[opony] Schwalbe Sammy Slick - da radę nizinny maraton?

[Jogurcik]

Cześć wszystkim, w tym roku postanowiłem pojeździć trochę w okolicznych maratonach. Mieszkam w okolicach Warszawy, więc będą to głównie Mazovie i Poland Bike'i. Jako iż biorę się za starty bardziej poważne, postanowiłem kupić komplet opon na wyścigi. Do treningów i ogólnego użytku mam już komplet drutowych, ciężkich gum, pora kupić coś na wyścigi. Jako iż komplet ten będzie jeżdzony raz na tydzień, dwa, trwałość nie ma znaczenia. Liczą się osiągi, czyt : masa, opory toczenia, nieprzebijalność. Wielu dodałoby jeszcze przyczepność, ale na mazowszu wątpię, że będą potrzebne opony cięższe niż semi-slicki, a jak będę jechał w góry to najwyżej pojadę na zestawie treningowym Maksymalna cena opony to 100zł, ale znalazłem Schwalbe Sammy Slick za 110zł, i przykuła moją uwagę. Z masą schodzi poniżej magicznej granicy 500g, przy zachowaniu (z tego co czytałem na zagranicznych forach i w testach) niezłej nieprzebijalności, opory toczenia też nie powinny być wysokie, ale zastanawiam się, czy bieżnik nie będzie przesadnie niski. Coprawda w kopnym piachu każda opona będzie miała mniejsze lub większe problemy, pozatym to w największej mierze zależy od objętości, a pozatym trudności dla takiego bieżnika, dopóki jest sucho nie widzę. Rozważam jeszcze trochę cięższą Geax Akę, ewentualnie jestem otwarty na wasze propozycje, ale chyba najbardziej skłaniam się ku Schwalbe. Co o tym sądzicie?

[topol]

Więc już sobie odpowiedziałeś na większość pytań sam.

 

Potwierdzę ,że opona piekielnie szybka lecz.......................... muszą być spełnione odpowiednie warunki.Sucho to podstawa dla tej opony,Luźna nawierzchnia nie wskazana szczególnie gdy szybko i w zakręt chcesz wejść.Błoto i piach masakra.

Więc je sprzedałem.

[bruce95]

Z propozycji przekraczających Twój budżet to Continental Twister - może przebolejesz tą różnicę.

Oponą mieszczącą się lub nie w twoim przedziale w zależności od wersji jest WTB Vulpine.