masuo Napisano 22 Kwietnia 2006 Napisano 22 Kwietnia 2006 Więc mam pytanie co lepsze Tarczówki czy v-ki nie mam pojęcia czym sie różnią i które są łatwiejsze w utrzymaniu i wogóle
bajuwookierun Napisano 22 Kwietnia 2006 Napisano 22 Kwietnia 2006 mięcy nimi to nie wiem ale mięDZy tarczówkami a vkami jest różnic bardzo wiele i to temat rzeka i łatwiej byłoby Ci przeszukać forum niż pisać nowego topica. W skrócie: dobre vki w zupełności wystarczają do jazdy i wszystkiego innego prawie jak jest sucho. Są łatwiejsze w obsłudze i duuużo tańsze. Minus to gorsza modulacja i poddatność na scentrowanie obręczy. Tarczówki są wydajniejsze (zwłaszcza hydrauliki) 5 razy droższe, wymagają specjalnych piast, nie przeszkadza im scentrowane koło za to wybitnie przeszkadza minimalne bicie na tarczy, są dużo trudniejsze w serwisowaniu (zwłaszcza hydrauliki), i są cięższe. Przeszukaj forum dowiesz się więcej. Ecia Cię dorwie:)
masuo Napisano 22 Kwietnia 2006 Autor Napisano 22 Kwietnia 2006 Dzieki i sorry za błędy Orftograficze:)
dzik86 Napisano 22 Kwietnia 2006 Napisano 22 Kwietnia 2006 nie chodzi o bledy ort. tylko o nazwe tematu ;]
Blue Napisano 22 Kwietnia 2006 Napisano 22 Kwietnia 2006 Bo jestes slepy http://forumrowerowe.jgc.pl/Zasady-Pisania...atow-t9018.html regulamin sie kłania. UPS. Putek mnie ubiegł
rafal77 Napisano 22 Kwietnia 2006 Napisano 22 Kwietnia 2006 człowieku!!!Weź edytuj ten opis!!Patrzeć na niego niemoge!!SZOK!!! "Miecy" - o matko... analfabetyzm się szerzy!!!Przecież to jest parodia!!Już tylu ludzi to ma że to się w głowie nie mieści!!Powinieneś powtarzać podstawówke!!!!
Blue Napisano 22 Kwietnia 2006 Napisano 22 Kwietnia 2006 Rafał nie gorączkuj sie ... nigdy literowki nie walnales?
skrzynia Napisano 22 Kwietnia 2006 Napisano 22 Kwietnia 2006 Na początek zapoznaj się z tym : "Zasady pisania nowych tematów" - tytuł tematu był nieprawidłowy; brak " [ ] ".
Alvaren Napisano 22 Kwietnia 2006 Napisano 22 Kwietnia 2006 Ja pierdykam zacznijcie pisać na temat a nie o zasadach pisania ...... od tego sa mody........... Ogólnie wszystko na korzyść tarcz tylko jedno !!kasa!!.......... kasa na tarczówki, kasa na seriws zwłaszcza hydrauliki, i akcesoria ogólnie !!kasa!!
DENI Napisano 22 Kwietnia 2006 Napisano 22 Kwietnia 2006 nie masz kasy na tarcze to bierz v-ki masz kase to tarczowki masz wiecej to bierz hydry ktory to taki temat z kolei ?
Bartheck Napisano 3 Maja 2006 Napisano 3 Maja 2006 Czyli praktycznie wychodzi na to, że v-brakei hamują tak samo jak tarcze ale są o wiele tańsze w utrzymaniu.
DENI Napisano 3 Maja 2006 Napisano 3 Maja 2006 widocznie zrozumiales tak jak chciales zrozumiec i pewnie masz v-brake'i
Ogór Napisano 3 Maja 2006 Napisano 3 Maja 2006 v-ka nie dorownuje tarczy szczegolnie w mokrych warunkach ale o tym juz wszyscy mowili wiec nie bede sie powtarzal
Bartheck Napisano 4 Maja 2006 Napisano 4 Maja 2006 Mam v-ki i szczerze mówiąc nigdy nie jechałem na rowerze z tarczami z tyłu a jak jakiś rower miał tarczę z przodu to był to makrokesz. Ale fakt - ja często muszę koło centrować a słyszałem że tarczy koło scentrowane nie przeszkadza - to byłoby dobre. A koszty utrzymania - napiszcie mi co ile przykładowo trzeba wymieniać tarczę i klocki i ile to kosztuje. Pzdr
axi Napisano 4 Maja 2006 Napisano 4 Maja 2006 Ja nie wiem, co wy z tym centrowaniem ciągle macie. Jak sobie zaplotłem koła to jeżdżę, jeżdżę i... jeżdżę i wszystko jest w porządku. Może za słabo szprychy naciągnięte? A co do zachowania V-ek w błocie, to hamować, hamują (z reguły większym problemem jest brak przyczepności do śliskiego błotnistego podłoża, niż brak skuteczności hamowania), tylko klocki szybko lecą... Ciagle wszyscy twierdzą, że Vki w błocie to w ogóle nie hamują... może z klockami za 3zł nie... ale jak się zainwestuje w lepsze to naprawdę nie ma żadnych większych problemów. Jedynie w zimie, jak woda zamarznie na obręczach, to faktycznie Vki nie hamują ani trochę... dopóki nie uda się rozgrzać od tarcia warstwy lodu tak, aby znów zamieniła się w wodę... Vki na pewno są lżejsze i tańsze w zakupie... ale czy w eksploatacji? klocki schodzą raczej szybciej... a jeszcze dochodzi zużycie obręczy... Tarcze lekkie są strasznie drogie, tańsze są dość ciężkie (ale np. hydrauliczna Magura Julia za 300zł jak ktoś chce mieć tarcze to naprawdę ciekawa opcja), no i wymagają piast pod tarczę które... albo są strasznie ciężkie albo strasznie drogie Każdy sam musi dokonać wyboru... ja jeżdżąc w większości po terenach wokół Krakowa i sporadycznie (raz, może dwa razy w roku) w góry doszedłem do wniosku, że tarcze to przerost formy nad treścią, i nie potrzebują takowych tylko po to, aby lansować się z nimi po bulwarze
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.