XeLz Napisano 1 Marca 2013 Napisano 1 Marca 2013 Witam wszystkich, odkopałem w domu ramę szosową z aluminium ważącą bez widelca około 2100gram. W jednym mejscu jest peknięta przypuszczam, że została wyprodukowana około roku 1980. Jest to dla mnie swego rodzaju pamiątka rodzinna i chciałbym rower odnowić w ten sposób żeby móc na nim pojeździć. Nie mam doświadczenia w składaniu rowerów żadnego ale do serwisu nie chcę go oddawać. Cały poprzedni osprzęt do niej mam jednakże jest on stary stalowy, źle wyglądający bądź sparciały. W kołach aluminiowe obręcze ale zardzewiały szprychy, piasty do niczego rower trochę leżał . Dysponuję budżetem do 1500zł - 2500zł, który mógłbym wydać na nową szosówkę i stoję przed dylematem czy warto zainwestować w nowy osprzęt do tej ramy i traktować go jako główny rower do jazdy czy też spróbować zrezegenerować stary osprzęt a kupić nowy rower. Możecie mi coś napisać o tej ramie? Może ktoś z Was coś takiego już widział i wie czy warto? Wiem że mogę problem z suportem płytko nagwintowany środek ale na razie calą skrzynkę narzędzi zamówiłem, jak dojdą to rozkręcę ją dalej. Do tego suport ma dwie inne śruby po lewej prawej. Co radzicie? Może kupując osprzęt zrobie lepiej bo potem ewentualnie ramię wymienię? Do tego zwróćcie uwagę na pęknięcie z tyłu. Więcej zdjęć tutaj: http://picasaweb.google.com/kamwar/Rower?authuser=0&feat=directlink Z góry dzięki za odpowiedzi, Kamil
XeLz Napisano 1 Marca 2013 Autor Napisano 1 Marca 2013 A dlaczego? Polecasz jakieś szosowe hybrydy do miasta?
Mod Team IvanMTB Napisano 1 Marca 2013 Mod Team Napisano 1 Marca 2013 Kłaniam, A jesteś pewien że ta ramka to z Alu jest? Bo jakoś tak stalowo wygląda, poza tym waga również wskazuje raczej na stal... Jak dla Ciebie potencjalnym problemem moze być niemożność przykręcenia tylnej przerzutki jakoże haka do takowej brak - pewnie był w tym odłamanym przedłużeniu prawostronnego haka. Dla mnie to niebyłby problem, zrobiłbym si ngla lub ostrzynkę i śmigał zadowolony Szacunek... I.
XeLz Napisano 1 Marca 2013 Autor Napisano 1 Marca 2013 Wage podaje z suportem może dlatego? A może nie jest aluminiowa szczerze powiedziawszy nie wiem jak to sprawdzić - brak oznak rdzy. Przerzutka tylna wcześniej była zamontowana z hakiem do śruby mocującej tylne koło tzn zdjemując koło zdejmowało się też przerzutkę [nie wiem co to singiel czy ostrzynka]. Ja i tak tą kolarzówkę zrobie tylko mam dylemat czy warto jako mój główny rower ją traktować czy kupić nowy. W samym składaniu i czyszczeniu będę miał przyjemność. Postanowiłem że zainwestuję w rower 2500zł nawet 3000zł maksymalnie i dylemat to czy tą kolarzówkę doinwestować oraz starego górala "schwinn" z 2005 na lekkiej stalowej ramie czy olać te starocia i kupić coś nowego a najchętniej jakąś szosową hybrydę do miasta...
jasinski21444 Napisano 1 Marca 2013 Napisano 1 Marca 2013 Kup nowego, za 3000 można mieć bardzo dobry sprzęt
XeLz Napisano 1 Marca 2013 Autor Napisano 1 Marca 2013 Kup nowego, za 3000 można mieć bardzo dobry sprzęt Rama nie jest aluminiowa - przyciąga magnes . W takim razie już wiem, że nie warto inwestować. Jak myślicie zwykła szosówka sprawdzi się w Warszawie? Czy stawiać na hybrydę? Górala nie chce bo mi przełożeń brakuje. Uważam też amortyzator za zbędny nawet w lesie.
Mod Team IvanMTB Napisano 1 Marca 2013 Mod Team Napisano 1 Marca 2013 Nie bardzo rozumiem dlaczego jak stal to niewarto ale ofkors wybór należy do wyborcy... Za kwotę - jak mniemam - 500pln postawisz te ramę na kołach w wersji jednobiegowej bez najmniejszych problemów. Biorąc pod uwage ekhem... górzystość 100-licy singiel wystarczy w zupełności. Oczywiście prościej i bezproblemowiej będzie Ci kupić gotowca za one 3 klocki. Ale ponownie wybór... Szacunek... I.
XeLz Napisano 1 Marca 2013 Autor Napisano 1 Marca 2013 Na pewno postawię tę kolarzówkę na nogi (odrestauruje poprzednie części) ale kupię sobie też coś innego bardziej nowoczesnego i wyglądem i w bardziej odpowiadającym mi kolorze
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.