100g ryżu z rybą, potem na rowerze zrobiłem 55km (prawie 3 godziny co wychodzi ok. 2k spalonych kalorii) i wieczorem 200g twarogu z 3 kawałkami suchego chlebka (ten taki dietetyczny). Czyli wychodzi na minus.

 

Twój BMR to około 2000 kcal, jeżeli będziesz jadł mniej to różnie może być.

 

Niestety nie potrafię się zapychać, gdy nie jestem głodny :\

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na szesnastolatka to faktycznie dużo ważysz. A skoro dużo ważysz w tym wieku, to na pewno masz insulinooporność, nie da się chyba inaczej utyć za nastolatka. Musiałbyś przez jakiś czas, może ze dwa tygodnie zminimalizować jedzenie węglowodanów, bo z tego co widzę to główny składnik posiłków. Wywal ten cały chleb a zacznij jeść więcej mięsa i warzyw, żeby co najmniej utrzymać te mikroskopijne ilości kalorii jakie zjadasz.

Jak zaczniesz chudnąć to sytuacja będzie jasna.

Już pomijam fakt że masz spowolniony metabolizm, bo to normalne przy insulinooporności. Wtedy tak czy inaczej spora część kalorii idzie w tłuszcz, nawet jak się je za mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dlaczego tak sądzisz? Z wielu źródeł można się dowiedzieć, że ryż jest zdrowszy od ziemniaków.

 

Nie jestem otyły, ale jednak chcę spalić tłuszcz z brzucha :) A tym samym zredukować wagę.

 

W sumie od roweru rozrosły mi się dość mocno uda i stwardniały, a brzuch trochę się zmniejszył - więc idzie całość na plus.

 

Jedynie mnie dziwi, dlaczego mogę sobie bezproblemowo żyć na deficycie kalorycznym?

oj z tym ryżem to nie do końca tak, bo gatunków ryżu prawie tyle ile chińczyków na tym świecie;) brązowym niełuskany - ok. reszta już mniej, bo to czyste węglowodany. Jeśli chcesz redukować masę z głową musisz naprawdę sporo o tym poczytać. Nie można sobie diety robić ot tak. Nie zejdziesz z wagi jedząc mniej cipsów i czekolady np. zamiast całej pół. pół czekoaldy to 250 kcal zupełnie niepotrzebnie pochłanianych, a to już przy twojej masie i wieku ok. 10% zapotrzebowania dziennego, a przecież ty tym się nie najesz, nie zapełnisz żołądka. Żeby zjeść 250 kcal w postaci np. białego sera to trzeba go wciągnąć ok. 30 dkg (chudy ser oczywiście). I tak dalej, i tak dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla przykładu: wczoraj zjadłem 2 kanapki na śniadanie z szynką, dwie kanapki w szkole, po południu 100g ryżu z rybą, potem na rowerze zrobiłem 55km (prawie 3 godziny co wychodzi ok. 2k spalonych kalorii) i wieczorem 200g twarogu z 3 kawałkami suchego chlebka (ten taki dietetyczny). Czyli wychodzi na minus.

 

 

 

Niestety nie potrafię się zapychać, gdy nie jestem głodny :\

 

podałeś tylko jeden dzień, ciekawe czy rzeczywiście jedziesz na takiej diecie np 2 tygodnie non stop? sam piszesz o zapiekankach i czekoladzie, jeśli dwa dni sie głodzisz a pozniej jesz bomby kaloryczne to tylko przyzwyczajasz organizm do magazynowania energii w tluszczu na ciele zeby przetrzymac okresy tych glodowek. 

 

musisz miec diete taka jak polecaja dietetycy, wiec 5 regularnych posilkow w trakcie dnia, zrownowazone, warzywa, owoce i mieso. tyle ze jesli chcesz schudnac to po prostu musisz zmniejszyc objetosc tego co jesz + sport ale w tlenie, od silowni nie schudniesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...