Skocz do zawartości

[1300] Rower cross na dojazdy do pracy


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam wszystkich.

Chciałbym w tym roku kupić rower, który by mi służył na dojazdy do pracy i do rekreacyjnej jazdy w weekendy. Rower będzie jeździł głównie po szosie. Do pracy mam około 20 km w jedną stronę.

Mój wzrost to 180 cm, waga 94 kg, długość nogi 80 cm.

 

Przeglądając allegro wybrałem sobie trzy modele. I teraz prośba do Was drodzy forumowicze, który z tych trzech będzie najlepszy i dlaczego?

 

EUROBIKE TRAIL MAN 0.1

 

LAZARO SENATORE V4 NA ALIVIO

 

KANDS MAESTRO FULL ALIVIO

 

Rozmiar ramy 19" będzie chyba ok przy moim wzroście?

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Napisano

Obejżyj sobie mojego Lazaro, co prawda Integral (nie wiem czy jeszcze je robią, czy zastąpili Senatorem) Mam podony profil jazdy do twojego. Kupuj coś na 28-mio calowych kołach i najcieńszych oponach. Mój Lazaro Integral to rama 21" przy wzroście 186cm i nogach ok 86cm musiałem dokupić sztycę podsiodłową 400mm bo bałem się o ramę.

W tej cenie nie znajdziesz nic o podobnym osprzęcie - firmowe naklejki na ramy mają swoją cenę :)

Napisano
który z tych trzech będzie najlepszy i dlaczego?

 

Jeżeli mówimy o codziennych dojazdach do pracy to żaden, ze względu na 3 podstawowe braki:

1) Brak pełnych błotników.

2) Brak bagażnika pod sakwy.

3) Brak oświetlenia.

Do codziennej jazdy powyższe pozycje są niezbędne, aby poruszać się bezpiecznie i w miarę bezproblemowo. Dozbrajanie powyższych rowerów nie ma sensu. Poszukaj czegoś w dziedzinie rowerów trekingowych.

Napisano
Dozbrajanie powyższych rowerów nie ma sensu. Poszukaj czegoś w dziedzinie rowerów trekingowych.

Dlaczego nie ma sensu?

Mój Lazaro kosztował 890PLN + pełne błotniki + bagażnik + sakwa górna + oświtlenie dioda/bateria i tak jestem kilka set złotych do przodu nad dowolnym Kellysem, czy Krosem, nie mowiąc już o Meridzie na takim samym osprzecie. Latem zdejmuje z niego to wszystko i jadę amatorsko na maraton.

Napisano

Krzysiek ten Twój Lazaro z pełnymi błotnikami wygląda całkiem fajnie. Chyba zostanę przy takiej opcji. Zacznę od dokupienia błotników i oświetlenia.

 

A który z tych trzech rowerów jest najlepszy? Czy opłaca się dopłacać do tego Kandsa?

Napisano

Mam podobna zdanie, co kolega mklos1

Temat dozbrajania już przerabiałem na 2 rowerach (crossie i ATB). Mieszczuch i trekking miały pełne wyposażenie w standardzie. Na bezpieczeństwie (dobre oświetlenie, pozwalające nie tylko być widzianym nawet z boku, ale i też widzieć coś przed sobą – minimum 20 lux) oraz na wygodzie (jeżdżę po cywilnemu bez plecaka – z sakwami miejskimi na zakupy lub torbą na bagażniku) nie należy oszczędzać. Błotniki, żeby były skuteczne, muszą być dobrane do szerokości opon oraz najlepiej być ze stalowymi (nie plastikowymi - pękają) mocowaniami prętów. Jak się podliczy dobrej jakości elementy wyposażenia (bez robocizny), to wyjdzie niestety spora kwota.

Przykłady z Allegro (z wysyłką):

- błotniki SKS model Bluemels – 120÷130 zł

- bagażnik – od 55 zł

- Sigma Sport zestaw lampek Lightster/Cuberider II Akku + ładowarka (20 lux) - 180 zł

- osłona półpełna łańcucha i tarcz zębatych Flinger SW-761 max 48 zębów – 45 zł

Razem: 400÷410 zł

Lepiej już kupić choćby używany szybki trekking, który daje wygodniejszą sylwetkę i lepszy ogląd sytuacji w ruchu miejskim.

Napisano
Dlaczego nie ma sensu?

 

Nie da się ukryć, że Lazaro ma najlepszą ofertę na rynku jeżeli chodzi o osprzęt vs cena. Ale w rowerach niskobudżetowych "dokładki" zwykle pożerają to, co się da zaoszczędzić. Przesyłki - w głównej mierze. Jeżeli nie da się wszystkiego kupić w jednym sklepie od razu, to ewentualna oszczędność jest niewielka bądź żadna i nie warta zachodu. W przedziale 1000-1500 PLN można kupić całkiem niezły rower trekingowy. Oczywiście w full Alivio to będzie bliżej 1500 PLN niż 1000PLN, ale osprzęt Alivio nie gwarantuje nie wiadomo jakiego komfortu jazdy, oraz Acera/Altus nie oznacza że rower będzie stał zamiast jeździł. Jedynie czego należy unikać to przerzutek Tourney (zbyt duży rozrzut wykonania w tej grupie).

 

Jeszcze doprecyzuję swój punkt 3). Brak oświetlenia z dynama. Oświetlenie bateryjne na codzienną jazdę jest dość ryzykowne. Zdarza mi się zapominać naładować baterie na jutrzejszy dzień. W dobrze oświetlonym mieście można zaryzykować jazdę bez świateł, ale w ogólności nie polecam. Jeżeli chodzi o zasilanie z dynama, to tylko dynamo w piaście w takim przypadku. Oczywiście cały czas mówimy o sytuacji, gdy z roweru korzystamy na co dzień w dojazdach do pracy, a nie okazyjnie.

Napisano

No i zgłupiałem. To może podeślecie linki jakiś rowerów trekingowych wartych uwagi do 1500 zł. Ja też coś poszukam i wrzucę linki to doradzicie czy są warte uwagi.

Napisano

To jest tak, że i ja i mklos1 mamy swoje racje, wszystko zależy jak chcesz się poruszać po mieście, ja to traktuje jako jeszcze jeden element treningu, do pracy jadę w lairach, butach spd i kasku na łbie. nie wyobrażam sobie takiego czegoś na trekkingu, błotniki i bagażnik mam dla praktycznej wygody. Natomiast mam wieksze pole popisu jeśli w weekend jadę w pole z kumplami a nie akurat na wycieczkę z żoną. Zdjęcie błotników i bagażnika zajmuje 10 min. i mogę naprawdę wiele zrobić z moim crossem.

Musisz zastanowić się nad profilem jazdy do pracy. Taki jak ja: pęd po szosie, szybka ucieczka ze skrzyżowań, slalom pomiedzy samochodami - cross

Jazda w "jeansach" i marynareczce, podziwianie wystaw sklpowych, delikatny powiew wiaterku we wlosach, slowem cycle-chic - trekking, lub mieszczuch.

Napisano

Przeglądam teraz aukcje na allegro i o treka z dobrym osprzętem do 1500 zł ciężko. Zależy mi na nowym rowerze. Chyba wybiorę opcję dozbrajania crossa. Rower kupuję głównie po to, żeby zgubić parę kilogramów i to będzie łatwiejsze na crossie niż na treku. Przynajmniej tak mi się wydaje.

 

To który z tych trzech z pierwszego posta byście wybrali? Ewentualnie coś innego, jakieś propozycje?

Napisano

Cross za 1300 na 7-mio trybowej wolnobieżce z najmniejszą koronką 14 + korba bez możliwości zmian poszczegolnych tarcz, najsłabszy łańcuch, plastykowe pedały. Przypominam za 1300 PLN. W czym jest lepszy od Lazaro?

 

To który z tych trzech

 

EUROBIKE TRAIL - nieźle, ale ma poważną wadę: mechanizm korbowy w crossie powinien byc o przełozeniu 48/38/28 o ramionach 175mm, nie wiem czemu zastosowali klasyczny zestaw z MTB. Mój teść miał te klamko manetki i stale były z nimi problemy, moze tylko w naszym modelu.

 

Lazaro - amortyzator w porównaniu wyżej bez blokady skoku (mam identyczny, przestało mi to przeszkadzać) o nich jest sporo na forum. Trochę lepsze komponenty osprzętu od Eurobike jak: kaseta, łańcuch, mechanizm korbowy, klamkomanetki. Błotniki jakie dodają to żart, do niczego się nie przydadzą.

 

KANDS MAESTRO - z tych trzech ma najlepsze wyposażenie (amortyzator, klamkomanetki, kasetę) też jest o nim sporo info na forum. Również najdroższy :)

Napisano

@@marjos, Stwierdzenie "dobry osprzęt" zależy od tego w jakim zastosowaniu. Dla jazdy turystycznej/codziennej osprzęt w postaci podstawowego Deore jest "top of the top", bo wszystko powyżej już będzie przerostem formy nad treścią. Jazda miejska/codzienna ma to do siebie, że korzysta się góra z trzech biegów. Łańcuch nie biega po całej kasecie wzdłuż i wszerz, więc super precyzja i wytrzymałość nie jest potrzeba, szczególnie jeżeli chodzi o przód. Natomiast błotniki są niezbędne, gdyż raczej mało kto może pozwolić sobie na przyjazd do pracy mokrym i ubłoconym. Bez błotników wszystko co jest na ulicy natychmiast znajdzie się na rowerzyście już przy małych prędkościach, nie mówiąc już o normalnych prędkościach przelotowych, typu 20-25 km/h (i nie musi padać deszcz, wystarczy wilgoć po deszczu). Osobiście także nie wyobrażam sobie codziennej jazdy z wypchanym plecakiem na plecach - stąd potrzeba sakw.

 

Dodatkowo jeszcze pewna uwaga... Każdy z omawianych rowerów to pseudo-cross. Treking pozbawiony osprzętu i ze stałym (ale wciąż wysokim) mostkiem oraz giętą kierownicą. Koszerny cross ma zwykle prostą kierownicę i krótki prosty mostek, żeby osiągnąć pozycję sportową (taką jak w przypadku MTB XC).

Napisano

To chyba skuszę się na tego Kandsa.

 

Potrzebuję jeszcze jeden rower dla małżonki. Wzrost około 160 cm, waga (wolę nie pytać :-)), dłiugość nogi 69 cm. Rower do jazdy typowo rekreacyjnej. Myślałem o czymś takim:

 

http://allegro.pl/ju...3047807960.html

 

Czy rama 17" będzie ok?

 

Dodatkowo jeszcze pewna uwaga... Każdy z omawianych rowerów to pseudo-cross. Treking pozbawiony osprzętu i ze stałym (ale wciąż wysokim) mostkiem oraz giętą kierownicą. Koszerny cross ma zwykle prostą kierownicę i krótki prosty mostek, żeby osiągnąć pozycję sportową (taką jak w przypadku MTB XC).

 

 

Mi nie chodzi o super sportowy rower tylko o zwykłego średniaka, który nie rozleci się po jednym sezonie. Kupując najdroższego z mojej trójki, Kandsa, zostaje 200 zł na osprzęt, co powinno wystarczyć na średniej jakości błotniki, oświetlenie i bagażnik. Treki ze średniej półki cenowej też mają ledowe oświetlenie na baterię i kompozytowe błotniki.

Napisano
Czy rama 17" będzie ok?

 

Najprawdopodobniej nie. Moja ma 165 i musiałem kupić 16".

 

@@marjos, Za 200 PLN nie widzę dozbrojenia w sensowny osprzęt. Dysponując budżetem 1500 PLN na wszystko, możesz mieć Waganta 2.0. Może nie jest na full alivio, ale za 200 PLN nie masz szans na taki osprzęt, który Wagant posiada. Do codziennej niesportowej jazdy nie jest potrzebny dobry osprzęt, bo się z niego najzwyklej w życiu nie korzysta. O ile rower nie będzie miał "wady wrodzonej" to nie rozpadnie się, czasy, kiedy rowery doznawały poważnych awarii, typu pękanie osi czy ram już się skończyły (chyba ze kupuje się makrokesza za 300 PLN).

Napisano

Ładne te Waganty. Jeżeli rower nie będzie byt często zjeżdżał z utwardzonych dróg, to bardzo ciekawa propozycja. Sam czasami wsiadam na trekkinga mojej dziewczyny i jeździ się nim całkiem przyjemnie. A dodatki jak oświetlenie i błotniki są dosyć praktyczne w codziennym użytkowaniu

Napisano

Ten Wagant mógłby być, tylko czy rama 18" nie będzie za mała dla mnie?

 

mklos1 jaki rower kupiłeś dla żony, jeśli to nie tajemnica? :laugh:

Napisano

Cholera. Po ślubie kupiłbym sobie tego waganta. Teraz kobieta zniszczyła mi budżet. Poza tym trekkingi nie są tak narażane na przeciążenia to na cholerę inwestować w osprzęt Altus Acera Alivio one są podobnej jakości, tylko różnią się stylem i dodatkowymi funkcjami (2 way release w manetkach alivio 9sp których nie ma w acerze) a jest to to samo.

Napisano

Romet robi Waganty 2.0 tylko w rozmiarach 18" i 20".

W Warszawie (masz chyba niedaleko)znajdziesz gdzieś sklepy, co mają tego Waganta - pojedź i przymierz się do rozmiaru 20" i wszystko będzie wiadome.

Napisano
Cholera. Po ślubie kupiłbym sobie tego waganta. Teraz kobieta zniszczyła mi budżet.

 

Nie chcę Cię straszyć, ale dopiero po ślubie będziesz miał rujnowany budżet, a dotychczasowe umowy czy uzgodnienia, własne przyzwyczajenia na które narzeczona przymykala oko niestety stracą moc prawną i to następnego dnia po ślubie. Jak to mawiają, to czego sobie nie kupisz przed ślubem, po będziesz niestety musiał ukraść, albo pożyczać od kolegów. :ph34r:

 

Wysyłane z mojego GT-P5100 za pomocą Tapatalk 2

 

 

Napisano

Moja tez czasem coś podaruje fajnego, ale czasy kawalerskiego szaleństwa z zakupami raczej traktuje jako przyjemne wspomnienia. Co do tematu to szukałem dla siebie w podobnej cenie, ale aby poczuć różnicę w stosunku do tego czym się rozwijanej przez ostatnie 5 lat, niestety musiałem do roweru dodać 300 PLN, o błotnikach, bagażniku, liczniku czy u-lock nie wspomnę.

 

Wysyłane z mojego GT-P5100 za pomocą Tapatalk 2

 

 

Napisano

witam

 

 

tak czytam różne tematy na temat rowerów cross'owych

różni użytkownicy podają różne rowery, ale nikt nie podaje „limitów wagowych”

 

Author - 110kg (rower+kolarz+bagaż) - zapis w książce GW

Unibike - 120kg

Wheeler - 120kg - info z rozmowy z delerem (ponoć w karcie GW nie ma zapisu)

Kross - 100kg - kolarz+rower+bagaż

Trek - 136kg lub 125kg w zależności od modelu

 

autor tematu waży 94kg, a ktoś w temacie polecił rower Kross'a, przecież to jest waga blisko wartości granicznej, zamontuje oświetlenie na rower, założy kask, plecak i 100kg przekroczone, coś się stanie, oddaje na GW i są problemy, udowadnianie że nie przekroczyło się limitu wagowego

Wheeler podczas naprawy GW, gdzie istnieje podejrzenie że uszkodzenie nastąpiło z powodu przeciążenia roweru, wykonywana jest ekspertyza techniczna przez eksperta sądowego (ciężko takie coś podważyć), jeśli ekspertyza wykaże uszkodzenie roweru z przyczyn przeładowania wagowego, właściciel roweru obciążany jest kosztem ekspertyzy (300-400 zł), oraz traci GW na rower. Oczywiście jeśli pęknie nam rama, można zamówić ale czas oczekiwania 4-5 m-c, czyli jak pęknie na początku sezonu to nie mamy roweru przez cały sezon :(

 

Przed zakupem warto dowiedzieć się wszystkiego na temat obsługi gwarancyjnej roweru, wysłać e-mail do producenta/dealera, zadzwonić wypytać się (najlepiej aby taka rozmowa była rejestrowana), aby potem nie okazało się że zostajemy bez roweru lub z rowerem w który trzeba sporą sumę zainwestować aby znów jeździł

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...