[rowery nietypowe] Faty, Różnokołowce, 29+, MX, Single, Bezprzerzutkowce, Bikepacking/rafting itp...

[IvanMTB]

Jakoże ten futrzak pochodzi z tej strony English Channel zignoruję tę językową prowokację

 

A z klamkomanetkami to będzie raczej bryndza. Nawet niesławne Dual Control na poziomie XTR nie miały rozciętej obejmy...

 

Także nie spodziewałbym się niczego po żadnych STEF'ach...

 

Szacunek...

I.

 

[adamos]

Cudowna Islandia na torbiarsko.

http://www.pedalingnowhere.com/routes/bikepacking-iceland-landmanalauger-to-skogar

[ishi]

Co jakiś czas otwieram piwo i odpalam film HORACE AND THE ROUGH STUFF FELLOWSHIP - najwspanialszy film MTB jaki widziałem i zawsze sobie obiecuję, że którego pięknego dnia pier***lnę to wszytko zapakuje rower na statek i to objadę! 

 

[anarchy]

 

 

i zawsze sobie obiecuję, że którego pięknego dnia pier***lnę to wszytko zapakuje rower na statek i to objadę!

...ale dla ostudzenia zapału najpierw przeczytaj relację naszego Rafała z "Wciąż w drodze", właśnie co wrócił.

[ishi]

 

 

...ale dla ostudzenia zapału najpierw przeczytaj relację naszego Rafała z "Wciąż w drodze", właśnie co wrócił.

 

 

Ale to nie jest spacer po bułki. Ja mam świadomość jak słabi jesteśmy wobec natury (my i sprzęt). Mam nadzieje, że gość jak się ogarnie spróbuje znów. Krew, pot, łzy i mocz to jest to

 

PS. Dętka Surly Toob za 100pln? Ale go ktoś zdarł z $$$

[ludz]

Ja po pobycie na Islandii powiedziałem sobie jedno: wrócę, ale za żadne skarby nie rowerem Teren może być trudny, ale walka z wiatrem 50% czasu to masakra.

 

EDIT: boom, stuknęło. 

Edytowane 14 Lipca 2015 przez ludz

[IvanMTB]

Wiatr, czyli tzw-na Niewidzialna Góra...

 

300 to pikuś, za chwilę 6 klocków piknie

 

Szacunek...

I.

 

[anarchy]

6 klocków piknęło Ivanie ...13 postów temu
Wiem, wiem.. mylę się, bo Wy widzicie co innego.

[IvanMTB]

Jak mieszasz/wycinasz/sprzątasz to się nie przyznawaj

 

Widać 59cośtam a nie 6

 

Szacunek...

I.

 

[anarchy]

 

 

Jak mieszasz/wycinasz/sprzątasz to się nie przyznawaj

 
To chyba za czasów gdy mnie nie jeszcze kamienia nie powiesili przy szyi
No nic, ja już świętuję - Wasze Zdrowie Koledzy!


ps: a z tym wiatrem to się nigdy nie da tak co by jechać z nim a nie pod niego?
Pamiętam jak kiedyś Polak/polska ekipa próbowała przejechać Gobi. Jechali nocą gdy wiatr się uspokajał, inaczej się nie dało.
ps2: zdjęcie z wrakiem samolotu jest nieziemskie

[MikeSkywalker]

 

 

Teren może być trudny, ale walka z wiatrem 50% czasu to masakra.

Islandia pojawia się czasem w moich planach ucieczki z Kraju-Raju - tylko gdyby nie te wiatry Bo kto widział jeździć do pracy, z pracy i po pracy czymkolwiek innym niż rowerem?

 

Co do wspominanej wyprawy to ja rozumiem trudne warunki, wypadek który się zdarzył i całą masę innych okoliczności - ale jednak wybierając się w takie miejsce jakieś doświadczenie czy turystyczne czy wyprawowe należałoby mieć. A opisywane na blog sytuacje brzmią trochę jak opowieści kogoś kto porwał się z fatem na Islandię. 

 

[anarchy]

Ale Rafał doświaczenie ma, wyjeżdżony jest. Co prawda mógł jechać na Islandię wcześniej, nabrać doświadczenia by teraz pojechać.. na Islandię Kiedyś zawsze musi być ten pierwszy ciężki raz.
Takie rzeczy się zapamiętuje na bardzo długo i jak tylko mamy oleju w głowie i zaparcia procentują dwukrotnie. Jak to ładnie ktoś napisał u niego na blogu - każda porażka jest nawozem sukcesu.
Bardziej podejrzewał bym, że go zwiodło wcześniejsze szczęście, uśpiło czujność. To się zdarzyć może niestety każdemu.

[ludz]

Mnie bardziej niż wiatry by zniechęciła zima, gdzie tylko główne drogi są odśnieżone, a słońca możesz mieć tak 5 minut dziennie.

 

Fakt, że Islandia to niesamowite przestrzenie, aż żal nie patrzeć... Tu dość cywilizowany region i ruch w godzinach szczytu:

[adamos]

Hehe, najdłuższy wątek na forum nam się zrobił. Nieźle!

A wracając do tematu tłuścioch od Chumba. Na pierwszy rzut oka wszystko OK, a tu nagle ZONK! Czy to możliwe, że w Juesej potrafią tak spartolić robotę?

http://theradavist.com/2015/07/chumba-usas-made-in-the-usa-ursa-major-fatbike/#1





______________________________________________


I jeszcze trochę poza tematem polecę, ale szykuje się niezły ogień z dooopy...

  Edytowane 14 Lipca 2015 przez adamos

[IvanMTB]

A wracając do tematu tłuścioch od Chumba. Na pierwszy rzut oka wszystko OK, a tu nagle ZONK! Czy to możliwe, że w Juesej potrafią tak spartolić robotę?

 

Hmmm... Może się jeszcze nie obudziłem ale... Podpowiedz Królu Internetu...

 

Szacunek...

I.

 

PS

 

Ciekawe czy Nimfy Błotno-Wulkaniczne pokażą cycki

[adamos]

Chodzi mi o łączenia. W niektórych miejscach wyglądają naprawdę słabo.

Wiem, wiem...Czepiam się.

W miarę budżetowa rama i nie ma co wymagać, ale ramy klepane bezpośrednio w Jueseju przyzwyczaiły do trochę innych standardów.

PS. Jest Monster - muszą być cycki. Proste.

.

Edytowane 15 Lipca 2015 przez adamos

[IvanMTB]

Aaaaa... Już myślałem, że coś ponad to mi umyka... Fakt, suabe te spawy...

 

Advocate na Plusie

 

 

Szacunek...

I.

 

[thomasz]

Spawy jak spawy, w mojej nowej wąsatej ramie też tak jest. Cena za tą tłustą ramę to 1000$ więc pewnie dlatego zwykłe zewnętrzne spawy a nie wpasowywanie rurek i obrabianie.

Zaletą zwykłych spawów jest to (chyba) że nic się nie ukryje. Widać dokładnie robotę spawacza

[IvanMTB]

No właśnie... A tutaj spawacz się popisał tak-sobie...

 

Tanio bo tanio, ale czy tanio zawsze musi oznaczać bylejako?

 

I tak najbardziej ciulowe spawy na stali to widziałem na niektórych Nashbar'ach i Origin'ach 8

 

Szacunek...

I.

 

[ishi]

No kurde bez przesady. To coś nasmarkane pod lakierem Tfuuu! 1000usd? To cztery ramy od On-One :/

[anarchy]

 

 

mojej nowej wąsatej ramie też tak jest

coś więcej?  

[adamos]

 

 

w mojej nowej wąsatej ramie też tak jest

Z całym szacunkiem thomasz, ale o ile dobrze kojarzę to obecnych ramach od Twojego Wąsatego Imiennika nie masz już "Handmade In USA", tylko poniższy znaczek jest, a ramy spawane przez taiwańskie rączki. Jeśli się mylę, niech ktoś mnie poprawi.

[anarchy]

haha
A jednak Thoma do Thoma pociągnęło. No to gratulacje....

[thomasz]

Król Internetu jest tylko jeden

Szacun!

 

Tak, spawane w Tajwanie. Spawy na wierzchu, lecz wyglądają lepiej niż te z Chumby to muszę przyznać

 

@prezesie, nie ma się czym chwalić, tym bardziej że to będzie szosa, więc do tego wątku nie pasuje.

Kolejna stal w piwnicy, już zakonserwowana, zalana tym samym środkiem co cotic.

Stal cieniutka, nieco grubsza na łączeniach (pod spawy). Waga 1800g (w rozmiarze 57)

Geo trochę nietypowa, rama niska i długa. Ze wstępnych przymiarek, przeliczeń i porównań z przełajką wybrany rozmiar powinien mi pasować b. dobrze. 

Pod opony do 28mm (ja wsadzę 25mm)

Ogromny minus za niewymienialny hak. Tego nie kumam...

Nieco ozdobników w sensie detali

Kolor trochę smutny, ale rozweselę pozostałymi gratami

Graty się pomału zbierają, składanie będzie w zimę. 

Cena bardzo atrakcyjna. Niecałe 700 euraczy za frameset 

[rambolbambol]

I nie ma śrubki na poziomych hakach. Chuma uznana jest więc za niekoszerną. Za 1k$ można przecież śliczniejsze ramy z czeskich manufaktur, ręcznie robione znaleźć.

Edytowane 15 Lipca 2015 przez rambolbambol