[rowery nietypowe] Faty, Różnokołowce, 29+, MX, Single, Bezprzerzutkowce, Bikepacking/rafting itp...

[RafalxM]

 

 

ANO 29x2,1: 50mm, 605 gramów VeeRubber 7 29x1,9, 46mm, 560-590 gramów  MAXISS Wormdriver 700x42c, 41mm, 505 gramów

 

która jest cichsza na asfalcie  , nano czy maxiss? podejżewam że nano...jakby je napompować troche bardziej niż do lasu...?

[anarchy]

 

 

która jest cichsza na asfalcie  , nano czy maxiss?

Obie na asfalcie idą bardzo fajnie, (i obie nie buczą ąz tak jak "klasyczne bieżniki") ale nano lepiej trzyma w terenie i jest bardziej komfortowe.
W ogóle zauwazyłem coś ciekawego i pozytywnego - ten maxxis to taka budżetówka: drut, guma wygląda na kartonową. Ale napompowałem mało (30-35psi co jak na dętkę i szerokość jest nie dużo), siadła mocno, i robiła wrażenie, że będzie pływała mocno. Ale nie złapałem ani jednego snake'a, nie czułem dobicia a komfort był niezły (miałem ją na tyłku). No i po przyzwyczajeniu nie czuć aż tak pływania. Jednak zakręty w lekkim szutrze, nawet łagodne ale szybkie - na podwyższonej czujności bo czasem uciekała lekko.
Myślę Rafale, że nano w wersji 40c (jak by Ci weszła) spokojnie wystarczy-zważywszy, że ostatnio pomykałeś lasem na czymś chuderlawym z tego co pamiętam.

[RafalxM]

'ostatnim lasem' było Schwalbe CX Pro 700x30c:

 

 

 

 

Obecne moje rozkminki oscylują wokoło 42c tył i 50c przód  w mojej jedynej stallovej ramie nadającej się z racji użytego materiału na najbliższy Paprykarz.

Aczkolwiek mam chwile załamania i po ostatniej wycieczce do pracy i wnoszeniu tego złomu do piwnicy  przeraziłem się że 'zbyt ciężki on jest na moją słabawą nogę co by się na Paprykarz porywać' .....

także przy okazji chętnie dowiem się czy wiecie ile Wasze rowery którymi byliście na Paprykarzu2014 ważyły....

 

Da mi to obraz "+-" czy styka mi kupić wspomniane opony czy jednak brać trzecią zmianę w robocie żeby kupić na jesień coś odpowiedniego

 

 

[ludz]

Ty się nie pytaj, ty jeździj.  

 

U mnie zdrowo powyżej 12kg na liczniku i raczej przytyje, jeśli w ogóle coś się zmieni.

[RafalxM]

no cośtam codziennie próbuję jeździć...ale ja ogólnie słabawy jestem, a nogi to już w ogóle...także szukam zejścia z wagi ile się da  

[thomasz]

Lekkie koła, dętki i gumy i bedzie git

[RafalxM]

zawsze uważałem że 'lekkie dętki' to już perwersja

Thomashu drogi  - największym problemem jest brak sensownej ramy w tym momencie

[yarr]

29x1,95 vs 29x3.0

 

 

Rafcio co do grzania tyłów sie nie martw będę z toba tak jak w zeszlym roku 14.5 kilosa większośc w kołach

Edytowane 29 Lipca 2015 przez yarr

[kazafaza]

Opony niczym Flip i Flap...a co do Paprykarza i grzania miejsca w ogonie peletonu - już od czasów szkolnych wiadomo że na końcu wycieczki jest zwykle najweselej

 

(Zwycięski podchodził pod 14kg)

 

 

POZDRo-:ver

[yarr]

czy był w tym wątku nowy marakesch od salsy?

 

 

bardzo ciekawa propozycja IMHO pomijając cene oczywiście:)

[ludz]

W zasadzie, kurka... Jakie są plusy posiadania barendów? Wygodniejsze to od klasycznych ciernych, ale ciągle - po co to w rowerze za niemałą kasę. Rozumiem samą ideę braku indeksacji, nawet to lubię w mojej szosie... but still, w rowerze kosztującym powyżej średniej krajowej?  

[anarchy]

 

 

zasadzie, kurka... Jakie są plusy posiadania barendów?

Trwałość, prostota budowy i mniejsze szanse uszkodzenia w porównaniu do klamkomanetek (choć wg mnie bardziej w MTB niż na szosie).
Ale sam czegoś takiego sterczącego w kierunku moich kolan chyba bym nie chciał

[ludz]

Ile razy zepsuła Ci się manetka, jakakolwiek?  

Prostota faktycznie, instalacja przerzutki w dowolnym indeksowanym systemie zajmuje dużo więcej, niż z ciernymi manetkami. 

Ale dalej: w moich oczach niezawodność dobrych klamkomanetek nie jest problemem. Więc po co w rowerze za parę ładnych tysi używać patentu który jest mniej ergonomiczny, wolniejszy i mniej precyzyjny? 

[anarchy]

To nie chodzi o zawodność (w sumie rapidy zepsuły mi się 2 razy w życiu, dwa razy widziałem czyjeś popsute)
Tu chodzi o to, że jak założysz niezłą glebę to szosowe klamkomanetki dostają od razu w dupę. Może klamkę uratujesz, może kupisz coś "na wsi" ale z manetką już gorzej.To też powód dla którego "podobno" niektórzy przełajowcy zaczęli używać retro sh*tów.
Ale tak jak pisałem wyżej - w przypadku szosy te barendy wg mnie też łatwo zniszczyć (w przeciwieństwie do thundów w mtb).

I trzeba pamiętać - turystyka to nie wyścig XC ani CX, biegi zmienia się rzadziej, z namaszczeniem. Żadne tam super wskoki czy nawet ergo nie ma AŻ TAK dużego znaczenia 

[thomasz]

od strony laika który takowych używał:

- na niektórych kierach, klamkomanetki są ciężkie do obsługi ze względu na gięcia (typ myszowata)

- sprawdzają się gdy jeździ się w dolnym chwycie większość czasu

- mniejszy problem z ciągiem linki gdy mamy mix osprzętu road/mtb

- bardziej odporne na warunki, czyt błoto

- można sobie założyć niezależnie, lepszejsze (o dłuższym uchwycie) klamki hamulcowe

- super przy napędzie 1x... bo gdy trzeba przerzucić na raz przód i tył to trza już prawie puścić kierę

 

sam do nich wrócę gdy kiedyś będę składał sobie wyprawowca 

 

P.S. Zapomniałem o najważniejszym pozytywie - cena

Edytowane 30 Lipca 2015 przez thomasz

[dovectra]

 

 

Rozumiem samą ideę braku indeksacji,

ale one mają indeksację

[artoor]

 

W niedzielę w Bukowej zmieniliśmy się w pół drogi rowerami z Kovalem. I jego 2,35 na ztr flowEx mnie przeraziło, a znajome szerokie wiosło kierownicy zaczęło drażnić i wydawać nieergonomiczne..., rower nie do napędzenia, gonienie na stojaka uciążliwe...

Czyżby nadchodził czas realnej zmiany? hmm

-------------------------------------------------------------

 

To o wrażeniach z jazdy ROSem? Mógłbyś rzucić więcej światła na swoją przejażdżkę? Np. czy przerażająca była szerokość opony, czy zestaw 2.35 i FlowEx?

Kierownica zdała Ci się za szeroka generalnie, czy na puszczańskich zawijasach? Rower był nie do napędzenia ze względu na napęd, wagę czy grube opony?

 

[ludz]

@anarchy - w turystyce też fajnie, jak coś działa sprawnie. Fakt, że nie jest to tak istotne - ale ciągle cieszy

 

@dovectra - możesz rozwinąć temat tego, że mają indeksację? 

 

@Thomasz - pozwolę sobie przekleić:

 - na niektórych kierach, klamkomanetki są ciężkie do obsługi ze względu na gięcia (typ myszowata)

prawdę mówiąc, na myszowatej jest mi wygodniej [EDIT: zmieniać biegi], niż na szosowej kierownicy. 

 

- sprawdzają się gdy jeździ się w dolnym chwycie większość czasu

briftery tym bardziej! Tylko koniecznie takie z łopatką do zrzucania, pstryczek mi z samego założenia śmierdzi. 

 

- mniejszy problem z ciągiem linki gdy mamy mix osprzętu road/mtb

święta prawda, co się naczytałem i nakombinowałem, to moje... a w szosie zmieniłem koło i kasetę z 6 na 9 biegów i jedyne co, to zakres tylnej przerzutki musiałem podregulować...  

 

- bardziej odporne na warunki, czyt błoto

- można sobie założyć niezależnie, lepszejsze (o dłuższym uchwycie) klamki hamulcowe

Tu się zgadzam  

 

- super przy napędzie 1x... bo gdy trzeba przerzucić na raz przód i tył to trza już prawie puścić kierę 

Ale że jak? Przy którym chwycie? Toż to jednym paluszkiem... 

Edytowane 30 Lipca 2015 przez ludz

[karolg]

@dovectra - możesz rozwinąć temat tego, że mają indeksację? 

 

 

 

Prawe, czyli tylne, mają dwa tryby pracy - cierny albo indeksowany (9, 10 rz., w zależności od modelu oczywiście). Do wyboru poprzez przekręcenie wihajstra. I pykają sobie 8 albo 9 razy, przeskakując ząbek w górę albo w dół.

 

 

Lewe, czyli przednie, są bez indeksacji, mogą przez to obsługiwać 2 albo 3 rzędy.

 

Tyle wiem z internetów, bo sam zacząłem zgłębiać temat szukając taniego i prostego sposobu na zmianę biegów w 1x9. W praktyce jeszcze nie sprawdziłem..

[thomasz]

@ludz 

 

Gdybam że masz klamkomanetki shimano. Przy campie i ichnim kciukowym wichajsterku już tak łatwo nie jest, przynajmniej mi nie było.

 

A co do zrzucania przodu i tyłu jednocześnie - u mnie przy myszatej i dolnym chwycie gdy trzeba było zrzucić przód o 1x i jednocześnie podrzucić tył o 2x to praktycznie musiałem puścić kierę (lewy endbar był bez indexu).

Pewnego chwytu kiery w tym momencie nie miałem. Wielkiego halo z tego nie ma co robić, ale w terenie czasem było to upierdliwe. Ot co.

 

Poza tym fajna sprawa. Manetki nadal są u mnie i czekają na kolejny rower

[ludz]

Dzięki - jak tak wygląda indeksacja barendów to nie ma źle. Nawet może je w przyszłości rozważę

 

@thomasz - fakt, mam Shimano. Jakoś gdzieś przy składaniu roweru wyczytałem, że manetki z pstryczkiem (i Campy, i Shimano) średnio się z dirt dropami lubią. Nie skumałem też, że mówisz o puszczaniu kiery przy używaniu barendów. Teraz już jasne.

[Gość olpico]

Ja mam jeszcze coś innego, właśnie skończyłem składać swoją przełajówko-emtebówkę na starej ramie Tange koła 26".

Oczywiście baranek, napęd 1x8, a manetka to gripshift cx-dt, trzeba było się przyzwyczaić do tego ruchu przekręcania ale teraz jest OK.

Jak zrobię dobre zdjęcia to wrzucę mą maszinę

[anarchy]

 

 

Jak zrobię dobre zdjęcia to wrzucę mą maszinę

czekamy, czekamy! Te zmieniarki można było kupić na allegro za jakieś dosłownie grosze z tego co pamiętam.

[kazafaza]

- na niektórych kierach, klamkomanetki są ciężkie do obsługi ze względu na gięcia (typ myszowata)

 

 

Otóż przekonałem się o tym własnokopytnie - zaSRAMe briftery nie integrują się z myszowata i mymi łapami...jedynym wyjściem jest ustawienie ich w ultranieergonomicznej pozycji. Czas na zmianę zarządu kierownika.

 

 

 

 

 

POZDRo-:ver

[anarchy]

To o wrażeniach z jazdy ROSem? Mógłbyś rzucić więcej światła na swoją przejażdżkę? Np. czy przerażająca była szerokość opony, czy zestaw 2.35 i FlowEx? Kierownica zdała Ci się za szeroka generalnie, czy na puszczańskich zawijasach? Rower był nie do napędzenia ze względu na napęd, wagę czy grube opony?

 

No niestety aż taka przyjemność mnie nie spotkała. Koval garażował u mnie Ragleya i tym pojechał w Bukowe.

Odczucia były wynikiem nagłej przesiadki z gojiry z oponami rzędu 42c i kierownicą 44cm na bestię z FlowEaxami i wspomnianym wiosłem. 

Coś (bo przecież w Sarnie też jest wiosło i NoNIc z przodu) co wydawało mi się naturalne - z odmiennej perspektywy (czyli monstera) nagle zaczyna doskwierać. Zatem rodzi się ciężki pytanie: czy aby na pewno to jest takie fajne i mi potrzebne? Gorzej! Skoro ciąży 2,35 NoNic jak odebrałbym 27,5+?

 

Ale może być i tak: przyjedzie jesień, błoto po kolana, dwie gleby na zakręcie z pocałunkiem z jakimś bukiem i szybko mi przejdzie wzdychanie do cienkich opon i baranka

 

 

Lordzie, rapidy 35c?